W domu na ganku cały czas miska stoi, co prawda koty jakieś wyjadły co większe kawałki, ale okruchy w misce czekają. Jakby tak sunie kręciły się po okolicy, z pewnością wyczyściłyby miskę do połysku...
Nie zapominają, nie. Pewnie gdzieś są zamknięte i tęsknią tak jak my za nimi...

Niestety też się obawiam, że to tak się stało. Nie może być, że nawet takie ruchliwe psy, idą sobie same,
zapominają o domu....

Chyba ktoś im w tym pomógł... :(

...dokąd się te Twoje sunie wybrały...??? podróżniczki.......... a Pani płacze.........

Trzymaj się Sławo!

A dawaj psiura, Kristina:)

piekna psinka chyba moją psinkę też tu umieszczę

Sama wybieralam. Bo to moja córeczka! :)

fajne imie:)

Cha-Koonah W Kampinoskim Boru, czyli Chakooh :) Bardzo nam miło:)

a jak ONA ma na imie?

Dziękuję w moim i jej imieniu:)

Piękny spacer Sławo :) i bardzo fotogeniczna ta twoja towarzyszka :) śliczna :)

Bo to uparte i samowolne bestie, robią tylko to co chcą:)

Ale że taki wspaniały właściwie -ła, psiak a nie umie robić zdjęć :)

Oj, nie czepiajcie się - ja z reguły nie jestem obecna na moich zdjęciach:) Choć na Sycylii nauczyłam się wychodzić do ludzi z propozycją: ja wam a wy mi zdjęcie robicie! Dzięki temu mam ze trzy:). Ale w Puszczy jesteśmy we dwie plus cariboo:)

Bo moim towarzyszem = a właściwie towarzyszką - na spacerze jest z reguły ONA, a ONA nie umie robić zdjęć, ma za duże pazury:))
Dziękuję za małe plusiki i za duuuży plu:)

dobre spostrzeżenie, dino ;)

spacer widzę naprawdę wspaniały - tylko czuję niedosyt - dlaczego nie poprosiłaś swojego towarzysza, żeby chociaż jedną fotkę cyknął Tobie.....?? :))