Podróż Kierunek Bieszczady
szukać ciekawej wycieczki. Były różne propozycje ale ciągle w głowach miałyśmy
Bieszczady. Z tygodnia na tydzień pojawiał się coraz to dokładniejszy plan.
Pierwszym miejscem miał być Kazimierz Dolny,
potem Bieszczady i coś na drogę powrotną. Tuż przed wyjazdem dołączyła jeszcze
jedna koleżanka. W końcu powstał plan, miejsca zarezerwowane, mapy i przewodniki
spakowane. „Maryśka”- czyli nawigacja w pogotowiu. Z Gdańska wyjechaliśmy 1
czerwca w poniedziałek obierając kierunek na Kazimierz Dolny. Z „Maryśką” było
wesoło, bo nie miałam najnowszej aktualizacji. Zdarzało się że na autostradzie
kazała nam zawracać jeśli to możliwe. Zdarzało się że my chciałyśmy jechać inną
drogą a ona inną i musiała się napracować ciągłym zmienianiem trasy. (Apropo
nawigacji, teraz już się nie dziwię że czasami jedzie ktoś autostradą pod prąd.
Kupują ludzie mądre urządzenie i jadą a mózg wyłączają)

Kazimierz Dolny 2015-06-01
W godzinach popołudniowych dotarłyśmy na miejsce. Po odświeżeniu wyruszyłyśmy na podziwianie miasta. Przyznaję miasto przepiękne. Pospacerowałyśmy uliczkami odwiedziłyśmy kościoły, Górę Trzech Krzyży i Zamek no i oczywiście kafejkę. Nocleg miałyśmy w samym centrum na Małym Rynku.

Sandomierz 2015-06-02

Bieszczady 2015-06-02
Po lekkim posiłku nabrałyśmy sił do dalszej podróży, aby jeszcze przed zmrokiem dotrzeć do Gospodarstwa Agroturystycznego Rusinowa Polana. Teraz już wolniej jedziemy bo czasami droga wije się jak wąż. Mijamy lasy pełne pachnących akacji i plantacje sadów. Około 19-tej docieramy na miejsce. Właścicielka szybko pokazuje nam pokój i zaprasza na kolację przy ognisku Był także tort, gdyż jeden z gości obchodził urodziny. Już wieczorem miejsce wyglądało bajecznie. Miejsce ulokowane jest na lekkim stoku z przepięknym widokiem na okolicę a gospodarze przesympatyczni.. Tuż obok naszego domu pasło się stado koni a obok znajduje się mały własny wyciąg narciarski.
Następnego dnia z samego rana postanawiam wstać aby uwiecznić budzący się dzień i mgłę na która tak liczyłam. Po śniadaniu jedziemy około 9 km do miejscowości Brzegi Górne aby wejść na połoniny. Jest gorąco a ja na plecach plecak ze sprzętem fotograficznym, ale gdy znalazłam się na szczycie Połoniny Caryńskiej to i zapomniałam o ciężkim plecaku. Przed nami roztaczał się cudowny widok i nie ważne że słonko mocno grzało. Patrząc na tak piękne widoki nie chciało się nam wracać w dół ale że miałyśmy jeszcze w planie połoninę Wetlińską to trzeba było się zwijać. Na szczyt Połoniny Wetlińskiej dotarła tylko jedna z nas. Ja wraz z koleżanką dotarłyśmy do połowy trasy. Upał nas wykończył….. ale obiecujemy - wrócimy.
Po powrocie czekał nas pyszny obiad – gołąbki z baraniny. Gospodarze rozpieszczają wspaniałymi potrawami. Serwują okoliczne sery, wędliny własnego wyrobu, a jakie pyszne powidła….:). Także są bardzo elastyczni co do pory posiłków. Dostałyśmy tylko 2 noclegi (zbyt późno dokonałyśmy rezerwacji) czego bardzo żałujemy. Gospodarstwo jest bardzo lubiane i Ci którzy raz byli wracają. Niestety następnego dnia musiałyśmy pożegnać się i ruszać dalej. Po drodze zajechaliśmy do Ustrzyk Górnych. Trafiliśmy na sympatyczną panią z którą porozmawialiśmy nt mieszkańców i ich wędrówek.

Krasiczyn 2015-06-04

Przemyśl 2015-06-04
Najedzone, ruszyłyśmy aby wreszcie dotrzeć do Przemyśla. Dotarłyśmy do hotelu a że było jeszcze wcześnie to po odświeżeniu pojechałyśmy do centrum miasta. I tu nie obyło się bez achów i ochów. Starówka przepiękna, kościoły wspaniałe i bardzo bogato wyposażone. Po odwiedzeniu kilku już miałam lekki obłęd który był piękniejszy i przyznaję wszystko mi się pomieszało. Po powrocie do hotelu przywitano nas słoninką z naleweczką. Była wyśmienita ale jaka mocna…... Gdybym skusiła się na drugą to miałabym problem z wejściem na piętro do pokoju. Jedno popołudnie i ranek w Przemyślu to za mało ale wrócę.

