2009-01-29

Podróż Spokojnie to tylko awaria - lotniskowy survival

Opisywane miejsca: Glob
Typ: Porada

Niezawodny sposób na zepsute wakacje? Polecieć do Madrytu albo Wenecji i na miejscu się dowiedzieć, że przewoźnik zgubił twój bagaż. Strach pomyśleć, prawda? Razem z "Logo" zabezpieczysz się przed taką sytuacją i zobaczysz, jakie prawa ci przysługują, jeśli pojawi się perspektywa urlopu nawet bez pary skarpetek na zmianę.    

 

Kilka osób z naszej redakcji znalazło się w podobnej sytuacji, a każdy zna ją przynajmniej ze słyszenia. Urlop wyczekiwany przez cały rok. Lotnisko gdzieś w najpiękniejszym zakątku świata. Taśma, na której krążą bagaże. Wszyscy pozostali pasażerowie zadowoleni, już biegną cieszyć się wakacjami, tylko ty musisz czekać, bo twojej walizki ciągle nie ma. Zaczynasz panikować, bo przecież z tym, co masz w bagażu podręcznym, możesz zorganizować sobie najwyżej szkołę survivalu... Jeśli twoja walizka doleci do ciebie po kilku godzinach, to pół biedy. A co, jeśli odnajdzie się dopiero po kilku dniach, a ty akurat planowałeś trasę objazdową wzdłuż i wszerz Francji? A co, jeśli nie odnajdzie się wcale?

  • Terminal
Niestety, przed nieodpowiedzialnymi pracownikami lotnisk i przewoźników nie zabezpieczysz się w stu procentach - trzeba mieć szczęście i na nich nie trafić. Ale szczęściu można i trzeba dopomóc, np. upewniając się, czy linia, z którą lecisz, nie figuruje na czarnej liście Komisji Europejskiej. Jeżeli tak, to lepiej nie ryzykować i dawkę adrenaliny zafundować sobie w przyjemniejszych okolicznościach (skok na bungee? skydiving? cokolwiek?).

Jeszcze w domu, przed wyjazdem na lotnisko, koniecznie podpisz swój bagaż na dodatkowej plakietce albo przywieszce. Może to oszczędzić mnóstwa kłopotów - np. tego, że inny pasażer pomyli się i weźmie twoją walizkę. Odwrotna sytuacja - w której to ty przez pomyłkę zabierasz czyjś bagaż - może mieć jeszcze bardziej opłakane konsekwencje: nie dość, że dopiero w hotelu orientujesz się, że zostałeś z torbą pełną bezużytecznych dla faceta sukienek i staników, to jeszcze osoba, którą pozbawiłeś rzeczy osobistych, może właśnie od ciebie - a nie od przewoźnika - żądać odszkodowania. Dlatego, jeśli twoja torba podróżna nie ma wyjątkowo charakterystycznego wyglądu, warto ją dodatkowo "przyozdobić".

 

  • Plakietki bagażowe

Skoro już mowa o odszkodowaniach, to pamiętaj, że zgodnie z konwencją montrealską obowiązującą w krajach Unii Europejskiej linia lotnicza ma obowiązek ubezpieczyć twój bagaż na 1000 SDR (to umowna waluta, której kurs sprawdzasz tak samo, jak kursy pozostałych walut - obecnie 1000 SDR to jakieś 3600 zł). Jest to maksymalna kwota, jeśli więc wieziesz ze sobą przedmioty, które według ciebie są warte więcej, pomyśl o dodatkowej polisie. Wiele towarzystw ubezpieczeniowych ma specjalną ofertę turystyczną, która chroni twój bagaż nie tylko w czasie lotu, lecz także gdy przechowujesz go w hotelu. Takie pakiety często zapewniają też ubezpieczenie od nieszczęśliwych wypadków w podróży.

Każde towarzystwo ma własny system przyznawania odszkodowań - składki i kwoty ubezpieczeń zależą przede wszystkim od czasu podróży i od wartości bagażu (wyceną najczęściej zajmuje się rzeczoznawca). Jednak w żadnym przypadku nie ubezpieczysz bagażu na więcej niż 5000 zł. Że niby to niewiele? Zgadza się, ale to dlatego, że takie ubezpieczenie nie dotyczy sprzętów elektronicznych, dzieł sztuki, pieniędzy oraz precjozów, np. biżuterii wykonanej ze złota czy srebra. Cenne przedmioty mogą zostać objęte oddzielnym ubezpieczeniem majątkowym, którego wysokość musisz indywidualnie określić razem z rzeczoznawcą.

Jeśli twój bagaż nie doleci wraz z tobą na lotnisko, szybko zacznij działać i od razu zgłoś to obsłudze. Będziesz musiał wypełnić formularz PIR (Property Irregularity Report), dokładnie opisać swoje walizki, wskazać podobne modele na zdjęciach w lotniskowym albumie, a przede wszystkim okazać kwitek bagażowy - małą nalepkę, którą otrzymujesz przy zdawaniu bagażu. Warto mieć ją bezpiecznie schowaną, żeby się gdzieś nie zawieruszyła.

Bardzo często obsługa lotniska będzie w stanie od razu zlokalizować twój bagaż i określić, kiedy będzie można go odebrać. Jeśli okaże się to kwestią kilku godzin, to pewnie warto poczekać i mieć problem z głowy. Jeśli natomiast oczekiwanie ma się wydłużyć (bo torba zamiast grzecznie do Londynu poleciała samopas do Lądka-Zdroju) albo po prostu jeśli spieszysz się w dalszą trasę, możesz żądać dostarczenia bagażu we wskazane miejsce. No tak, ale zostajesz wtedy bez swoich rzeczy osobistych! Właśnie na wypadek takiej sytuacji warto spakować do bagażu podręcznego bieliznę na zmianę, szczoteczkę do zębów, leki, soczewki kontaktowe, słowem wszystko, co uznasz za naprawdę niezbędne.

Masz prawo ubiegać się o rekompensatę całości bądź części kosztów spowodowanych opóźnieniem wydania bagażu (niezbędne kosmetyki, ubrania na zmianę itp.). Tylko pamiętaj, żeby zbierać rachunki z takich zakupów - będą one podstawą twojej reklamacji. Koniecznie zapoznaj się z indywidualnym regulaminem twojego przewoźnika - niektóre firmy zamiast zwrotu kosztów proponują od razu wypłacenie zaliczki, inne z kolei żądają zwrotu towaru kupionego za ich pieniądze.

Jeśli przy odbiorze okazało się, że twój bagaż jest zniszczony, zgłoś to jak najprędzej. Masz 7 dni na złożenie wniosku o odszkodowanie.

 

Co robić, gdy bagaż przepadł na amen? Czy coś nam się należy za opóźniony lot? Jak odprawić się samemu? Czego nie wolno przewozić w samolocie? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie w specjalnym poradniku Logo24 >>>

 

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż