PUBLIKACJA TA JEST CZĘŚCIĄ WIĘKSZEJ WYPRAWY, DOSTĘPNEJ TUTAJ:

LINK

 

„Wielu powie zapewne, że Mongolia jet nudna, w końcu cóż pięknego lub urzekającego może być w niekończącej się stepopustyni. Ten bezkres poraża, stanowi inny świat dla człowieka wychowanego w realiach zachodniej cywilizacji. W epoce globalizacji, Internetu i samolotów, kiedy wydawać by się mogło, że zagospodarowaliśmy już każdy zakątek Ziemi, nagle znajdujemy się pośród ciągnących się kilometrami pustkowi, gdzie próżno szukać zasięgu sieci telefonii komórkowej. Obszar Mongolii, a w szczególności pustynia Gobi, jest bardzo słabo zaludniony, skupiska ludzkie zaś są od siebie oddalone przynajmniej o kilkanaście kilometrów.” Tomasz Grzywaczewski - „Globtroter” nr 19/2008

 

Krajobraz znany powszechnie jako Gobi ciągnie się ok. 4800 km wzdłuż południowej granicy Mongolii, miejscami sięgając daleko na północny zachód, pomiędzy łańcuchy Ałtaju i Gór Changajskich, a także na południe do północnych Chin. Jest to wielki, bardzo zróżnicowany teren, pełen kontrastów, stanowiący głównie olbrzymią żwirową równinę niepodobną do żadnej innej na Ziemi. Zaledwie 3% powierzchni to typowa, piaszczysta pustynia.

 

„Gobi jest jak rasowa kobieta. Lubi się stroić. Raz kamienista i żwirowa, raz – ubrana w piaszczyste wydmy.” Beata Sadowska - „Voyage” sierpień 2010

 

Pod względem powierzchni jest trzecią pustynią świata (po Saharze i Pustyni Arabskiej) i jednocześnie najdalej na północ wysuniętą pustynią na świecie. Ze względu na swoje położenie, Gobi jest tzw. zimną pustynią. Występują to olbrzymie różnice temperatur: latem sięgające + 40 stopni Celsjusza (w cieniu), zaś zimą – 40 stopni Celsjusza. Zdarza się też śnieg nawiewany zimą z Syberii. W pozostałych porach zaś, zdarzają się tu silne huragany i burze piaskowe. Te ostatnie są zmorą dla północnych Chin, gdyż zawiewają tam w dużych ilościach piasek, nierzadko także do samego Pekinu. Sama Gobi także się powiększa, systematycznie zabierając kolejne tereny położone w Chinach.

 

Mimo tak niesprzyjających warunków, nie brak tu roślin i zwierząt. Czasami w bardziej wilgotnych miejscach rosną kępy krzaczastych drzewek dzag oraz różne mniejsze krzaki. Jest to jednak bardzo skromna ilość. Znacznie ciekawiej zaś wygląda fauna na Gobi. Żyje tu wiele zagrożonych gatunków, takich jak dzikie wielbłądy dwugarbne (baktriany), niedźwiedzie gobijskie czy kułany, czyli dzikie osły. Te ostatnie są dla Mongołów symbolem piękna i elegancji, jego imieniem nazywa się najpiękniejsze kobiety. Poza tymi rzadkimi gatunkami zwierząt, na Gobi żyją także gazele dżejran, zwane także gazelami czarnoogoniastymi, pustynne myszoskoczki i skoczki, które są zwierzętami nocnymi, perewiaska (inaczej tchórz marmurkowy) a także ptaki drapieżne – orłosęp brodaty i sęp kasztanowaty. Zwierzęta mieszkały tu co ciekawe już od bardzo dawna, od czasów prehistorycznych.

 

200 milionów lat temu na terenie Gobi rozciągało się morze śródlądowe. Naokoło panował ciepły, wilgotny klimat z bujną roślinnością. Były to idealne warunki do życia dinozaurów. To właśnie dzięki skamieniałościom dinozaurów Gobi stało się znanym miejscem na świecie. Boom na paleontologię na Gobi rozpoczął się od czasów słynnej wyprawy amerykańskiego archeologa Roya Chapmana Andrewsa z lat 1922-23, kiedy to odkryto skamieniałe szkielety dinozaurów oraz po raz pierwszy w historii badań naukowych - jaja dinozaurów. Wkrótce okazało się, że Gobi to jedno z najbogatszych pod względem paleontologicznym miejsc na Ziemi.

