Mały reportaż z pobytu w Essauirze i na marokańsakim zachodnim wybrzeżu . To dawny Mogador , słynny atlantycki port , niegdyś największy marokański port południowego Maroka .Dzisiaj wspaniale zachowane stare miasto potrafi oczarować niejednego bywalca miast płn.afryki . Odnajdujemy tutaj ślady nie tak dawnej kolonialnej przeszlości .Swoje piętno wywarli brytyjscy kupcy , Żydzi, a także Portugalczycy, Berberowie, Arabowie i Francuzi .
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
z ciekawością i zainteresowaniem obejrzałam Twoją relację :))
-
Przyznam ci szczerze że oprócz intensywnego zapachu przypraw ze sklepików typu mydło-powidło, woni drewna z licznych warsztatów stolarskich czy metalu z l zakładzików ślusarskich nie wyczułem niczego przykrego .Miasto jest doskonale przewietrzane wiatrami od oceanu , być może są miejsca ze "specyficznym mikroklimatem" tak jak w każdym starym mieście.
-
kolejna ciekawa relacja z Maroka, z przyjemnością obejrzałam.
-
Z zainteresowaniem przejrzałam Twój marokański reportaż :)
-
...czyli w Maroko to nie tylko Casablanca ... :-) ...
Obok Szwaszawan i Asilah ,uważam je za najbardziej klimatyczne miejsca,wspaniale się tu wypoczywa i zwiedza.
Pozdrawiam-)