Zamek Rycerski 2015-06-05
Był okres długiego weekendu i miałyśmy problem ze znalezieniem noclegu w Chęcinach. Zupełnie przez przypadek trafiłam na wolne 3 miejsca w Zamku Rycerskim w Sobkowie. Kolejne fantastyczne miejsce z bardzo miłą obsługą. Zamek znajduje sie nad rzeką Nidą. A spożywanie posiłków w sali z wystrojem z XVI i XVII wieku to już bajka. Zamek znajduje się niedaleko Kielc na trasie S7 Kraków - Warszawa. ku naszemu zaskoczeniu tu także zostałyśmy poczęstowane wspaniałą delikatną nalewką. Hotel oferuje przejażdżki konne, spływy kajakowe lub przejażdżkę łodzią. Można także spotkać pawia o ile nie siedzi na olbrzymiej lipie. Rankiem wymyka sie z zamku i wędruje na wioskę.

Muzeum Wsi Kieleckiej w Tokarni 2015-06-06
Z większych atrakcji pozostało nam tylko zwiedzić Muzeum Wsi Kieleckiej powstałe w 1977r.jest ono jednym z największych i najpiękniejszych tego typu muzeów skansenowskich w kraju. Główną ekspozycją jest Park Etnograficzny. Na terenie skansenu liczącym ponad 70 ha, zgromadzono wiele zabytków wiejskich, dworskich i sakralnych pochodzących z przełomu XVIII i XIX w. z terenu Gór Świętokrzyskich, Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej, Wyżyny Sandomierskiej i Niecki Nidziańskiej. Wszystkie przeniesione obiekty zostały wyposażone w meble i sprzęt codziennego użytku typowe dla regionu, z którego pochodzą.

Zamek w Chęcinach 2015-06-06
Na zakończenie pozostało nam jeszcze wdrapanie się na zamek w Chęcinach i Muzeum Neandertalczyka znajdującego się obok Jaskini Raj.
Zamek w Chęcinach a raczej ruiny to zamek królewski. Powstał na przełomie XIII i XIV wieku. Od lat zamek jest symbolem Chęcin i jednym z najciekawszych miejsc województwa świętokrzyskiego z którego można podziwiać piękną panoramę a także Góry Świętokrzyskie.

koniec wycieczki 2015-08-18
I tak dotarłysmy do mety. Zadowolone, szcześliwe i naładowanę pozytywną energią możemy wrócić do pracy i codziennych obowiązków. Wszystkie trzy uznałysmy że to był bardzo dobry pomysł i już planujemy wspólny wyjazd w przyszłym roku. Prawdopodobnie będzie to także czerwiec bo jest to przepiękny, pachnący i kolorowy miesiąc. Pogoda także nam dopisała i mamy nadzieję na taką samą w przyszłym roku.
Wstawiam opis ze sporym opóźnieniem ale jakoś tak wyszło.....
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Wycieczka jak marzenie! Pozdrawiam
-
Piotrze, na tę chwilę czekamy na zimę, kasę i ruszymy na południkowo - zachodni brzeg Polski
-
Krysiu, miło było mi po długiej nieobecności na Kolumberze, spowodowanej fatalnym funkcjonowaniem serwisu, wrócić. Z dużą przyjemnością obejrzałem Twoją relację z wyjazdu w Bieszczady i odwiedziłem kilka znanych mi miejsc - Przemyśl, Krasiczyn, Sandomierz i Kazimierz. Pozdrawiam serdecznie. :))
-
...to w które strony Polski się udacie?...
-
...przeczytałem o powidłach! Uwielbiam...
-
...a w sumie to dobrze, że z Gdańska w Bieszczady jest kawałek drogi i po drodze też Sandomierz się trafił!...
-
...obejrzałem Kazimierz. Urok miasta sprawia, że zawsze jest po drodze ... :-) ...
-
...oczywiście na babskie, jak piszesz Krysiu, bieszczadzkie szlaki Waszym tropem jeszcze wrócę. Przyznam się, że zachęceni Twoją relacją z Karlskrony i okolic zastanawialiśmy się nad powtórzeniem tej eskapady, ale nasz pobyt w Trójmieście był krótki, więc może następnym razem ... :-) ...
-
Iwonko, dzięki za wizytę i do zobaczenia w wkrótce :)
-
ja wolę mieć pomoc pod ręką (tę papierową i maryśkę) Znasz jak wyglądają nasze polskie oznaczenia dróg....
-
...qrcze, znowu nie mogłem zajrzeć w Bieszczady, ale za to byliśmy w Trójmieście. Na wszelki wypadek nie posługiwałem się żadnym podpowiadaczem/ką tylko w Strykowie przebiłem się na węzeł (w godzinach szczytu, to spora sztuka) i dalej już tylko pilnowałem żeby nie pojechać pod prąd ... :-) ...
-
Doobejrzałam dziś podróż do końca, super wyprawa w ciekawe zakątki.
-
Sugerujesz,że kobiety się nie aktualizują i jeszcze są mściwe?....:-)
Coś w tym jest! -
to nie wina Maryśki, że nie miała aktualizacji....i się zemściła.....
ja mam "hołka" i ten jest zawsze zaktualizowany. -
Ktoś musiał być winien a że padło na Maryśkę no cóż. przynajmniej było wesoło....
-
Maryśka sama sobie winna,bo nie miała aktualizacji.....:-)
-
...na razie przeczytałem wprowadzenie i zacząłem współczuć "Maryśce" ... :-) ...
-
Super wycieczka!
Kazimierz Dolny jest piękny.Sandomierz tym bardziej.
Należała się Wam nagroda w postaci Bieszczad.Bardzo urokliwe góry.
Mnóstwo wrażeń,atrakcji i zwiedzonych miejsc.
Fajna relacja!
Pozdrawiam-)