To miasto śni mi się już od jakiegoś czasu. Nie wiem czemu pomio tak silnego pragnienia nadal tam nie dotarłem. Moja platoniczna miłość zaczęła się od tego, że jeszcze na studiach ruszliśmy stopem z dobrym kompanem przez Europę. Przejechaliśmy ponad 4 tyś. km w 3 tygodnie zweidzając Niemcy, Francje , Agorę Hiszpanie aż dotarliśmy do Gibraltaru. I tutaj dopadł nas kryzys. Za mało czasu za mało pieniędzy i zmęczenie. A Lizbona była już tak blisko.Bliżej do tej pory już nie było. Co rok planując wyjazdy zawsze w tyle głowy jest ale zawsze odkładamy tą trasę. Moze chodzi o to aby gonić królika? Teraz być może dzięki Centralwings uda mi sie tam trafić już niedługo:)    

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

astmatom

astmatom

Tomasz Łokuciejewski
Punkty: 35