Moja "podróż do wód" przebiegała jeszcze przez Karlowe Wary, Franciszkowe Łaźnie i Konstantynowe Łaźnie. Na Panoramio wstawiłam kilka zdjęć. (http://www.panoramio.com/user/1120846).
Ta podróz nie była bardzo daleka, ale bardzo przyjemna.
Pamiętam, że był kiedyś taki film Alaina Resnais "Zeszłego roku w Marienbadzie" ("Année dernière à Marienbad"). Akcja nie była może zbyt porywająca, ale klimat dość fajny.
Ta podróz nie była bardzo daleka, ale bardzo przyjemna.