2017-03-18

Podróż Wiosna w Australii cz.2

Opisywane miejsca: (8825 km)
Typ: Album z opisami

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. lmichorowski
    lmichorowski (27.06.2018 18:04)
    Piękne sielskie obrazki. Chciałbym kiedyś pospacerować po takich fioletowych łąkach... Pozdrawiam. :)
  2. hooltayka
    hooltayka (25.09.2017 9:53) +1
    Fioletowa tylko dwa tygodnie,potem już inne kolory się pojawiają.
  3. pt.janicki
    pt.janicki (24.09.2017 22:12) +1
    ...fioletowa ta australijska wiosna!...
  4. hooltayka
    hooltayka (25.03.2017 18:16) +1
    Marku,nikomu sie nie otwieraja,niestety.
    Tak sie tu porobilo.
    Zdjecia mozna ogladac bez logowania.
    Pozdrawiam-)
  5. przedpole
    przedpole (25.03.2017 12:19) +2
    Zapowiada się ciekawie, ale zdjęcia mi się nie otwierają
  6. hooltayka
    hooltayka (24.03.2017 13:17) +2
    Jakiś aktualny dowcip znajdź...:-)
  7. pt.janicki
    pt.janicki (23.03.2017 23:39) +1
    ...będziemy wydawać? Tu mi się przypomniał taki dowcip z czasów PRL-u:

    - Co trzeba zrobić, żeby uzyskać tytuł docenta? -

    - Wydać parę książek i jednego współpracownika! -
  8. hooltayka
    hooltayka (23.03.2017 10:19) +2
    Może to był krokodyl!!
    Piotrze,znajdź wydawcę i nie ma problemu-)))
  9. pt.janicki
    pt.janicki (22.03.2017 22:44) +1
    ...w tym przypadku może to był krokodyl? ... :-) ...

    ...a co do pisania fascynujących książek, to tylko z fascynującymi zdjęciami Twojego, Hooltayko, autorstwa ... :-) ...
  10. hooltayka
    hooltayka (22.03.2017 20:41) +2
    Miało być:fascynujące!!!!!!!!!!!!
    Ten kolumberowski smok zjada juz nawet litery-((((((((((((((
  11. hooltayka
    hooltayka (22.03.2017 20:39) +2
    Fakt!
    Piotrze,mógłbyś pisać fascynują książki o Australii!!!...;-)
  12. pt.janicki
    pt.janicki (22.03.2017 11:50) +1
    ...zwłaszcza krokodyle! Zwłaszcza biegnąc przed nimi można by je wykorzystać jako środek dopingujący ... :-) ...
  13. hooltayka
    hooltayka (22.03.2017 7:09) +1
    Oczywiscie,ze by przyspieszyla-)
    Do wyboru sa jeszcze dzikie konie,wielblady,strusie i krokodyle-).

    O przygodach Tomka moze kiedys poczytam.
  14. pt.janicki
    pt.janicki (21.03.2017 20:42) +2
    ...to może, Hooltayko, jazda na kangurze jednak by przyśpieszyła pokonanie szlaku ... :-) ...

    ...a na przeczytanie "Tomka..." nigdy nie jest za późno!...
  15. hooltayka
    hooltayka (21.03.2017 10:50) +3
    Mariusz....te kwiaty mają kolor,który po angielsku brzmi :purple.U nas purpurowy to inny kolor.
    Faktycznie mają wiele odcieni,ale zdjęcia robiliśmy o wschodzie i zachodzie słońca i to dodatkowo pokazało różne ich odcienie.
    Muszę Cię tez wyprowadzić z błędu.Nie przeszliśmy całego szlaku Heysena!!!
    Tylko kilkunastokilometrowy fragmencik.Musielibysmy wyruszyć z namiotami,śpiworami,jedzeniem i wodą.
    Taka wyprawa to minimum miesiąc czasu ,to ekstremalny termin,30 km dziennie z całym sprzętem.
    Normalnie taka wyprawa to trzy miesiące.Tyle czasu i kondycji nie miałam-)))

    Co do deptania fioletowych dywanów,krowy,owce i kangury muszą coś jeść,a to są pastwiska.Tylko na dwa tygodnie pokrywają się tym fioletowym,zielonym zielskiem,trującym dla nich.

    Dzięki za wizytę i pozdrawiam-))))
  16. hooltayka
    hooltayka (21.03.2017 10:38) +3
    Piotrze,nie czytałam "Tomka w krainie kangurów" i nie wiedziałam,że można rozeschnąć sie jak stara beczka-).
    Z tego co wiem,to Alfred Szklarski pisał tę książkę,nie będąc wcześniej w Australii.
    Na kangurze nie jechałam!Cięzko utrzymac się w siodle!!!-))))
  17. marger22
    marger22 (21.03.2017 10:01) +3
    Super, bajkowe widoki. A te niebieskie (a może fioletowe, pewnie ten kolor ma z 20 innych określeń ale facet tego nie jest w stanie ogarnąć) łąki które od morza dzieli tylko trochę piasku... rewelacja! Wprawdzie przy niektórych zdjęciach aż czerwieniłem się ze złości na te barany, owce, krowy a zwłaszcza kangury tak obcesowo depczą te piękne dywany.
    No i gratuluję kondycji ... 1300 km + te wielokrotne zejścia ze szlaku... Szacunek
  18. pt.janicki
    pt.janicki (20.03.2017 15:44) +2
    ...pierwsze, co mi utkwiło w pamięci o specyfice Australii, to fakt, że można tam "...z braku wody rozeschnąć się jak stara beczka!..." - tak powiedział bosman Nowicki w "Tomku w krainie kangurów", a że można tam "...jeździć dosiadając kangurów...", to nie wiedziałem, i że podczas tamtejszej wiosny podziwiać wspaniałe kwiaty, to wiem już z Twoich zdjęć ... :-) ...
  19. hooltayka
    hooltayka (20.03.2017 14:00) +3
    Piotrze...specjalnie dla Ciebie i nie tylko,ciekawe linki na temat steerotypow o Australii:

    http://www.nationalstereotype.com/australian-stereotypes/

    https://funnyshit.com.au/aussie_tourism.html

    :-)
  20. hooltayka
    hooltayka (19.03.2017 14:10) +3
    Naczytalam sie wiele steerotypow na temat Australii i roznych glupot.
    Najczesciej pisali to Ci,ktorzy w tym kraju nie byli,lub polecieli tam tylko,aby w Sydney,w ogrodzie zoologicznym, zrobic sobie zdjecie z koala i wrocili,oglaszajac wszem i wobec,ze zwiedzili Australie/autentyczny przypadek/.
    Ten kraj jest zaskakujaco piekny i roznorodny o kazdej porze roku.
    Ciesze sie Piotrze,ze wiosennym fioletem obalilam kolejny stereoptyp,jakoby byla to tylko czerwona i spalona sloncem ziemia.
  21. pt.janicki
    pt.janicki (19.03.2017 11:45) +2
    ...a w ogóle, to nie podejrzewałem Australii o takie bogactwo kolorów! Co znaczą stereotypy ... :-) ...
  22. hooltayka
    hooltayka (19.03.2017 10:20) +4
    Jola,Iwonka,Ryszardzie...dzieki,ze sie Wam chce ogladac!
    Pozdrowienia przekaze-)

    Jola,te fiolety maja nazwe,ale jaka nie wiem.
    To chwast sprowadzony z Portugalii,ktory sie rozpanoszyl na lakach.
    Tak fioletowo jest tylko wiosna i bardzo krotko,okolo dwa tygodnie.
    Chwasty te sa trujace dla kangurow,owiec i krow.

    No i jeszcze jedna uwaga,nie mozna wybrac wizytowki i wpadlo mi jakies zdjecie ze srodka galerii.
    Cuda sie tu dzieja.
    Pozdrowienia!
  23. jolrop
    jolrop (18.03.2017 23:30) +3
    Gdyby nie tytuł pomyślałabym, ze to Prowansja, tak sobie ją .wyobrażam. Gdyby bardziej górzysty teren to wypisz wymaluj Szkocja jesienią, wrzosowiska z daleka wyglądają jak fioletowe dywany. Ale to australijskie fioletki. Czy mają jakąś nazwę? Z daleka jak pole krokusów, ale to chyba jakieś dzwonkowate.
    Piękne zdjęcia i relacja, jak zawsze Twoje opisy, pełna wskazówek i uwag praktycznych. Z prawdziwą przyjemnością +. Pozdrawiam.
  24. iwonka55h
    iwonka55h (18.03.2017 20:27) +3
    ależ fioletowo i wiosennie, zabieram się do oglądania.
  25. archer46
    archer46 (18.03.2017 19:52) +3
    Cd uczty!Oglądam z przyjemnością.Pozdrowienia również dla Marka.
hooltayka

hooltayka

Irena
Punkty: 335892