Komentarze do podróży Jeden dzień nad morzem...

  1. kuniu_ock
    kuniu_ock (25.03.2009 3:32)
    Hej:)
    Dzięki wielkie Kikk za tę króciutką podróż. Opisem tym oraz fotkami utwierdziłaś pewne me przekonania, co do których ostatnio zwątpiłem. Znów naszły mnie pewne myśli, wspomnienia, sentymenty.
    "Chmury i mury" - mam podobnie. Dzięki zwłaszcza za zdanie "Żurawie, chmury i słońce - właściwie nie ma w nich nic niezwykłego, ale tam i wtedy są niesamowite."
    Wiem, piszę zagadkowo, dziwnie może być to odebrane. Nie zraża mnie to jednak. Jest to bowiem moja poważna, wewnętrzna bitwa.
    Sorry więc, że wypisuję jakieś "bełkoty". Jednak pewne rzeczy, pewne sprawy i miejsca mają dla mnie ogromne znaczenie, a ta Twoja krótka recenzja krótkiej wyprawy właśnie w pewnej rzeczy mi pomogła.
    Dziękuję Ci za to, pozdrawiam :)
  2. kikk
    kikk (26.11.2008 18:03)
    Ja w Sopocie wtedy byłam pierwszy raz w życiu. Nie znam, ale ładnie. Chciałabym poza sezonem tam pojechać. Wiosną, albo jesienią, wtedy pewnie spokój i mniej plastikowych gadżetów.
  3. zfiesz
    zfiesz (20.11.2008 17:21)
    Sopot kocham! Wiem że zabrzmi to idiotycznie, ale jesli kiedys miałbym z własnej woli wrócić do Polski, chciałbym zamieszkać właśnie tam. Przez pięć lat zdarzało mi się bywać na Wosia Budzisza (Politologia UG), połazić trochę cichymi uliczkami z dala od Monciaka, zaliczyć kilka knajp, a nawet wspiąć na "sredniowieczne siedlisko"... Ostatnie wspomnienie... czerwiec tego roku, miły pan w informacji turystycznej wyjaśniający, że są ceny (hoteli) w sezonie, poza sezonem i ceny w Sopocie... i rzeczywiście, najtańszy jaki znaleźliśmy kosztował pięć stówek. To nic, że w Gdańsku czy Gdyni mieszka masa znajomych! Sopot to Sopot...