2013-05-29
Podróż Na Kaszuby
Opisywane miejsca:
Gdańsk, Wdzydze Kiszewskie (166 km)
Typ: Album z opisami
Zrobiło się ciepło, słoneczko pięknie przygrzewa i co tu zaplanować na nadchodzący weekend. Padło na jezioro. Mąż postanowił odrdzewić wędki a ja z psem mieliśmy mu towarzyszyć. Wyjechaliśmy z samego rana. Mapę dojazdową mąż miał w głowie, a nawigacja została w szufladzie. Troszkę nadrobiliśmy kilometrów, bo co za różnica skręcić w prawo czy jechać dalej prosto. Poszukaliśmy sklepu w którym można było opłacić wędkowanie i za namową sympatycznej pani aby już nie nabijać kilometrów zmieniliśmy miejsce naszego sobotniego wypoczynku. Skręciliśmy tuż za płotem muzeum i znaleźliśmy się nad brzegiem jeziora Gołuń. Widok piękny, wiatr wiał w naszą stronę co troszkę przeszkadzało w zarzucaniu wędki. Ale ileż można patrzeć się na spławik. Wzięłam psa i poszliśmy na spacer. Nasz pies uwielbia wodę ale i lubi porządek. Wszystko co wystawało z wody wyciągał na brzeg. Może załatwię mu jakiś etat sprzątania jezior. Poleniuchowałam troszkę ale bardzo korciło mnie to muzeum za płotem. Wzięłam aparat i poszłam. Obiecałam że wrócę za pół godzinki. Wróciłam po 2 godzinach i to na skróty przez dziurę w płocie. Teraz wiem że aby spokojnie pospacerować trzeba przeznaczyć ponad 3 godziny.
Tym muzeum był „Kaszubski Park Etnograficzny” we Wdzydzach Kiszewskich imienia Izydora i Teodory Gulgowskich pokazujący kaszubską wieś na przełomie XVII-XX wieku. Leży wzdłuż linii brzegowej jeziora Gołuń. Powstało w 1906r. z pomysłu nauczyciela Izydora Gulgowskieo i jego żony Teodory i jest jednym z najstarszych muzeów na powietrzu. Pierwotnie mieścił się w kaszubskiej chałupie tzw. gburskiej i mieścił kolekcje kaszubskich czepców, haftów, malarstwa na szkle, mebli i narzędzi rolniczych. W 1932 w wyniku pożaru chata spłonęła jednak Teodora Gulgowska postanowiła ja odbudować. W 1948 r. właścicielka przekazała chałupę wraz z okolicznym terenem skarbowi państwa. Od tego czasu Muzeum Pomorskie w Gdańsku sprawuje opiekę nad chałupą Gulgowskich a także rozbudowuje o kolejne zabudowania. Izydor Gulgowski zmarł w 1925r. natomiast jego żona Teodora w 1951r. Ich ciała spoczywają na wzgórzu na terenie muzeum. Obecny teren to 22 ha do zwiedzania na świeżym powietrzu. Skansen podzielony jest na 6 sektorów Na terenie znajduje się około 60 historycznych obiektów i są to: gospodarstwa chłopskie i dworki szlacheckie, karczmy, kościoły, wiatraki, szkoła, kuźnia, tartak i karczma. W budynkach czuć klimat dawnych czasów. Na stole stoi szklanka, obok chleb a dalej pełna blacha ciasta drożdżowego. W spiżarni wiszą wędzone mięsa i kiełbasy (wszystko pachnące i prawdziwe). W warsztatach leżą narzędzia i niedokończone wyroby. Mając szczęście można podpatrzeć jak wykonuje się rękodzieło artystyczne. Można uczestniczyć w warsztatach tkackich, lepienia z gliny, haftowania, malowania na szkle, wykonywania ozdób choinkowych i kwiatów z papieru itp. Poza warsztatami odbywa się szereg imprez folklorystycznych np.: kiermasze, lekcje, koncerty muzyki ludowej, odpusty np. Jarmark Wdzydzki w trzecią niedzielę lipca, itp. W zabytkowym kościele p.w. św. Barbary z około1700r. przeniesionym do skansenu ze wsi Swornegacie można nawet wziąć ślub, a w niedzielę można uczestniczyć we mszy świętej.
Musiałam zakończyć spacer a tyle jeszcze zostało. Będzie okazja aby tam jeszcze wrócić.Wróciłam już przez dziurę w płocie tuż przy jeziorze w miejscu naszego biwakowania. Zjedliśmy popiliśmy, chwila leniuchowania na trawie i przed nami pojawiła się długa, wąska chmura groźnie zerkająca w naszym kierunku. E tam przejdzie bokiem, ale z tyłu wyszła druga i jak nie lunie……………. Nim w pośpiechu powciskaliśmy wszystko co się dało do bagażnika byliśmy cali przemoczeni. Dmuchawa na ful i suszenie w drodze powrotnej. Wycieraczki też zaszwankowały albo rozleniwiły się. Machały jak gdyby mżawka na zewnątrz była a nie potworna ulewa. Mieliśmy to szczęście że chmurom było nie po drodze do Gdańska i wolały zostać na Kaszubach. A w Gdańsku sucho i słonecznie.
Wiadomość z ostatniej chwili. Otóż 01.6.2013r. z okazji Dnia Dziecka Muzeum organizuje szereg imprez dla naszych milusińskich. Odbęda sie zabawy z dawnych czasów , warsztaty pisania gęsim piórem lub stalówką, nauka abecadła kaszubskiego. Odbędzie sie kiermasz zabaweki i innych regionalnych wyrobów.
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Pamiętam, że Twoją podróż " Na Kaszuby" oceniłem lecz dziś powtórzyłem bo plusik był czarny. Podróż super spokojna i przyjemna dla oczu. Pozdrawiam.
-
W skansenie byłem 4 razy , zawsze wiosną. Tym razem wybiorę się jesienią.
-
Aniu, miło mi , a zaglądaj, zaglądaj aż wreszcie przyjedziesz zobaczyć to osobiście:)
-
Tak sobie tu będę zaglądała, jak do Leszka pod Dęby ;)
-
Bardzo fajna wycieczka po terenach mi zupełnie nieznanych:) Miałem dzięki temu okazję do wirtualnego zwiedzenia skansenu:) Bardzo miło spędziłem tu czas i poznałem bardziej Kaszuby:) Pozdrawiam!
-
Iwonko, teraz czas na osobiste porównanie a nie tylko wirtualne, zapraszam
-
Mogłam porównać z WPE, jedno co zauważyłam to fakt, że u nas są zagrody gospodarzy średniozamożnych a u Ciebie są zagrody drobnoszlacheckie.
-
Dziękuję za wyprawę na Kaszuby:) Skansen bardzo ładny i ciekawy.
Kaszuby to piekna kraina. Pozdrawiam turystycznie Krysiu:) -
...zacne grono, rzecz dobra!...
-
Ciesze sie że spodobał Ci sie ten sposób odpoczynku, W ten weekend zwiedziłam Wielkopolski Park Etnograficzny i pare innych równie ciekawych miejsc a w dodatku w przesympatycznym gronie.
-
...nie wiem ile można patrzeć na spławik, nie mamy psa! Dlatego z góry wdzięczny jestem za możliwość ponownego rzucenia okiem na kaszubskie okolice bez ruszania się od monitora ... :-) ... !
pozdr.
Gabi