2014-07-12
Podróż Moje oko na Maroko
pieszo góry samochód przyroda zabytki romantyczna miasto samolot kuchnia zwyczaje kwatera prywatna morze plaża sporty ekstremalne camping na zakupy
Typ: Album z opisami
Czerwcowa podroz do zachwycajacego Maroka.
Bajeczne krajobrazy, imponujace budowle, arabskie starowki, barwne targowiska oraz otwarci, serdeczni ludzie czyli niezapomniane przezycia :-)
Nasza podroz zaczelismy w "czerwonym miescie" Marrakeszu.
Najwyzsze wodospady w kraju spadajace do rzeki Wadi el-Abid. Oddalone o 160 km od Marrakeszu. Kaskady tworza niesamowity widok, najdluzsza ma 16 m, a caly wodospad to 110 metrowy cud natury. Wzdluz brzegow rosna drzewa figowe, zamieszkiwane przez male malpy.
miasteczko nad ocenem atlantyckim, nazywane tez "wietrznym miastem", ze wzdlegu na dogodne warunki dla surfingowcow. Miasto zalozyli portugalczycy w 1773r. i nadali mu nazwe Mogador. Po uzyskaniu przez Maroko niepodleglosci nadali jej nazwe Essaouira. Bardzo przyjemne miasteczko o wiele spokojniejsze niz "szalony" Marrakesz.
Wyruszamy z Marrakeszu o 8 rano, po drodze do Merzougi przejezdzamy przez najwyszy punkt Atlasu Tizi-n-Tichka 2260 m.n.pm (na naszej trasie, bo najwyzszy szczyt Atlasu wysokiego to Toubkal 4167 m.n.pm).
Docieramy do Ait Benhaddu - piekna osada niedaleko Ouarzazate, usytuowana w malowniczej okolicy u stop wzgorza. Miejscowosc zostala wpisana na Liste Swiatowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO. Posluzyla za scenerie w roznych filmach m.in. Gladiator. Niegdys tetniace zyciem miasteczko dzis zamieszkuje je 15 rodzin.
Dojezdzamy do wawozu Todra - Przy wyjezdzie z miejscowosci Tinerhir zaczyna sie wawoz i ciagnie sie przez 15 km. Miejscowi uwazaja, ze Todra jest najpiekniejsza oaza w kraju. Po gajach palmowych wawozu mozna spacerowac i przygladac sie pracy rolnikow, waskie sciezki prowadza wzdluz kanalow nawadniajacych, przez lasy palmowe i pola.
Docieramy do Merzougi, ktorej czescia jest obszar najwiekszych wydm w Maroku (nawet 200m wysokosci) Erg Szebbi. Stad wyruszamy w ponad godzinna podroz na wielbladach do obozowiska na pustyni, gdzie spedzamy noc. Po wschodzie slonca wracamy do wioski.
Lunch w Ouarzazate i powrot do Marrakeszu.
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Dziekuje bardzo :-) Pozdrawiam serdecznie -
...na spory, a przede wszystkim ciekawy fragment Maroka miałaś szansę oko skierować! A Kolumberowemu kolektywowi w to graj ... :-) ... ! -
Milo ze zachecilam do odwiedzin w Maroku i przywrocilam wspomnienia :-) rowniez dziekuje i Pozdrawiam :-)
-
wróciły wspomnienia;dziękuję i pozdrawiam. -
Też mam oko na Maroko-)
Ciekawe detale wychwyciłaś.
Przyjemnie się z Tobą podróżowało.
Pozdrawiam-)