W dzisiejszych czasach człowiek jest ciągle zagoniony,praca,dom,dzieci,nawet nie ma czasu po marzyc,nie wielu ludzi stać na drogie zagraniczne wakacje.Siostra pojechała do Hiszpanii za praca na kontrakt,miałyśmy ciężko w życiu,na Rzucanie  szkol,zawodów które nas wo gole nie interesowały,ale mojej siostrze sie udało znalazła prace w kraju gdzie zawsze chciała mieszkać. W lutym zaprosiła mnie na nasze 23 urodziny ,opłaciła mi cala podroż ,marzyłam aby polecieć samolotem i udało mi sie poleciałam , jest to cudowne przeżycie ,wiem ze czas mija ale i wiem co chciał bym robić dalej mimo tego ze mam rodzinę ,prace gdzie wypruwam żyły robiąc nadgodziny a nie zarabiając nawet na średnie utrzymanie 1 osoby wiec jest ciężko. Moim marzeniem jest doszkolić j,angielski,hiszpański i zdobyć prace w liniach lotniczych, kocham to, kocham samoloty , start, lodowanie i ludzi nalezę do bardzo otwartych osób, bez kontaktu z otoczeniem umieram.Cala drogę w samolocie  zastanawiałam sie jak będzie w Hiszpanii , co tam zobaczę, czy to prawda ze palmy rosną na ulicach, budynki są duże i kolorowe, małe ciasne uliczki. Tak, nie zawiodła sie ta podróż była podrożą mojego życia,za tydzień czasu przeżyłam tyle spaniałych i pięknych chwil gdzie człowiek przezywa cale swoje życie i tyle radości nie ma ,której doznałam ja. Moja siostra mieszka w Manresie, miasto kolo Barcelony ,położone na wyżynach,wszędzie pod górkę,może dlatego to miejsce ma swój urok,wiele kościołów,bazylik,małych knajpek i mnóstwo miłych i wesołych ludzi.Na początek zaczęłam zwiedzanie od Barcelony, przepiekane widoki gdy jechałam pociągiem z Manresy do Barcelony, góry, słoneczko, domy z basenami. Gdy wyszłam z pociągu nie mogłam sie nadziwić bardzo dużym natłokiem ludzi, tam jest naprawdę bardzo dużo turystów i mieszkańców ale wszyscy  mili i uśmiechnięci, przeróżnej narodowości. Pierwsze miejsce w jakie sie udałam było molo,  morze widziałam po raz ostatni jak byłam małym dzieckiem, port. Jest  jeden bardzo modry architekt, dzięki któremu Barcelona jest taka niezwykła jest to"GAUDI"każdy kto widział  bazylikę"Sagrade familie",park "Gaudiego",Dom "Gaudiego" nigdy tego nie zapomnij i wie że jego praca nie równa sie pracy żadnego artysty po Prostu to co on stworzył jest urzeka jace. Architektura Barcelony może nie jest najpiękniejsza ale mnie sie bardzo podoba, wysokie kamienice, jedna kolo drogiej, okno kolo okna wszytko na ciupciane ale ma swój urok .Niedaleko  Manresy jest góra MONSERAT, gdyby nie pojazdy mechaniczne to bym tam na pewno nie doszła, na szczycie góry znajduje sie klasztor, kolejka, kościół.Droga krzyżowa, która odbywa sie tam co roku prowadzi do okola tej góry na pewno jest bardzo długa, wspaniale widać położone niżej miasteczka . Hiszpania jest pięknym krajem,o bogatej kulturze wielu miejscach, które na pewno warto zobaczyc a na pewno oczarowała nie jedna osobę która tam była."KOCHAM TEN KRAJ "-Dziekuje mojej siostrze Elizie!!! 
  • Palmy w barcelonie ulica prowadzaca do molo.
  • Barcelona- deptak
  • Bazylika w Manresie
  • molo w Barcelonie
  • Jachty
  • Kamienica w Barcelonie
  • Sagrade Familie
  • Gaudi
  • Gaudi
  • Widok z gory Monserat
  • wjazd na Monserat
  • widok z wiazdu na Monsret
  • góry
  • widok na kawiarnie i kolejke na Monserat
  • kawiarnia i sanatorium
  • klasztor
  • Cimg0561
  • Cimg0564

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. dino
    dino (16.06.2009 17:07) +1
    nieprawdopodobne jak wielką stratą może być tygodniowa dziura w pamięci...
  2. mimbla.londyn
    mimbla.londyn (16.06.2009 16:29) +2
    Tu ,przed Wielka Awaria bylo wiele cieplych wpisow ...

    A i jeszcze :

    Marzenia sie spelniaja : )
  3. dino
    dino (16.06.2009 16:20) +2
    tak jak Ty odbyłaś swoją pierwszą Wielką Podróż do Barcelony ja dzieścia lat temu zwiedzałem Rzym...

    można całe życie zabiegać o sprawy materialne, bo są potrzebne, ale można zostawić coś dla swojego ducha, dla pamięci, żeby przez całe życie powracać

    pociągiem z Polski przez Węgry, dawną Jugosławię - wszystko było nowe i oszałamiające.....
    i szczęsliwie udało mi się wiele razy tam wracać, czego i Tobie szczerze życzę...

    :)