2009-12-22 - 2011-08-11
Podróż Fratelli d' Italia, czyli moje włoskie archiwum.
nicolosi watykan włochy turyn bardonecchia forli san marino bolonia padwa mediolan florencja piza ancona fabriano portofino rzym neapol certosa di pavia savona como bergamo wenecja werona
Opisywane miejsca:
(2448 km)
Typ: Blog z podróży
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
...nie jest trudno znaleźć w przepastnych zasobach Twojej, Leszku, galerii coś, czego się jeszcze nie widziało. Czyli trzeba wracać!...
-
Super wspomnienia, obejrzałam zdjęcia, jeszcze poczytam.
-
Tak tez czulem, ze z Wlochami Cie laczy sporo, zarowno z krajem jak i mieszkancami :-)
-
Do Włoch mam duży sentyment z kilku powodów. Po pierwsze - jest to kraj oferujący turyście właściwie wszystko: wspaniałe krajobrazy, przebogate dziedzictwo kulturowe, świetną kuchnię itd. Po drugie - spędziłem w tym kraju sporo czasu. Licząc wszystkie wyjazdy prywatne i pobyty służbowe - uzbierałoby się tego około 3 lat. Po trzecie - mam we Włoszech sporo znajomych. Po czwarte - z racji pracy zawodowej mieszkałem we Włoszech blisko 2 lata
(właśnie w latach 1997 i 1998, na co zwróciłeś uwagę w którymś z komentarzy), tam w czasie mojego pobytu służbowego moi synowie chodzili też do szkoły (jeden do podstawowej, drugi - do liceum). Z tej racji (zwłaszcza na początku, zanim poznali jako tako język) musiałem razem z nimi "przerabiać" materiał szkolny, co także przybliżyło mi wiele faktów z dziejów Włoch i niektóre pozycje z literatury włoskiej. Po piąte - ponieważ radzę sobie w miarę dobrze z językiem włoskim, bariera językowa nie utrudniała mi kontaktów z "tubylcami". Przyczyn, dla których zawsze do Włoch lubię wracać znalazłoby się pewnie jeszcze więcej. -
Ale sporo tego! Pamietnik i przewodnik w jednym. Z dat wnioskuje, ze Wlochy byly dla Ciebie chyba drugim domem, a moze nadal sa...?
-
Cieszę się że trafiłam na ten portal i poznaję świat dzięki ciekawym podróżom o których, opisują pięknie ludzie którzy się tym pasjonują. Jeszcze raz dziękuję bo mogę sobie pooglądać miejsca w których byłam, jeżeli chodzi o Włochy. Z wielką przyjemnością czytam i oglądam zdjęcia z każdej podróży. Pozdrawiam.
-
O Italii można mówić tylko dobrze. Twoje zdjęcia, nadgryzione zębem czasu :) świadczą, że mimo uciekających lat Italia ciągle kusi swym nieprzemijającym pięknem. Można tam odbyć wędrówkę przez epoki, choć zapewne na dłużej w pamięci zadomowią się widoki renesansowych perełek architektonicznych.
W wielu miejscach, o których piszesz byłem, kilka jest na liście "do zobaczenia". Szczególnie umyka mi Pavia z cudowną Certosą. Mimo wielokrotnych wizyt Milanu, nie było mi jakoś po drodze do pobliskiej Pavii, a szkoda.
P.S. Ze skanów Twoich zdjęć można zobaczyć tempo postępu technicznego, jakie obecnie ma miejsce, również i w fotografii -
Obejrzałam i przeczytałam na razie do Sycylii (włącznie), i mam jedną małą uwagę: bardzo mylące jest miejsce "Nicolosi" tam gdzie zdjęcia z Sycylii, może lepiej dać miejsce "Sycylia" po prostu?
A poza tym podróż bardzo mi się podoba i mam nadzieję tu wrócić jak tylko znajdę na to dość czasu, co ostatnio jest dla mnie poważnym problemem... -
...i jest co poczytać ....fajnie...
Opisy jak zwykle u Ciebie to miód!
Uwielbiam Włochy...kuchnię,ludzi i ich podejście do życia,zabytki,słońce i to całe dolce vita!
Ty kiedyś byłeś przystojny trubadur-)
Teraz na tej miniaturce awatara nic nie widzę.
Byłam w tym kraju kilka razy i jestem w nim zakochana.
Pozdrawiam-)