2010-01-05 - 2010-02-15
Podróż ¿Ecuador, mi amor?
równik wspinaczka schronisko lodowiec samochód wulkan gorące źródła ekwador wyprawa zdjęcia amazonia przyroda wyspa góry morze park narodowy miasto ameryka południowa samolot ciepło wycieczka zakupy jacht kolibry plaża żółw rekin lew morski łódź czółno dżungla zwiedzanie architektura kolonialna kolory zapachy smaki samoloty lotniska widoki
Opisywane miejsca:
(9686 km)
Typ: Blog z podróży
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Pięknie opisana podróż. Może kiedyś ta bedę. Pozdrawiam Tadek
-
Wracam.
Zaczynam swoje przygotowania do pierwszych wakacji w Ameryce Południowej - no i od czego bym miała zaczynać jak nie od relacji Kolumberowiczów.
Ehhh...zupełnie inaczej się czyta takie relacje ponownie jak wiadomo, że niektóre miejsca się odwiedzi:) -
Piękna podróż i super zdjęcia!
-
Z przyjemnością pobyłam dzisiaj w ......Twoim Ekwadorze :):)
-
to są dla mnie tak odległe rejony, że nawet nie sięgam tam marzeniami, to zupełnie obce rewiry. Wiem, że nigdy tam nie polecę, ale bardzo dziękuję za uświadomienie, że ktoś to penetruje, poznaje i dzieli się z takimi piecuchami, jak ja. To zupełnie jak doskonały program na żywo, pełen pasji, żaru i miłości do świata. Podziwiam, gratuluje i życzę kolejnych przygód. Zachwycona tube-roza.
-
Jak powiedziałam, tak zrobiłam, wróciłam z przyjemnością do Twojego Ekwadoru. Dino, co ja mogę napisać nowego, skoro wszystko już zostało napisane? :) Przepiękne zdjęcia, zapierające dech w piersiach, przy niektórych łezka sie w oku kręci :) Cudne gatunki zwierząt, Twoje zdolności i na pewno świetny sprzęt, stworzyły piękny album. Wspaniałe wrażenie :) Dziękuję :D Pozdrawiam :)
-
Ojej, Dino, jaka relacja tu u Ciebie i jakie zdjęcia!!! wow jutro tu wrócę!
-
Wróciłem, obejrzałem jeszcze raz :) Nie wiem dlaczego nie plusowałem zdjęć za pierwszym razem, teraz nadrabiam to niedopatrzenie :)
-
zdjęcia i relacja super ;-)
-
na pewno będzie okazja...
paczką zapaleńców jest lepiej, chciałem zrobić grupę, ale nas dwóch idealnie dało radę :)) -
W końcu i ja tu dotarłam:)
Wasze relacje na żywo BARDZO mnie zachęciły a po przeczytaniu tekstu i obejrzeniu zdjęć aż zaczynam żałować, że jednak nie Ekwador w tym roku - a tak mało brakowało....
Nic to... kiedyś na pewno tam dotrę! -
Rewelacja, piękny opis i cudowne zdjęcia. Chciałoby się od razu spakować plecak i wyjechać do takiego raju :)
-
Witaj, Dino. Dopiero dziś udało mi się dojechać do końca Twojej wspaniałej podróży. Gratuluję interesujących opisów i rewelacyjnych (zresztą jak zawsze u Ciebie) zdjęć. Prawdziwym majstersztykiem były dla mnie, i pewnie dla większości Kolumberowiczów, Twoje koliberki. Można je naprawdę oglądać godzinami. Pozdrawiam i życzę radosnego drugiego dnia Świąt oraz mokrego dyngusa.
-
Dino, udalo mi się dojechać dziś Twoim tropem do San Cristobal. Jestem zauroczony pięknem tych wysp i ich mieszkańców. Na pewno w najbliższych dniach będę tę podróż kontynuował. Pozdrawiam i przy okazji serdecznie dziękuję za odwiedziny moich Helsinek i plusiki.
-
... bo nie tylko piękne, plastyczne, poetyckie wręcz, ale przede wszystkie niezwykle autentyczne.
-
Dingo - nie jadłem świnek... dzieci nadal mnie lubią :))
Pamiętam Smoku - tukany są szybkie.... :) i jak pięknie pogwizdują :) -
Dino, wlasnie mi sie przypomniala nasza krotka dyskusja na temat tukanow... :-) Pamietasz? http://kolumber.pl/photos/show/golist:36226/page:21
-
właśnie usłyszałam, że największym przysmakiem ekwadorczyków jest pieczona świnka morska (!!!!!!)
próbowałeś ? -
Nooooo,toz to byla wyprawa,za przeproszeniem ,cala geba:)
gratuluje dino,suuuuper!Bardzo ciekawa relacja!No i zdjecia...hhmmmm...wiadomo,nic dodac nic ujac,wspaniale!
Poludniowoamerykancy uprzedzeni do ludzi,ktorzy mowia po hiszpansku?hhmmm....no ja ich przepraszam por favor serdecznie...to oni wyjezdzaja,z calym szacunkiem, z jakimis slownikowymi dziwnosciami ichnimi,venga hombre! -
Hmmm, to się zakłopotałem..... chciałem dobrze.....a jak wyszło..... ??
:)))) -
pierwsze zauropsydy za płoty ;)
-
dzięki, poszukaj maila :)
-
możesz napisać, jakim sprzętem fotografujesz?
-
Świetny opis i genialne fotki! I jak tu po takiej lekturze wrócić do pracy...? :)
-
pewnie wyjdę na nieczułą istotę, ale cieszę się ogromnie, że cierpisz dino na najostrzejszą z odmian travelloz.. no bo jakże miło popatrzeć na skutki uboczne tych "cierpień":)
zdjęcia wysmienite, ale przeciez o tym wiesz.. -
jak po takiej wyprawie wrócić do szarej rzeczywistości.. czy w ogóle da się wrócić?
tylko nie mów dino, że zwyczajnie stąpasz po ziemi, bo ja bym fruwała.. zazdroszczę, wiesz?
b r a w o ! -
Dino - GENIALNE!!! długo opierałam się wejściu na tą relację, bo muszę się skupić na załatwianiu swojego wyjazdu, ale w końcu wymiękłam - piękne zdjęcia, a i tekst czyta się świetnie. Gratulacje!
-
Izo,
Twoje informacje i kontakty były bardzo cenne.
I to była iskra sprawcza. Dzięki! -
Rewelacja! Wlasnie doczytalam Twoja relacje do konca i musze przyznac ze dowiedzialam sie wielu nowych rzeczy, ktore jakos mi umknely. Gratuluje wspanialego zmyslu organizacyjnego - zarowno w przygotowaniu wyprawy, jak i jej udokumentowaniu. Nastepni maja wspanialy przewodnik!
Czytajac wrocily wspomnienia z mojej wyprawy, bo sporo mamy podobnych wrazen :)
I bardzo mi milo, ze moje doswiadczenia okazaly sie przydatne.
Pozdrawiam
PS. Wspaniale zdjecia! Jak zwykle :)
-
Milo jest czuc tyle entuzjazmu po podrozy :-) W kilku punktach nasze trasy sie wspolnie z Toba i Markiem przeciely - wiec mozemy zalozyc Klub Galapagowiczow (szkoda, ze czwarta czlonkini klubu, Iza nie daje znaku zycia...) Ekwador jest o tyle niezwyklym krajem, ze pomimo jego mikroskopijnych jak na ten kontynent rozmiarow, to jest wielce zroznicowany i urozmaicony. Widze, ze ze wyeksploatowales swoj czas podrozy maksymalnie z dobrym tego skutkiem. Moje gratulacje!
-
Bardzo ładne zdjęcia niektóre wyglądają jak z obrazka szczególnie te gady i kwiaty. Pozdrawiam Czarek
-
Sylwku zdjęcia są absolutnie piękne! Aż brak słów, by wyrazić zachwyt :)
stało się to, czego najbardziej się bałam - że po Twojej wyprawie pogłębi się moje pragnienie, by ten region wreszcie zobaczyć :)
póki co jestem zmotywowana do wkuwania słówek - od czegoś trzeba zacząć :) pozdrawiam! -
cudnie...
czekam na zdjęcia Indian! -
z wielkim zainteresowaniem przeczytałam i obejrzałam kolejną partię podróży. Teraz czekam na zdjęcia
-
Dinuś, czekam, tak jak pozostali Kolumberoicze, na c.d., szczególnie na papugi, które bardzo lubię.
-
Dino, super foty. Stopniowo asymiluje twoja relacje, calosc robi niesamowite wrazenie. Kocham takie szczegoly jak oczy Kajmana czy podstawa drzewa w dzungli. Takie ujecia sprawiaja ze moja wyoraznia o tamtych rejonach pracuje i ogarnia niesamowitosc tamtego krajobrazu i jego roznorodnosc. Inspirujesz do dalszych eksploracji egotycznych zakatkow naszej planety. Tak trzymaj. Pozdro
-
jejku, a ja dopiero teraz zauważyłam, że plusa całościowego za podróż nie dałam.....
