2009-09-15
Podróż Krótki wypad do Londynu
Typ: Album z opisami
O godzinie 6:00 rozpoczynamy drugą część urlopu a mianowicie mamy zamiar spędzić kilka dni w Londynie. Chcemy odwiedzić znajomych, pozwiedzać no i oczywiście zrobić zakupy.Londynu jako miasta muzeów, kultury, mody,parków i świetnej komunikacji nie będę opisywać , wszystkie informacje znajdują się w Internecie i chyba wszystkim znane jest to miasto. Wstęp do większości muzeów jest bezpłatny dlatego też przyjeżdżają turyści z niemal całego świata delektując się pięknem historycznych eksponatów. Ja postaram się pokazać zdjęcia z mojego wyjazdu.
Pierwszym obiektem jaki odwiedziliśmy był Pałac Buckingham z 1703r.położony przy Saint James Park, pomiędzy parkami świętego Jakuba, Green Parkiem i prywatnym Ogrodem królowej. Pierwszą mieszkanką pałacu była królowa Wiktoria a obecnie mieszka w nim królowa Elżbieta II. Przed pałacem turyści mogą obejrzeć słynną na całym świecie ceremonię zmiany warty.
W zeszłym roku byliśmy w Egipcie i zachwyciliśmy się pustymi grobowcami w Luksorze. Będąc w Londynie, głównym celem było odwiedzenie British Museum które jest największym muzeum historii starożytnej w Europie. Posiada 6 milionów eksponatów, są to przede wszystkim mumie, wazy, dzieła literatury oraz rzeźby. My nasze zwiedzanie skupiliśmy na podziwianiu eksponatów z Egiptu. (to była moja druga wizyta w tym muzeum)
Most Tower Bridge jest jedną z najpopularniejszych atrakcji turystycznych miasta. Most ten wybudowano na początku lat 90 tych XIX wieku. Tower Bridge składa się z dwóch wież i dwóch przęseł. Most wykonany został w stylu wiktoriańskim z kamienia i stali. Tower of London, inaczej zwany Twierdzą Tower jest jedną z lepszych i ciekawszych atrakcji turystycznych jakie proponuje Londyn. Przez setki lat była ona siedzibą władców Anglii. Twierdza położona jest nad północnym brzegiem Tamizy, chroni ją kilka rzędów murów i dawne koryto fosy w którym obecnie rośnie trawa. Jej wysokość sięga 30 metrów,
a grubość murów wynosi 3,6 metra. Na terenie Tower mieszka sześć kruków, legenda głosi że jeżeli opuszczą one kiedyś twierdzę, Londyn zginie. Aby tak się nie stało spętano im skrzydła i są pilnie strzeżone.
a grubość murów wynosi 3,6 metra. Na terenie Tower mieszka sześć kruków, legenda głosi że jeżeli opuszczą one kiedyś twierdzę, Londyn zginie. Aby tak się nie stało spętano im skrzydła i są pilnie strzeżone.
National Gallery, jest to największa galeria obrazów w Wielkiej Brytanii. Można tam zobaczyć ponad 2000 obrazów namalowanych w latach 1250 - 1900. Znajdziemy tam dzieła Leonardo da Vinci "Madonna wśród skał", Rembrandta van Rijna -"Kąpiąca się kobieta", Vincenta van Gogha "Słoneczniki"i wielu innych wybitnych artystów.Millennium Bridge jest mostem wiszącym dla pieszych, który łączy dzielnice Bankside z City of London. Most zbudowany został głównie ze stali i aluminium, składa się z trzech głównych części 81m, 144m i 108m. Jego ciężar podtrzymywany jest przez 8 lin nośnych.
Piccadilly Circus to najbardziej znany londyński plac na którym znajduje sie fontanna z figurką Anterosa. Jest to ulubione miejsce spotkań młodzieży. Obok na budynku znajduje się potężna reklama świetlna. W pobliżu mieści się centrum rozrywki i szereg sklepów.
Katedra Świętego Pawła to jeden z najbardziej znanych kościołów anglikańskich w Wielkiej Brytanii i budowli Londynu. Kopuła ma średnicę 50 metrów. Katedra ma około 158 metrów długości i około 75 metrów szerokości. Msze odprawiane są jedynie w niedziele i Boże Narodzenie, i są płatne ze względu na uczestnictwo sławnego chóru. W tej katedrze odbył się ślub księcia Walii Karola Windsora i lady Diany Spencer.
Greenwich z Królewskim Obserwatorium ma swoją siedzibę w pięknym parku przez które przechodzi południk 0 st. W Greenwich znajduje się także Królewska Szkoła Morska, szpital dla marynarzy, Narodowe Muzeum Morskie, uniwersytet a także konserwatorium muzyczne. Ze wzgórza jeżeli dopisze nam pogoda, rozpościera się piękny widok na Londyn. Greenwich jest wpisany na listę światowego dziedzictwa kulturalnego UNESCO.Oprócz wymienionych powyżej obiektów do zwiedzania polecam także: Tate Gallery, Muzeum Viktorii i Alberta, Natural History Museum, London Museum, Science Museum, Imperial War Museum. A także parki: (Hyde Park, St. James Park, Kew Gardens, Green Park, Regent's Park i wiele innych).
