Rumcajsa wymyślił Radek Pilař. Ku uciesze dzieci z wielu krajów, zwłaszcza socjalistycznych. Przygody wesołego i szlachetnego rozbójnika związane są z Jičinem i jego zabytkami.
Znajdzie tu kilka ciekawych zabytków, świetny rynek, dobre słodycze, smaczną kawkę i wszechobecny spokój. No chyba, że trafimy akurat na słynne Valdštejnske Dny (czeski Vajdštejn zwany też Wallensteinem lub Waldsteinem). Czyli jičinske święto upamiętniające najbardziej znanego mieszkańca Jičina. Znanego z okrucieństwa, cwaniactwa i ... troski o swoje frydlanskie państwo. Czyli wszystkiego tego, co otrzymał jako katolicki stronnik zwycięzców w słynnej bitwie pod Białą Górą w 1620 roku. To bardzo dawne historie, ale tak jak my ciągle pamiętamy bitwę pod Grunwaldem, tak w czeskiej zbiorowej pamięci ciągle żywe są skutki przerażającej i najokrutniejszej z wojen - wojny trzydziestoletniej. W wyniku tej wojny rozpoczęła się bezwzględna, długotrwała i globalna rekatolizacja i prześladowania protestantów. Niektóre kraje straciły blisko połowę swoich mieszkańców. Ogromne majątki przeszły w ręce katolików. Rozwój krajów korony czeskiej został zahamowany na wiele lat. O ironio! Dziś Czechy to najbardziej laicki kraj na świecie.
Ale to wszystko to już odległa historia - my spokojnie zobaczmy jeszcze zamek, muzeum i odwiedźmy cukiernię. Mieliśmy też okazję spotkać głównych aktorów odtwarzających bohatera Valdštejskych Dny.
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
ja byłam w Jicinie w 2002 r i pierwsze co zaobserwowałam to kompletny brak śladów Rumcajsa w mieście. Żadnych pamiątek, gadżetów, nic. Tylko w inform. turystycznej było kilka pocztówek z wizerunkiem poczciwego rozbójnika. A przecież to miasto z tego słynie. Widzę, że do dziś niewiele się zmieniło.
-
Ech wspomnienia dzieciństwa ;-) Ale miasto jak widać i bez Rumcajsa dałoby sobie radę :-) Fajna relacja :-)
-
Krecik rządzi!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
szkoda, że nie masz zdjęć z Rzaholeckiego lasu :)
-
z racji podobieństwa mojego Taty do Rumcajsa, zostałem Cypiskiem, a mój nick to efekt wypadkowej przyjaźni czesko-niemiecko-polskiej :)
-
Eh Rumcajs to moje dzieciństwo i wyczekiwana dobranocka ;)
-
do tego jeszcze Krecik i Arabela! Ale warto też przypomnieć coś poważniejszego - choćby słynne "Skowronki na uwięzi". Bardzo czeskie podejście do losu. Dzięki rebel.girl
-
mieszkając właściwie na granicy polsko-czeskiej, wychowałam się na rumcajsie i innych czeskich dobranockach! do dziś pamiętam chłopca, ktry mówił: dobrou noc! te "dzieścia" latek temu nie podobały mi się aż tak bardzo, teraz wydaje mi się, że były doskonałe. na swój sposób ;) tak jak wspaniała bywa czeska prowincja ;)
-
wojtku - kolejna, świetnie przedstawiona porcja historii ;)