-
Agnieszko - język się z pewnością przyda, to jest coś co w wielu wypadkach łamie wszelkie bariery. Życzę udanego planowania i zrealizowania jakiejś podróży.... niejednej....mi się to już udało, a jestem tylko kolejnym, który podąża śladami innych...
Patrycjo - dzięki.... może będzie z tego coś więcej....
Bobi - jedź! Już pomyśl o rezerwacji Galapagos :) Wkrótce więcej do oglądania u mnie w galerii. Podeślę Ci linki
Marku - chciałem napisać powieść sensacyjną, a wyszła....... podróżnicza :)
Marysiu - zapisuję sobie w kajeciku +10 :))))
Krzyśku - jest więcej...... zaglądaj... -
doczytałam do końca ale myślę, że jak wrzucisz zdjęcia to z przyjemnością przeczytam raz jeszcze!
świetna relacja! piękna podróż!
i aż chce mi się uczyć hiszpańskiego (zaczęłam niedawno), żeby wreszcie kiedyś ruszyć do Ameryki Południowej :) -
Dino, nikomu do tej pory nie udalo sie zachecic mnie do odwiedzenia Ekwadoru, Wysp Galapagos, Ameryki Poludniowej tak jak Tobie! Super wyprawa, piekne zdjecia...zazdroscilam troche juz jak tam byles i slyszalam to i owo...wspaniala podroz.
-
Dino, pochlonalem wprost Twoja ostatnia czesc relacji. Bardzo fajnie jest poznac Twoje spojrzenie na swiat, ktory sam mialem okazje niedawno zobaczyc. Bardzo interesujaca relacja!
No i podziwiam Cie, jak szybko Ci idzie to pisanie! U mnie minely juz ok. 2 miesiace od powrotu i opisalem do tej pory ledwo 1/3 mojej podrozy :-(
Czekam juz z niecierpliwoscia na Twoje kolibry...no i na pozostale zdjecia tez :-) -
wracamy.....nie chcę, ale muszę....Miami żegna nas deszczem i słońcem na przemian...
jeszcze parę godzin i zacznie się początek końca tej wspaniałej podróży...
dalsza część relacji i zdjęcia już wkrótce...
Pozdrawiam Wszystkich i do usłyszenia w kraju... -
No ja tu sobie spokojnie siedzę a tu nowe zdjecia są!!!!!!!!!!
Dino tak na przyszłośc, jeśli da radę oczywiście, to zadzwoń że cos wstawiasz nowego.Dobrze!!!
Z góry dziękuje!!! -
Dino. Za taaaaaką podróż i wspanialy jej opis mozna dac tylko 1 punkt. To niesprawiedliwe. Dolicz sobie jeszcze 10 punktów dodatkowych. Nawet Ci tej podróży nie zazdroszczę, tylko i wyłącznie podziwiam.
-
ależ to się czyta dino! rewelacja! piękna wyprawa i czekam na ciąg dalszy i na zdjęcia ma się rozumieć ale domyślam się że będą po powrocie :)
-
Smoku, byliśmy cztery noce na łódce i niby pięć dni w sumie...
-
fantastyczne !
proszę o jeszcze ! :))) -
Co wyprawa na Galapagos to inna trasa, inne wrazenia, czyli jak wczesniej mowilem: Galapagos jest nieprzewidywalne i zawsze chetne do robienia niespodzianek :-) Z Twojej relacji wnioskuje, ze na Archipelagu spdziliscie 3 dni. Zaluje, ze Cie nie namowilem na dluzszy pobyt, no ale o Twoich planach nie wiedzialem wczesniej :-) Poruszaliscie sie podobna trasa do mojej. Ten wasz przewodnik to troche pech, bo z reguly ci ludzie sa bardzo otwarci na "swoich" podopiecznych. Malych fosi nie wolno dotykac glownie z uwagi na zostawianie slodow zapachowych na ich ciele, co pozniej uniemozliwia identyfikacje ich przez matke.
Super! Czekamy na wiecej :-) -
Uznanie za bardzo dobrą część tekstową i świetne zdjęcia, zaostrzające apetyt na dalsze smakowanie tej podróży. Czekam na ciąg dalszy, Daję, oczywiście, plusa i pozdrawiam.
-
ciąg dalszy i znowu miły wieczór-lektura do poduszki :)
tyle informacji i ciekawostek -świetnie:) i tak szybko dołożyłeś nam deseru :D
a przecież ciągle w drodze :-)