Pałac Kensington wraz z ogrodami w którym mieszkała Księżna Diana przyciąga wielu turystów. Jeszcze kilka lat temu ogród księżnej był otoczony wysokim żywopłotem a teraz pięknie reprezentuje się wszystkim zwiedzającym.
Oprócz wymienionych powyżej obiektów do zwiedzania polecam także: Tate Gallery, Muzeum Viktorii i Alberta, Natural History Museum, London Museum, Science Museum, Imperial War Museum. A także parki: (Hyde Park, St. James Park, Kew Gardens, Green Park, Regent's Park i wiele innych).
W niedzielę postanowiliśmy odpocząć od zwiedzania Londynu i nasi gospodarze zaproponowali nam wycieczkę do miejscowości Brighton tzw. letniej stolicy Anglii, zobaczyć kamienistą plażę jakże inną od naszej polskiej. Na miejsce dotarliśmy w południe. Pogoda była przepiękna i chyba wszyscy londyńczycy wyruszyli też do Brighton. Z trudem znaleźliśmy miejsce na parkingu i dotarliśmy na plażę. Całą plażę pokrywały kamienie. Odbyliśmy też krótki spacer uliczkami miasta. Pozostałą część dnia spędziliśmy w gronie gospodarzy którzy uraczyli nas afrykańską kuchnią. Zimą będziemy gościć naszych gospodarzy u nas bo spodobały im się zabawy na śniegu który zawitał tej zimy do Londynu. Kilka centymetrów śniegu sparaliżowało całe miasto. Będzie to ich trzecia wizyta w Polsce.
Komunikacja w Londynie działa bez zarzutu. Mieszkając w 5-tej strefie poruszaliśmy się pociągiem i autobusami. Londyńskie autobusy są bardzo oryginalne - głównie piętrowe. Siedząc u góry a zwłaszcza na pierwszym miejscu można doskonale podziwiać okolice. Istnieje kilka rodzajów biletów my korzystaliśmy głównie z doładowań przy pomocy Oyster card. Przemierzając ulice Londynu pieszo można niejednokrotnie zobaczyć więcej. Jednym z przykładów jest sygnalizacja świetlna którą znałam ze zdjęć ale nie wiedziałam gdzie takie śmieszne cudo się znajduje. Przyznam się ale nie wiem czy to gadżet czy prawdziwa sygnalizacja?Moje odczucia. Pomimo całej masy samochodów nie czułam spalin w przeciwieństwie do naszych ulic. Chodniki i ulice czyste z unoszącym się zapachem perfum. Większość muzeów jest bezpłatna. W parkach można spokojnie odpocząć nie tylko na ławkach ale także na trawie i nabrać sił do dalszego zwiedzania. Czwartek godzina 20:00 samolot startuje a Londyn żegna nas deszczem. Tuż przed północą docieramy do domu z pięknymi wspomnieniami no i oczywiście z zakupami.
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Ty Krysiu nocą docierasz do domu po podróży z Londynu a ja dotarłem do końca Twojej relacji za jednym oddechem ( mało co się nie udusiłem, hehe ) przypominając sobie co raczyłaś ukazać w swojej podróży. Niezapomniane chwile, niezapomniane wrażenia, szkoda tylko, że tak rzadko wyciągałem aparat choć mam kilka płyt zdjęć z Londynu. Mnóstwo utraciłem po informatycznej głupocie w domu jeszcze w Londynie. Teraz tylko liczyć na podróże wirtualne i wzdychać. Dzięki jeszcze raz i pozdrawiam. Podróż extra!
-
Jeżeli interesujesz się sztuką egipską, to polecam Muzeum Egipskie w Turynie (Museo Egizio di Torino) miesczczące się przy via Accademia delle Scienze, które po kairskim posiada największe jej zbiory na świecie (bogatsze od British Musem). Oczywiście, British Museum ma znacznie większe zbiory sztuki starożytnej jako takiej, ale w dziedzinie zabytków egipskich ustępuje Turynowi.
-
Tak Sylwku masz rację trzeba sporo zjechać aby skarby Egipskie zobaczyć.
-
...taaaa skarby Egiptu można w kilku miejscach oglądać......papirusy w Berlinie, mumie w Watykanie, mumie i inne rzeczy w Londynie.....no i tochę rzeczy w Aleksandrii i oczywiście w Kairze.....
dawno nie byłem.....może na wiosnę........wiosna w Regents Park podobno piękna :)) -
mam sentyment do tego miasta i plusuję każdą relację z pobytu w nim, tutaj nie mogło być inaczej:)
-
ech... zakupy zakupami, ale londyn... fajna wycieczka! gratuluję udanych wakacji ;)
co prawda nie umiem sobie wyobrazić tych czystych ulic, no ale może coś się tam mimo wszystko zmienia...?