2009-11-07

Podróż U Rumcajsa

Opisywane miejsca: Jičín
Typ: Blog z podróży

Rumcajsa wymyślił Radek Pilař. Ku uciesze dzieci z wielu krajów, zwłaszcza socjalistycznych. Przygody wesołego i szlachetnego rozbójnika związane są z Jičinem i jego zabytkami.

Znajdzie tu kilka ciekawych zabytków, świetny rynek, dobre słodycze, smaczną kawkę i wszechobecny spokój. No chyba, że trafimy akurat na słynne Valdštejnske Dny (czeski Vajdštejn zwany też Wallensteinem lub Waldsteinem). Czyli jičinske święto upamiętniające najbardziej znanego mieszkańca Jičina. Znanego z okrucieństwa, cwaniactwa i ... troski o swoje frydlanskie państwo. Czyli wszystkiego tego, co otrzymał jako katolicki stronnik zwycięzców w słynnej bitwie pod Białą Górą w 1620 roku. To bardzo dawne historie, ale tak jak my ciągle pamiętamy bitwę pod Grunwaldem, tak w czeskiej zbiorowej pamięci ciągle żywe są skutki przerażającej i najokrutniejszej z wojen - wojny trzydziestoletniej. W wyniku tej wojny rozpoczęła się bezwzględna, długotrwała i globalna rekatolizacja i prześladowania protestantów. Niektóre kraje straciły blisko połowę swoich mieszkańców. Ogromne majątki przeszły w ręce katolików. Rozwój krajów korony czeskiej został zahamowany na wiele lat. O ironio! Dziś Czechy to najbardziej laicki kraj na świecie.

Ale to wszystko to już odległa historia - my spokojnie zobaczmy jeszcze zamek, muzeum i odwiedźmy cukiernię. Mieliśmy też okazję spotkać głównych aktorów odtwarzających bohatera Valdštejskych Dny.

  • "Pracownia" Rumcajsa
  • Albrecht von Wallenstein
  • brama miejska
  • jicinski rynek
  • zamek w Jicinie
  • tablica pamiątkowa
  • brama miejska
  • i znówu Rumcajs
  • zamek
  • Img 5858
  • Nowe wcielenie Wallensteina
  • marcepanowe przysmaki
  • 158050 - Jičín W Jičinie

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. iwonka55h
    iwonka55h (20.12.2009 21:09)
    ja byłam w Jicinie w 2002 r i pierwsze co zaobserwowałam to kompletny brak śladów Rumcajsa w mieście. Żadnych pamiątek, gadżetów, nic. Tylko w inform. turystycznej było kilka pocztówek z wizerunkiem poczciwego rozbójnika. A przecież to miasto z tego słynie. Widzę, że do dziś niewiele się zmieniło.
  2. city_hopper
    city_hopper (20.12.2009 1:46)
    Ech wspomnienia dzieciństwa ;-) Ale miasto jak widać i bez Rumcajsa dałoby sobie radę :-) Fajna relacja :-)
  3. smyczek1974
    smyczek1974 (13.11.2009 23:11) +1
    Krecik rządzi!!!!!!!!!!!!!!!!!
  4. zipiz
    zipiz (09.11.2009 13:00) +1
    szkoda, że nie masz zdjęć z Rzaholeckiego lasu :)
  5. zipiz
    zipiz (09.11.2009 12:40) +1
    z racji podobieństwa mojego Taty do Rumcajsa, zostałem Cypiskiem, a mój nick to efekt wypadkowej przyjaźni czesko-niemiecko-polskiej :)
  6. odonatrix
    odonatrix (08.11.2009 11:03) +2
    Eh Rumcajs to moje dzieciństwo i wyczekiwana dobranocka ;)
  7. vojtom
    vojtom (07.11.2009 20:33) +3
    do tego jeszcze Krecik i Arabela! Ale warto też przypomnieć coś poważniejszego - choćby słynne "Skowronki na uwięzi". Bardzo czeskie podejście do losu. Dzięki rebel.girl
  8. rebel.girl
    rebel.girl (07.11.2009 19:21) +2
    mieszkając właściwie na granicy polsko-czeskiej, wychowałam się na rumcajsie i innych czeskich dobranockach! do dziś pamiętam chłopca, ktry mówił: dobrou noc! te "dzieścia" latek temu nie podobały mi się aż tak bardzo, teraz wydaje mi się, że były doskonałe. na swój sposób ;) tak jak wspaniała bywa czeska prowincja ;)
  9. rebel.girl
    rebel.girl (07.11.2009 19:16) +2
    wojtku - kolejna, świetnie przedstawiona porcja historii ;)