2008-07-09

Podróż wiosna w Portugalii

Opisywane miejsca: Portugalia
Typ: Album z opisami

Owego roku zima w Polsce była wyjątkowa...śnieżna, mroźna i okropnie długa...wydawała się nie mieć końca. Może dlatego, że zaczęła się już z początkiem listopada, a w połowie marca trwała nadal w najlepsze, najwyraźniej nie mając zamiaru ustąpić miejsca wiośnie:) W połowie marca mieliśmy tego już zwyczajnie dosyć! Szybko przejrzałem internet w poszukiwania miejsca, które zamiast bieli "pomalowane" będzie na zielono. Ustaliliśmy, że polecimy tanią linią gdzieś w Europę. A jesli tak, to wybór wydawał się dość oczywisty - lecimy do Portugalii liniami Centralwings! Z Okęcia do Lizbony lot trwa stosunkowo długo, sprawę wyjaśnia choćby pobieżny rzut oka na mapę - wszak Polskę od zachodnich krańców Europy dzieli odleglość podobna jak do np. Egiptu! Już podczas lądowania wiedzieliśmy, że nasz wybór kierunku podróży był przysłowiowym strzałem w 10tkę. Trawa, podobnie jak i my, aż kipiała z zachwytu nad wiosenną, ciepłą pogodą,  a fikusy spotykane w Polsce tylko w doniczkach, tutaj rosły dostojnie na ulicach, niczym aleje dębów. Wypożyczając na tydzień auto w jednej z licznych rent-a-car pewien Portugalczyk, widząc naszą euforię z powodu wiosennego klimatu, najwyraźniej nieuzasadnioną w Jego opinii, krótko skwitował to słowami "taaak, my też czekamy na wiosnę...". Wprowadził nas tym w jeszcze bardziej wiosenny nastrój. Ruszyliśmy na podbój Lizbony, podziwiając Alfamę, będącą najstarszą jej dzielnicą z pięknie wyeksponowanymi azulejos, czyli czymś w rodzaju naszych ...kafelek tyle, że tutaj użytych w służbie dekoracji rozmaitych budowli, placów, ulic.    Ale prawdziwy zachwyt ogranął nas dopiero po spotkaniu z Atlantykiem. Uroda i siła oceanu, widzianego zwłaszcza ze skalistych urwisk wybrzeża Estorilu w okolicy Lizbony, przywodzi na myśl wyprawy pierwszych odkrywców Nowego Świata, którzy tak jak Vasco da Gamma czy Magellan pochodzili własnie z Portugalii. Kulminacja zachwytu nad krajem, w którym "ziemia się kończy, a morze zaczyna" miało miejsce na przylądku Roca. Cabo da Roca, bo tak brzmi jego oryginalna nazwa, to najbardziej na zachód wysunięty kraniec kontynentalnej Europy, kultowe miejsce dla licznych turystów spragnionych postawić nogę obok latarnii i głazu z pamiątkową tablicą, a przede wszystkim nasycić oczy widokiem postrzępionych skał smaganych spienioną wodą oceanu. Niestrudzony wiatr suszy z równym zapałem sznury z bielizną, rozwieszaną w oknach i balkonach wielu domów, co ... ryby wystawione na specjalnych sitach na działanie słońca i wiatru, które w Portugalii są jak groszek z marchewką:). Ruszyliśmy dalej na północ, po drodze zwiedzając pałac w Sintrze - nieco ekscentryczny, choć na swój sposób ciekawy przykład architektonicznej przesady w stylu Disneylandu. Po drodze mijaliśmy gaje dęba korkowego, co zwiastowało rychłe wkroczenie w świat wina porto. Spróbować "porto w Porto" było zawsze jednym z moich małych marzeń. Tak naprawdę porto wyrabiane nie jest w tym mieście. Półprodukt, będący słodkim winem przypływa nurtem rzeki Douro z odległych zakątków wschodniej Portugalii przy granicy z Hiszpanią, po czym uzupełniany jest mocnym alkoholem i składowany w piwnicach miasta ...Vila Nova de Gaia, leżącego tuż obok Porto. Dziś jest to w zasadzie jedna aglomeracja, choć z wyraźnie wyeksponowaną "strefą porto", gdzie rozlokowały się wielkie magazyny i wytwórnie znanych producentów tego wina. Na rzece cumują dawne łodzie, a liczni wytwórcy porto zapraszają na wystawy i prezentacje, ukoronowane oczywiście degustacją. Nocleg w Porto umożliwił degustację nie tylko mojej Pani, ale także mi, jako kierowcy, którą przedłużaliśmy wieczorami jeszcze przez kilka miesięcy po powrocie do domu, dzięki zakupie kilku butelek tego wyjątkowego wina. Nadchodził nieubłaganie czas powrotu do Lizbony i do "kraju bez wiosny", ale zanim to nastąpiło odwiedziliśmy jeszcze Fatimę, powiększając grono 2 mln pielgrzymów, którzy corocznie odwiedzją to słynne  miejsce kultu. Na osłodę, poza wspomnianym porto, nabyliśmy jeszcze koszyczek dorodnych truskawek prosto z pola tak, aby na dłużej zachować smak świeżej wiosny, którą odnaleźliśmy w dalekiej Portugalii. Dalekiej, choć dzięki Centralwings okazała się właściwie wiosną  w zasięgu ręki, a raczej ...skrzydeł:)                   

   

  • W porto na rzece duero
  • Azulejos
  • Cabo di roca
  • Degustacja
  • Edyta na klifie
  • Kipiel oceanu
  • Palac w sintrze
  • Suszenie bielizny
  • Suszenie ryb
  • Trusaweczki
  • Autem na cabo di roca
  • Imag0068

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż