2014-02-09

Podróż RUMUNIA – nie tylko kraina wampirów

Typ: Album z opisami

    „Rumuni uważają swój kraj za ziemię Boga. Mają niziny, góry, wielkie i małe rzeki, oraz jeziora. Wierzą że ich ułożenie nie może być przypadkowe.”   

 

       Tygodniowy pobyt (25.05.2013 – 31.05.2013) to tylko mały epizod w przygodzie z Rumunią, jednak nawet po tak krótkim pobycie można już mieć jako-takie pojęcie o tym kraju .

 Pierwsze miasto na naszej trasie to Oradea.

To dwustutysięczne miasto należące do najlepiej rozwiniętych miast Rumunii. Położone nad rzeką Szybki Deresz (Orisul Repede) zaledwie kilkanaście kilometrów od węgierskiej granicy.

Przez wiele stuleci w Oradei przeważała ludność węgierska, a miasto było najbogatszym miastem Węgier. Dziś przeważa ludność rumuńska, a Węgrzy stanowią zaledwie 30%.

Miasto słynie ze swych źródeł termalnych. W bezpośredniej okolicy znajdują się słynne uzdrowiska Baile 1 Mai oraz Baile Feliks. Znajdują się tu gorące źródła bogate w fosfor, siarkę i sód. Leczy się tu choroby dermatologiczne i reumatyczne.

Do Oradei przyjechaliśmy późnym popołudniem ale po zakwaterowaniu w hotelu wybraliśmy się na mały spacerek po mieście - taka Oradea w pigułce…

 

  • Oradea
  • Oradea
  • Oradea
  • Oradea
  • Oradea
  • Oradea
  • Oradea
  • Oradea
  • Oradea
  • Oradea
  • Oradea
  • Oradea
  • Oradea
  • Oradea
  • Oradea
  • Oradea
  • Oradea
  • Oradea
  • Oradea
  • Oradea
  • Oradea
  • Oradea
  • Oradea
  • Oradea

 

             Następnego dnia po obfitym śniadaniu wyruszamy w stronę Hunedoary. To nieco zapomniane przez turystów miasteczko, może się poszczycić najpiękniejszą średniowieczną warownią Transylwanii.

Za rządów wojewody Jana Hunyadiego zamek rozrósł się w potężny kompleks obronny.W XV w. wzniesiono przy nim wieżę nazywaną Ne Boisa (Nie bój się), wysuniętą poza wrzecionowaty obwód obronny i połączoną z nim arkadowym krużgankiem. W 1452r. dobudowano gotycki pałac z kaplicą i wielką Salą Rycerską (dwunawowa hala ze sklepieniem krzyżowo-żebrowym i bogatą dekoracją kamieniarską) 

Jedziemy górską drogą, mijając niezwykle malownicze krajobrazy. Omijając swobodnie kroczące po drodze krowy i konie. Na zboczach gór stada pasących się owiec. Jest pięknie za oknami autokaru. Niestety droga wprawdzie asfaltowa pozostawia wiele do życzenia. Same dziury, a na dodatek jak to na górskich drogach zakręt za zakrętem. Oczywiście dla mnie pomimo zażytego aviomarinu okazała się delikatnie mówiąc niezwykle męcząca. Po drodze zatrzymaliśmy się w górskiej wiosce, aby kupić domową śliwowicę – palinkę. Wszystko w dobrej wierze, łyk tego niezwykle mocnego trunku miał mnie uzdrowić - jednak kiedy tylko poczułam jego zapach………ale spróbować trzeba było, choćby po to żeby wiedzieć co się straciło. Wszystkim oczywiście smakowało i nie przeszkadzało, że ów trunek zakupiliśmy przy bramie wiejskiego gospodarstwa, w plastikowych butelkach po napojach z supermarketu.

 

 

  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara
  • Hunedoara

 

W następnej kolejności udajemy się do miejsca, w którym powstało pierwsze w Siedmiogrodzie biskupstwo katolickie - do Alba Julii.

Twierdza  Alba Carolina jest najważniejszym obiektem tego miasta. Na jej terenie znajdują się najcenniejsze zabytki. Najcenniejszym zabytkiem miasta jest wspaniała potężna romańsko - wczesno gotycka katedra katolicka św. Michała z XIII w. Jeden z najlepiej zachowanych obiektów sakralnych z tego okresu w Europie Środkowej. Obok znajduje się najbardziej reprezentacyjny w mieście Sobór Koronacyjny, który w zamierzony sposób góruje nad Katolicką katedrą. Zbudowany został w latach 1921-1922 dla upamiętnienia zjednoczenia w Alba Julii Siedmiogrodu z Rumunią. Budowla usytuowana jest na obszernym placu otoczonym murami, a z tyłu innymi gmachami tego zespołu między innymi Pałacem Biskupim. Na plac soborowy wchodzi się przez bramę w wysokiej dzwonnicy.

Mury twierdzy opasały historyczne centrum starej Alba Julii. Na jej terenie znajdują się również zabytki architektury świeckiej, jak Pałac Książęcy, Pałac Apora. Szczególnie interesujące są reprezentacyjne bramy prowadzące do Twierdzy, pilnują ich wartownicy w historycznych strojach.

Część twierdzy stanowi bazę rumuńskiego wojska.

 

  • Alba Julia
  • Alba Julia
  • Alba Julia
  • Alba Julia
  • Alba Julia
  • Alba Julia
  • Alba Julia
  • Alba Julia
  • Alba Julia
  • Alba Julia
  • Alba Julia
  • Alba Julia
  • Alba Julia
  • Alba Julia
  • Alba Julia
  • Alba Julia
  • Alba Julia
  • Alba Julia
  • Alba Julia
  • Alba Julia
  • Alba Julia
  • Alba Julia
  • Alba Julia
  • Alba Julia

 

Z Alba Julii jedziemy do Sybina, gdzie mamy nocleg w bardzo przytulnym hoteliku, z zewnątrz zupełnie niepozorny wciśnięty miedzy inne budynki kilkupiętrowy budynek. Wewnątrz jednak niezwykle przytulnie urządzony i jak zwykle czeka na nas pyszne jedzenie.

Rano wyruszamy na zwiedzanie Sybina. Powstanie miasta datuje się na XII w. Założycielami byli koloniści sascy. Podstawą rozwoju miasta był handel. W XIV w. miasto posiadało już spore znaczenie handlowe w Europie. Osiedlali się tu rzemieślnicy, tworzący liczne gildie czyli średniowieczne stowarzyszenia rzemieślnicze i kupieckie. Obok handlu Sybin słynął także z kultury. W 2007 roku miasto ogłoszone zostało Europejską Stolicą Kultury.

Poza handlem i rzemiosłem powstał tutaj także pierwszy bank, stowarzyszenie literackie i siedziba prawosławnej metropolii.

Sybin usytuowany jest tak, że jest dobrym miejscem strategicznym, łatwym do obrony. Stare miasto leży na prawym brzegu rzeki Cibin, na niewielkim 200-metrowym wzgórzu. Składa się z dwóch części : Dolnego i Górnego Miasta. W czasach świetności Górne Miasto służyło za siedzibę bogatej części społeczeństwa, a Dolne Miasto stanowiło miejsce produkcji. Ma to odzwierciedlenie w dzisiejszym rozkładzie zabytków, w Górnym Mieście te większe w tym kościoły i cerkiew. W Dolnym Mieście typową rzemieślniczą architekturę miejską.

 

  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin
  • Sybin

 

 

Z Sybina Przełomem rzeki Aluty (Olt) udajemy się w kierunku  Pitesti, gdzie mamy kolejny nocleg.

 Rzeka Aluta wypływa ze źródeł na południe od przełęczy Bicaz w Górach Bystrzyckich, płynie przez Karpaty wschodnie i Karpaty Południowe, miedzy Górami Fogarskimi i Górami Sybińskimi tworzy głęboki przełom czerwonej Wieży.

 

Monastyr Cozja 

 

 Na naszej trasie nie sposób ominąć niewielkiego Monastyru Cozja. Ten XIV wieczny prawosławny monastyr, położony przy ważnym szlaku komunikacyjnym w przełomie rzeki Aluty jest jednym z najświetniejszych dzieł wołoskiej sztuki średniowiecznej.

 Ufundowany został przez hospodara Mirczę Starego (tutaj później pochowanego) – zbudowano go w latach 1386 -1388. Wielokrotnie był oblegany i niszczony, m.in. w 1821 gdy schronili się tutaj walczący przeciwko Turkom uczestnicy greckiego ruchu narodowowyzwoleńczego, oraz podczas walk austriacko-rumuńskich w czasie I wojny światowej. Centrum kompleksu stanowi cerkiew zbudowana na planie trójkonchowym – prostokąta z apsydami we wschodniej części (od północy, południa i wschodu, półokrągłymi od wewnątrz, wielokątnymi od zewnątrz). Wnętrze cerkwi ozdobione jest malowidłami, niektóre z nich pochodzą jeszcze z XIV w. (wyróżnia się m.in. obraz wotywny przedstawiający fundatora). Nad kopułą wieńczącą nawę wznosi się wieża. Ściany cerkwi wykonane są z naprzemiennie układanych poziomych pasów kamienia i cegły, dodatkowo elewację dzielą dwa gzymsy. Od zachodu znajduje się osiemnastowieczny przedsionek arkadowy, z dekoracją malarską.

 Obok cerkwi w zabudowaniach monastyru znajdują się dwie kaplice (oratorium hospodara Mihnei II z drugiej połowy XVI w. oraz kaplica Konstantyna Brincoveanu z początku XVIII w. W pobliżu znajduje się cerkiew szpitalna (tzw. bolniţa) z 1543 roku, wyróżniająca się dobrze zachowanymi freskami we wnętrzach, przedstawiającymi m.in. Mirczę i jego synów.

 

  • Przełom rzeki Aluty
  • Przełom rzeki Aluty
  • Menu
  • Monastyr Cozja
  • Monastyr Cozja
  • Monastyr Cozja
  • Monastyr Cozja
  • Monastyr Cozja
  • Monastyr Cozja
  • Monastyr Cozja
  • Monastyr Cozja
  • Monastyr Cozja
  • Monastyr Cozja
  • Monastyr Cozja
  • Monastyr Cozja
  • Monastyr Cozja
  • Monastyr Cozja
  • Monastyr Cozja
  • Monastyr Cozja
  • Monastyr Cozja
  • Monastyr Cozja

 

Dalej wspinając się coraz wyżej w góry dojeżdżamy do monastyru Horezu. Jest to założony w 1690 roku prawosławny klasztor. Jego fundatorem był ówczesny hospodar Wołoszczyzny i późniejszy święty kościoła prawosławnego – Konstantyn Brincoveanu. Monastyr uważany jest za arcydzieło stylu brynkowiańskiego, znanego z architektonicznej czystości i równowagi, bogactwa wykutych szczegółów oraz malowideł dekoracyjnych. W przeszłości świątynia pełniła funkcję książęcego mauzoleum oraz głównego ośrodka kulturalnego Rumunii. Konstantyn Brincoveanu założył tu bibliotekę, w której zgromadzono potężną kolekcję różnego rodzaju rękopisów i cennych woluminów.

W skład całego kompleksu sakralnego wchodzi główna cerkiew św. Heleny i Konstantyna, kaplica, barokowa wieża obserwacyjna, dzwonnica oraz budynki – refektarz oraz cele mniszek (dawniej mnichów)

W 1993r. Monastyr został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

 

  • Monastyr Horezu
  • Monastyr Horezu
  • Monastyr Horezu
  • Monastyr Horezu
  • Monastyr Horezu
  • Monastyr Horezu
  • Horezu 4 05
  • Monastyr Horezu
  • Monastyr Horezu
  • Monastyr Horezu
  • Monastyr Horezu
  • Monastyr Horezu
  • Monastyr Horezu
  • Monastyr Horezu
  • Monastyr Horezu
  • Monastyr Horezu
  • Monastyr Horezu
  • Monastyr Horezu
  • Monastyr Horezu
  • Monastyr Horezu
  • Monastyr Horezu
  • Monastyr Horezu
  • Monastyr Horezu
  • Monastyr Horezu
  • Monastyr Horezu
  • Monastyr Horezu
  • Monastyr Horezu
  • Monastyr Horezu

 

Na kolejny nocleg przyjeżdżamy do Pitesti – to ważny ośrodek handlowy i przemysłowy na Wołoszczyźnie. W jego pobliżu w mieście Mioveni znajduje się fabryka samochodów Dacia.

Dojeżdżamy późnym wieczorem, ale po obiadokolacji, jak zwykle pysznej i rozlokowaniu się w pokojach  wychodzimy na mały spacer. Ponieważ mieszkamy w samym centrum przy głównej promenadzie miasta, spacer nie zabiera nam wiele czasu, a wcześnie rano przecież wyjeżdżamy.

 

  • Piteszt
  • Piteszt
  • Piteszt
  • Piteszt
  • Piteszt
  • Piteszt
  • Piteszt

 

Stolicę Rumunii zaczynamy zwiedzać od Pałacu Parlamentu. Jest to największy i najdroższy budynek administracji publicznej w Europie. W skali światowej pod względem wielkości zajmuje drugie miejsce, ustępując jedynie Pentagonowi.  Nicolae Ceausescu, komunistyczny satrapa Rumunii pozostawił po sobie pomnik „trwalszy niż ze spiżu”. Aby zbudować to długie na 270 m, szerokie na 240 m i wysokie na 86 m monstrum, zniszczono historyczną dzielnicę Bukaresztu. By stworzyć sobie siedzibę godną władcy, Ceausescu zburzył m.in. 19 kościołów prawosławnych, sześć synagog, trzy kościoły protestanckie i 30 tys. domów. Z miejsca przeznaczonego na budowę wysiedlono 40 tysięcy ludzi. W 1980 roku rozpoczęto wyburzanie, a trzy lata później zaczęto budować sam pałac. Efekt tego barbarzyństwa posłużył mu zaledwie kilka lat. Kiedy dyktator upadł w 1989 r., budowany od pięciu lat pałac był w większości ukończony, część jego skrzydeł jednak wciąż była w budowie.  Ceausescu nie mógł się doczekać chwili, kiedy będzie mógł z niego przemawiać do swego ludu. Jednak jedyną osobą, której przypadł ten zaszczyt był Michael Jackson, witając się z mieszkańcami miasta tuż przed swoim koncertem. Pomylił on wtedy Bukareszt ze stolica Węgier, Budapesztem.

Powierzchnia, którą zajmuje Pałac wynosi 65 tysięcy m2. Ma on 20 kondygnacji – 12 z nich nad ziemią i 8 pod ziemią. Znajduje się w nim ok. 1100 pomieszczeń, z czego w 440 mieszczą się biura. Ponadto znaleźć w nim można 30 wielofunkcyjnych sal ( z których największa ma 16 metrów wysokości i kubaturę 2200 m3 ) Luksusowe wyposażenie całego obiektu to między innymi :

- ważący niemal 3 tony kryształowy żyrandol

 - kilkunastotonowy dywan

 - bogato wyposażone sale ze ścianami pokrytymi jedwabiem lub pozłacanymi sufitami

Pod pałacem znajduje się 4-piętrowy schron atomowy, będący własnością dyktatora, podziemna szosa dla samochodów jego rodziny, a także 10-kilometrowa tajna linia metra.

 

Pałac oglądamy tylko z zewnątrz i szeroką aleją Bulevardul Unirii, tzw. bukaresztańskie Pola Elizejskie,  przechodzimy na Stare Miasto.

 Bukareszt to metropolia z urzekającymi miejscami ukrytymi w gąszczu socrealistycznego betonu. Położony nad rzeką Dymbowicą, w południowo-wschodniej części Równiny Wołoskiej, na siedmiu wzgórzach. Lata rządów Nicolae Ceausescu doprowadziły do upadku świetności miasta.

Ale miasto ma też inną stronę, są to liczne zabytki, takie jak pałace, cerkwie i klasztory, wspaniałe eklektyczne i neoklasycystyczne budowle oraz liczne ogrody i parki. Twórcy pałaców i kamienic wzorowali się na XIX-wiecznej architekturze francuskiej, stąd Bukareszt nazywany był Małym Paryżem lub Paryżem Wschodu.

Intensywnie spędzony dzień w Bukareszcie kończymy zapoznając się z kulturą i kuchnią rumuńską na wieczorze rumuńskim w pięknej scenerii paku, nad jeziorem.

Ogromna sala, piękny wystrój, smaczne jedzenie i międzynarodowe towarzystwo. Wesoło i miło spędzamy ten wieczór. Jednak kiedy część oficjalna się kończy i zaczyna prawdziwa zabawa nam Polakom kroku dorównują jedynie Rosjanie i Japończycy- okazało się że Japończycy oprócz biegania z aparatami fotograficznymi doskonale potrafią się bawić. Niemcy poprzestali na biciu braw zza stołu.

Rozbawieni późno w nocy docieramy do hotelu, bo znów wcześnie rano trzeba wstać.

 

  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • 0530 bukareszt 28 05 2013
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt
  • Bukareszt

 

Z Bukaresztu podążamy w Góry Bucegi.

Na wschodzie góry Bucegi opadają stromo w stronę popularnej turystycznie doliny rzeki Prahova (miasta Busteni i Sinaia) Wyżej znajduje się płaskowyż Bucegi z łąkami rzadko spotykanymi na tych wysokościach, gdzie wiatr i deszcz wyrzeźbiły w skałach przedziwne kształty, np. Sfinksa lub Babele. Granica lasu jest obniżona do 1400–1500 metrów n.p.m  Najwyższym szczytem grupy jest Omu mierzący 2505 m (według innych źródeł 2507 m lub 2514 m), na którym mieści się najwyżej położone w Karpatach schronisko turystyczne - Cabana Omu. Prawdopodobnie to góry Bucegi są pradawnym świętym miejscem Daków. Tu miała znajdować się święta góra Kogainon, gdzie mieszkać miał mityczny Zalmoksis.  Znaczna część gór Bucegi jest parkiem narodowym, obejmującym powierzchnię 18 794 ha – płaskowyż w południowej części oraz dolinę Jałomicy, wschodnie i zachodnie urwiska oraz rejon Omula. Na terenie parku występuje kilka zagrożonych roślin, przedstawiciele drapieżników karpackich (wilki, niedźwiedzie, żbiki i rysie) oraz kozice.

Dostęp do szczytów tych gór ułatwiają dwie kolejki gondolowe z Sinai i Busteni. My dojeżdżamy do Busteni i wjeżdżamy kolejką, aby później pieszym szlakiem dotrzeć do Crucea Caraiman – potężnego krzyża upamiętniającego poległych w czasie I wojny światowej. Spacer płaskowyżem z pięknymi widokami na niezwykłe formacje skalne, nieco utrudnia silny wiatr, jednak widok jaki rozpościera się przed nami wart jest każdego wysiłku.

 

  • Buszteni
  • Buszteni
  • Buszteni
  • Buszteni
  • Buszteni
  • Góry Bucegi
  • Góry Bucegi
  • Góry Bucegi
  • Góry Bucegi
  • Góry Bucegi
  • Góry Bucegi
  • Góry Bucegi
  • Góry Bucegi
  • Góry Bucegi
  • Góry Bucegi
  • Góry Bucegi
  • Góry Bucegi
  • Góry Bucegi
  • Góry Bucegi
  • Góry Bucegi
  • Góry Bucegi
  • Góry Bucegi
  • Góry Bucegi
  • Góry Bucegi
  • Góry Bucegi
  • Góry Bucegi
  • Góry Bucegi
  • Góry Bucegi
  • Góry Bucegi
  • Góry Bucegi
  • Góry Bucegi
  • Góry Bucegi
  • Góry Bucegi
  • Góry Bucegi
  • Góry Bucegi
  • Góry Bucegi

 

W następnej kolejności udajemy się do miejscowości Sinaia, gdzie naszym celem jest Zamek Peles, budowany w latach 1873 – 1883 z inicjatywy króla Rumunii Karola I.

Zamek bardziej przypomina baśniowy renesansowy pałac, niż tradycyjny zamek. Jest to wielka budowla znajdująca się na malowniczej górskiej polanie w otoczeniu bukowych lasów. Władca do ostatnich dni życia stale poprawiał i udoskonalał budowlę, w efekcie czego powstał obiekt będący mieszaniną stylów architektonicznych z różnych epok, od gotyku do baroku, naszpikowany wieloma wieżyczkami.

Rozkoszując się widokiem tego pięknego zamku kończymy kolejny nasz rumuński dzień.

 

  • Zamek Peles
  • Zamek Peles
  • Zamek Peles
  • Zamek Peles
  • Zamek Peles
  • Zamek Peles
  • Zamek Peles
  • Zamek Peles
  • Zamek Peles
  • Zamek Peles
  • Zamek Peles
  • Zamek Peles
  • Peles 05
  • Zamek Peles
  • Zamek Peles
  • Zamek Peles
  • Zamek Peles
  • Zamek Peles
  • Zamek Peles
  • Zamek Peles
  • Zamek Peles
  • Zamek Peles

 

 

Harman to niewielka wioska w środkowej Rumunii, której największym zabytkiem jest średniowieczny gotycki kościół warowny często nazywany zamkiem chłopskim.

 

W XV wieku mieszkańcy wioski otoczyli kościół potężnym, wysokim na 5 m murem obronnym. Tak ufortyfikowana świątynia zapewniła im bezpieczne schronienie w przypadku jakiegokolwiek ataku z zewnątrz. Wewnątrz murów znajdowały się zapasy żywności, woda, narzędzia, co zapewniało przetrwanie w trakcie oblężenia.

 

W 1999 roku Kościół został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

 

  • Kościół warowny w Harman
  • Kościół warowny w Harman
  • Kościół warowny w Harman
  • Kościół warowny w Harman
  • Kościół warowny w Harman
  • Kościół warowny w Harman
  • Kościół warowny w Harman
  • Kościół warowny w Harman
  • Kościół warowny w Harman
  • Kościół warowny w Harman
  • Kościół warowny w Harman
  • Kościół warowny w Harman
  • Kościół warowny w Harman
  • Kościół warowny w Harman
  • Kościół warowny w Harman

 

Podobnie jak w Harman kościół ten miał zapewnić mieszkańcom bezpieczne schronienie w czasie oblężenia. Zbudowany w XIII w. przez Krzyżaków kościół gotycki otoczono potężnymi murami, sięgającymi nawet 14 metrów wysokości. Wewnątrz nich utworzono ponad 270 pomieszczeń, które służyły mieszkańcom za bezpieczne schronienie podczas ataków na wioskę. Były tam pomieszczenia mieszkalne, szkoła, warsztaty i magazyny z zapasami.

Obecnie jest to jeden z największych i najlepiej ufortyfikowanych kościołów we wschodniej Europie.

W 1999 roku wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO

 

  • Kościół warowny w Prejmer
  • Kościół warowny w Prejmer
  • Kościół warowny w Prejmer
  • Kościół warowny w Prejmer
  • Kościół warowny w Prejmer
  • Kościół warowny w Prejmer
  • Kościół warowny w Prejmer
  • Kościół warowny w Prejmer
  • Kościół warowny w Prejmer
  • Kościół warowny w Prejmer
  • Kościół warowny w Prejmer
  • Kościół warowny w Prejmer
  • Kościół warowny w Prejmer
  • Kościół warowny w Prejmer

 

Kolejnym miejscem, które odwiedzamy jest Brasov. Jedno z ważniejszych miast historycznych Rumunii.

Położony na południowym krańcu należącego przez wieki do Węgier Siedmiogrodu i na skraju ziem zasiedlonych od średniowiecza przez kolonistów saskich, w dużej mierze był miastem rumuńskim, po części tylko saskim, a w najmniejszym stopniu węgierskim.

Bliskość grzbietu Karpat i granicznych przełęczy Bran i Predeal, przez które od niepamiętnych czasów wiodły szlaki handlowe i dyplomatyczne z południa, w naturalny sposób umożliwiały miastu kontakty i silne wpływy z Wołoszczyzny.

 

  • Brasov
  • Brasov
  • Brasov
  • Brasov
  • Brasov
  • Brasov
  • Brasov
  • Brasov
  • Brasov
  • Brasov
  • Brasov
  • Brasov
  • Brasov
  • Brasov
  • Brasov
  • Brasov
  • Brasov
  • Brasov
  • Brasov
  • Brasov
  • Brasov
  • Brasov
  • Brasov
  • Brasov
  • Brasov

 

 

Z Brasova udajemy się górskimi serpentynami do miejscowości Bran

 

Położony na pograniczu Siedmiogrodu i Wołoszczyzny zamek miał strzec szlaku handlowego z Wołoszczyzny do Siedmiogrodu. Od 1920 roku pełnił funkcję rezydencji letniej królowej Rumunii Marii.

 

Odpowiada on opisowi siedziby karpackiego wampira Drakuli, kluczowej postaci powieści irlandzkiego pisarza Brama Stokera „Drakula”. Pierwowzorem Drakuli był najprawdopodobniej hospodar wołoski Wlad Palownik, słynący z brutalności. Jego związek z zamkiem w Branie nie został jednak potwierdzony. Przypuszcza się że mógł tu spędzić parę dni jako więzień.

 

  • Zamek Bran
  • Zamek Bran
  • Zamek Bran
  • Zamek Bran
  • Zamek Bran
  • Zamek Bran
  • Zamek Bran
  • Zamek Bran
  • Zamek Bran
  • Zamek Bran
  • Zamek Bran
  • Zamek Bran
  • Zamek Bran
  • Zamek Bran
  • Zamek Bran
  • Zamek Bran
  • Zamek Bran
  • Zamek Bran
  • Zamek Bran
  • Zamek Bran
  • Zamek Bran
  • Zamek Bran
  • Zamek Bran
  • Zamek Bran
  • Zamek Bran

 

Miasto powstało jeszcze w czasach prehistorycznych, a na początku naszej ery uległo panowaniu Imperium Rzymskiego. Po czasach rzymskich nastały czasy niemieckie, kiedy to z inicjatywy króla węgierskiego zakładali tu osiedla koloniści niemieccy.

Kiedy w 1220 roku nadano miastu prawa miejskie nastąpił intensywny rozwój architektoniczny. Rozwój sprowadził tu też Węgrów, więc kiedy zostało wolnym miastem było tu już po połowie Niemców i Węgrów. Stało się centrum kulturalnym i religijnym.

I to już ostatnie zwiedzane miejsce. Na nocleg jedziemy do Baile – Feliks, najsłynniejszego rumuńskiego uzdrowiska. Wieczorny spacer po uzdrowisku i rano powrót do domu.

 

  • Kluż-Napoka
  • Kluż-Napoka
  • Kluż-Napoka
  • Kluż-Napoka
  • Kluż-Napoka
  • Kluż-Napoka
  • Kluż-Napoka
  • Kluż-Napoka
  • Kluż-Napoka
  • Kluż-Napoka
  • Kluż-Napoka
  • Kluż-Napoka
  • Kluż-Napoka
  • Kluż-Napoka
  • Kluż-Napoka
  • Kluż-Napoka
  • Kluż-Napoka
  • Kluż-Napoka
  • Kluż-Napoka

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. pt.janicki
    pt.janicki (04.04.2014 20:33) +1
    ...widać, że i z wampirami można jakoś się dogadać ... :-) ...
  2. focus36
    focus36 (11.03.2014 16:41) +1
    Przypomnialem sobie kilka znajomych miejsc , ale zobaczylem tez wiele takich ktorych nie znalem.
  3. eli_ko
    eli_ko (24.02.2014 16:24) +1
    Iwonko ja również miło zaskoczyłam się tym krajem, miałam całkowicie mylne pojęcie o Rumunii, zresztą tak jak większość z nas zapewne :)
  4. iwonka55h
    iwonka55h (24.02.2014 8:57) +1
    Przez Rumunię przejeżdżałam kilka razy tranzytem, zawsze kojarzyła mi się z biedą i szarością. Twoja relacja z podróży po tym kraju pokazała mi, że jest tam wiele wspaniałych miejsc wartych zobaczenia.
  5. iwonka55h
    iwonka55h (23.02.2014 20:10) +2
    Elu, dojechałam do połowy wycieczki, jeszcze powrócę...
  6. lmichorowski
    lmichorowski (17.02.2014 21:53) +4
    Rumunia jest w moich planach podróży, a Twoja relacja jeszcze bardziej zachęciła mnie do odwiedzenia tego kraju. Pozdrawiam.
  7. przedpole
    przedpole (16.02.2014 16:15) +5
    Ten ciekawy kraj trochę już poznałem, ale wciąż mam luki, o czym przekonała mnie Twoja galeria. Pozdrawiam
  8. wojtass83
    wojtass83 (15.02.2014 22:45) +4
    Fajna wycieczka sam od dawna przymierzam się do zwiedzenia Rumunii twoje zdjęci przekonują mnie jeszcze bardziej że warto wybrać się do tego kraju.Zaskoczyło mnie to że tam tak bardzo kolorowo i czysto.Pozdrawiam
  9. marger22
    marger22 (15.02.2014 11:22) +6
    Bardzo mi się podobało, faktycznie zobaczyliście bardzo dużo. O podróży do Rumunii cały czas marzę i cały czas pozostaje tylko w planach... Pozdrawiam
  10. alefur
    alefur (11.02.2014 20:44) +7
    Widzę, że planowane zdobywanie Rumunii się odbyło :) Co prawda ja byłam bardziej na północy, ale i tak w skrzyżowałyśmy nasze trasy :)
    Dużo zwiedziliście, będę zaglądać sukcesywnie.
  11. s.wawelski
    s.wawelski (11.02.2014 20:26) +2
    No to super!! :-)
  12. eli_ko
    eli_ko (11.02.2014 20:24) +4
    Nie było tak źle, co dzień coś nowego i doskonała atmosfera robią swoje :)
  13. s.wawelski
    s.wawelski (11.02.2014 5:19) +4
    No nie wiem jak Ty to w tydzien objechalas. Mnie w latach 70-tych zajelo 2 i pol dnia aby w ogole do Rumuni dojechac :-) W kazdym razie z przyjemnoscia sie z Toba wybralem po Rumunii, zwlaszcza tej zupelnie mi nieznanej. Sporo zdjec bardzo dobrych...
  14. pt.janicki
    pt.janicki (10.02.2014 20:36) +5
    ...na razie zobaczyłem znaczne utęczowienie Rumunii na zdjęciu zzajawkowym!...
  15. hooltayka
    hooltayka (10.02.2014 13:22) +5
    Bardzo udana wycieczka, cudne krajobrazy,urocze miasteczka,piękne świątynie.
    Rumunia jest zachwycająca.
    Podobało mi się!
    Serdecznie pozdrawiam-)
  16. turysta1310
    turysta1310 (10.02.2014 9:32) +6
    Piękne zdjęcia Rumunii Elu znakomita wycieczka. Ja w planach Man Rumuńską Bukowinę w drodze z Ukrainy i Mołdawii przez Naddniestrze - maj 2014r.

    Tadek