2009-09-26

Podróż Pod opieką Wujka Ho - szlakami Rambo cz.3

Opisywane miejsca: (2216 km)
Typ: Album z opisami

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. asta_77
    asta_77 (19.07.2011 21:04) +2
    Jak zawsze fajna relacja i piękne zdjęcia. Jestem o krok od podróży w tamte rejony jesienią i przeglądam na Kolumberze, co kto zobaczył - twoje wrażenia inspirujące, ale też zastanawiające - zauważyłam czytając to i owo w sieci, że często Wietnam budzi mieszane uczucia...
  2. traveluk
    traveluk (16.02.2011 21:10) +2
    Swietne ujecia, niesamowity wypad.. ciekawie opisany. Wietnam to perelka na ktora czekam, planuje i planuje i mialo byc w tym roku, jednak bede musial przelozyc na 2012.
  3. karolajnat
    karolajnat (13.12.2009 14:44) +2
    Piekna podroz, piekne zdjecia!
  4. kanguria
    kanguria (05.10.2009 18:37) +3
    Ewa, tekst świetny, ale zdjęcia... Ręka mnie boli od klikania na plusy, ale i to mało. Fotografie robisz po prostu świetne, kapitalne wyczucie kadru, piękna gra świateł i na dodatek każde ciekawe, inne, fascynujące.
    Chapeau bas!
  5. 2_koty
    2_koty (04.10.2009 22:19) +2
    Marku - w wielu miejscach w Wietnamie nie czułam się komfortowo.... ale w końcu nie o to chodzi w podróżowaniu :-) Zdecydowanie nie żałuję tego wyjazdu (poza tym, że był zbyt krótki)
  6. sagnes80
    sagnes80 (03.10.2009 19:15) +2
    Kolejna świetna relacja i zdjęcia Ewo :)
    teraz przede mną Laos i Kambodża ale Wietnamu też nie odpuszczę :):):)
    jak dasz radę wrzucić trochę porad praktycznych to z przyjemnością przeczytam i pewnie z nich skorzystam :)
  7. mapew
    mapew (03.10.2009 15:37) +2
    z przyjemnoscia przeczytalem Ewo tez ta Twoja ciekawa relacje.
    Moje wrazenia z polnocy Wietnamu nie byly takie negatywne (moze przyczyna byla tez na ogol ladna pogoda), choc masz racje, ze ludzie na polnocy sa zupelnie inni niz na poludniu (potwierdzili to tez nasi przewodnicy) - bardziej surowi, zamknieci w sobie, z mniejszym temperamentem. Faktem jst, ze spoleczenstwa w obydwu czesciach kraju jeszcze sie nie calkiem zrosly (choc wszedzie kwitnie gospodarka rynkowa - robienie interesow :-) Mnie zadziwila jednak otwartosc mlodziezy w kierunku USA (i na polnocy i na poludniu) i fakt, ze kto moze, to uczy sie angielskiego oraz, ze w kraju panuje prawie euforyczna atmosfera zmian, silnego rozwoju gospodarczego, coraz silniejszej gospodarki wolnorynkowej i kazdy pragnie wykorzystac w tym swoja szanse. Faktem jest, ze ci z poludnia maja czesto mniejsze szanse bo np. starajac sie na studia trzeba przedlozyc tez zyciorysy nie tylko swoich rodzicow ale i dziadkow! A zla przeszlosc mocno zmniejsza szanse...
  8. 2_koty
    2_koty (03.10.2009 15:02) +1
    Dzięki! Postaram się uzupełnić podróż o trochę praktycznych informacji.
  9. rebel.girl
    rebel.girl (03.10.2009 14:31) +3
    ech... fajna relacja i cudowna wyprawa! dzięki!

    ps. może tylko mała prośba o jakieś informacje praktyczne - np. ceny... da się? choćby ten rejs po ha long...?
  10. mj1945
    mj1945 (03.10.2009 9:49) +2
    Przy porannej kawce z wielkim zainteresowaniem czytałem tekst i przeglądałem zdjęcia.Masz rację - Sajgon -a nie ...
    Pozdrawiam
  11. dino
    dino (03.10.2009 0:54) +2
    Ewo,
    bardzo interesujące dla mnie klimaty.....ogromne dzięki za tekst i zdjęcia!
2_koty

2_koty

Ewa
Punkty: 49225