 

Niedaleko miasta Sajnszand na pustyni Gobi znajduje się Shambhala – miejsce pielgrzymek buddystów. Odbudowane w latach 2005-2006 jest kompleksem składającym się ze 108 stup tworzących kwadrat, wewnątrz zaś znajduje się wielkie owoo, gdzie wierni składają ofiary. Mongołowie uważają te miejsce za pełne pozytywnej energii, dlatego chętnie tam przybywają.

 

Godzinę drogi od Sajnszand, w bliskiej odległości od Shambala, leży jeden z największych i najważniejszych na Gobi buddyjskich klasztorów - Chamaryn. Został założony w 1821 roku przez Dandzana Rawdżę, lidera szkoły tzw. „czerwonych czapek” (karmapów), opozycyjnej wobec dominującej w Mongolii szkoły „żółtych czapek” (gelukpa). Tu, na obrzeżach cywilizacji, Rawdża i jego zwolennicy mogli w spokoju praktykować swoją odmianą buddyzmu tybetańskiego. Dandzan Rawdża, zwany „Władcą Gobi” (żyjący w latach 1803–1856), był wielką indywidualnością swoich czasów. Był pisarzem, malarzem, dramaturgiem, poetą oraz kompozytorem. Znał się także na medycynie, filozofii i astrologii. Uznawał, a wręcz bardziej cenił rolę kobiet w buddyzmie, co wówczas było wyjątkiem. Jednym z głównych jego zasług było to, że stworzył pierwszy profesjonalny teatr na terenie Mongolii, który mieścił się wewnątrz kompleksu klasztornego. Oprócz teatru, inną pasją Rawdży była edukacja, którą chciał silnie zaszczepić wśród ludzi. Stąd też w kompleksie klasztornym Chamaryn była publiczna szkoła, biblioteka i muzeum. Poza tymi budynkami użyteczności publicznej, w Chamaryn były 4 budynki świątynne. Cały kompleks znajdował się wśród lasu w oazie na pustyni. Mimo tego, że leżał w tak mało cywilizowanym miejscu, tak jak wszystkie klasztory był solą w oku komunistów po tym, jak doszli do władzy. W latach 1937-38 prawie cały kompleks Chamaryn został zrównany z ziemią a otaczający go las wykarczowano, aby wyjałowić ziemię i zatrzeć ślady położenia klasztoru. Klasztor na nowo otworzono na początku lat 90-tych XX wieku i powoli się odbudowuje. Mieszka tam obecnie 10 mnichów. W odległości kilku kilometrów od klasztoru leżą wykute w skałach jaskinie, w których Rawdża oraz inni mnisi medytowali w odosobnieniu przez 108 dni, ćwicząc swoje ciało i umysł.

 

Kilkanaście kilometrów od klasztoru Chamaryn leżą z kolei wydmy Dalaj Els, jedno z kilkudziesięciu tego typu miejsc na Gobi, gdzie pustynia ta przypomina Saharę i Pustynię Arabską.

  • nadjeżdża UAZ
  • baktriany u wodopoju
  • baktriany
  • UAZ na Gobi
  • krajobraz Gobi
  • krajobraz Gobi
  • suburgan w kompleksie Shambhala
  • Shambhala
  • Oczy Buddy
  • suburgany w Shambhala
  • dary od wiernych
  • dary od wiernych
  • wierni przygotowują dary
  • wierni i suburgany
  • wieni pod owoo
  • Shambala
  • wierni pod owoo
  • suburgan w Shambhala
  • mnich buddyjski
  • wielkie owoo
  • dary od wiernych
  • las suburganów
  • suburgany w Shambhala
  • krajobraz Gobi
  • krajobraz Gobi
  • krajobraz Gobi
  • wykute w skałach jaskinie
  • krajobraz Gobi
  • wykute w skałach jaskinie
  • krajobraz Gobi
  • wykute w skałach jaskinie
  • statua Dandzana Rawdży
  • krajobraz Gobi
  • krajobraz Gobi
  • krajobraz Gobi
  • owoo na skałach na Gobi
  • krajobraz Gobi
  • owoo na skałach na Gobi
  • wielki dzwon na wzgórzu
  • wielki dzwon
  • krajobraz Gobi
  • krajobraz Gobi
  • krajobraz Gobi
  • wejście do klasztoru Chamaryn
  • suburgan
  • Budda
  • klasztor Chamaryn
  • klasztor Chamaryn
  • detale klasztoru Chamaryn
  • klasztor Chamaryn
  • młynek modlitewny i suburgany
  • pomnik "Władcy Gobi"
  • Dandzan Rawdża
  • baktriany u wodopoju
  • baktriany na Gobi
  • wydmy Dalaj Els
  • wydmy Dalaj Els
  • wydmy Dalaj Els
  • wydmy Dalaj Els
  • wydmy Dalaj Els
  • wydmy Dalaj Els
  • wydmy Dalaj Els
  • wydmy Dalaj Els
  • wydmy Dalaj Els
Muzyka, która pozwoli się wczuć w klimat pustyni Gobi i szerzej Mongolii:) Oglądać obowiązkowo w HD!

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. lanka
    lanka (20.08.2013 23:07) +1
    taka podróż to jak najbardziej moja bajka, myślę, żę kiedyś kolej transyberyjska, Bajkał i Mongolia mnie ugoszczą, poczekam jeszcze do opisu jak się za to zabrać. Wyrywkowo odwiedzam Twoje relacje ale powoli i skutecznie.
    Dzięki za pamięć i przywołanie mnie na łono Kolumbera :)
  2. pan_hons
    pan_hons (13.04.2013 11:58) +1
    Łatwo nie było, upał był niesamowity...A kolor nieba typowy dla Mongolii - czyli idealny błękit:)
  3. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (13.04.2013 11:54) +1
    aż musiałem się ochłodzić po tych zdjęciach, gorrrrrrrrrrąc aż wylewa się z ekranu ;) Podziwiam wytrzymałość. Poraża przejrzystość powietrza i kolor nieba. Fajnie pokazane.
    Pzdr/bARtek
  4. ramzesik1982
    ramzesik1982 (24.03.2013 18:03) +1
    Świetna galeria, poparta ciekawymi opisami.
  5. pan_hons
    pan_hons (24.03.2013 13:27)
    Nikogo nie zmuszam do czytania, kto chce się czegoś dowiedzieć i poznać kontekst zdjęć oraz przeczytać jakieś ciekawostki niedostępne w przewodnikach czy w polskojęzycznym internecie, to zapozna się z tekstem, a kto podchodzi do kolumbera tylko pod kątek zdjęć i chce tylko obejrzeć fotki to sobie obejrzy zdjęcia i okej. Miło słyszeć że zdjęcia jak i muzyczka się spodobały:)
  6. mkpc
    mkpc (23.03.2013 13:03) +1
    Do przeczytania całego opisu niestety się nie zmuszę (mam nadzieję, że mi wybaczysz), bo z tego typu treściami zapoznaję się na ogół tuż przed samym wyjazdem w konkretne rejony świata, ale... Spodobały mi się zdjęcia :). Piosenka końcowa również bardzo przypadła mi do gustu. Lubię muzykę z różnych stron świata. :)
    Pozdrawiam!
  7. hooltayka
    hooltayka (23.02.2013 4:19) +1
    Az mi gorąco,jak na pustyni;-)
    Świetna i wyczerpująca relacja z nieznanego mi miejsca.
    Z przyjemnością obejrzałam!
    serdecznie pozdarwiam-)
  8. cairos
    cairos (16.02.2013 11:01) +1
    W pełni satysfakcjonująca mnie galeria, świetny opis.
  9. ewelinka_w
    ewelinka_w (05.02.2013 23:10) +2
    Ciekawa podróż, wspaniałe zdjęcia... a muzyka... SUPER :)
  10. anianasadach
    anianasadach (08.01.2013 11:04) +1
    Oczywiście ukradkiem. Pojęcia nie mam dlaczego wyskoczyło mi co innego z klawiatury ;)
  11. anianasadach
    anianasadach (08.01.2013 2:34) +2
    Słucham tej muzyki i piszę. Słyszę głos ludzi wolnych, głos wielkich przestrzeni. Zadumałam się pierwszy raz od dawna. O nic nie pytam bo za mało wiem o tym miejscu na ziemi. Przeczytałam natomiast Twoje opowieści, które przeniosły mnie w całkowicie inny świat. Czułam się tak jak kiedyś, gdy ukratkiem czytałam pod kołdrą książki z serii Naokoło Świata i nie mogłam się od nich oderwać a dzień do czytania był zbyt krótki.Odbyłeś piękną fascynującą podróż. Nie zazdroszczę Ci, bo takie podróże to nie moja bajka. Zawsze jednak będę ich ciekawa i znajdziesz we mnie wdzięcznego czytelnika ale też pilnego oglądacza egzotycznych obrazów. Dziękuję za pięknie spędzony czas :)
  12. prawoj
    prawoj (02.01.2013 15:54) +4
    Szacun :-)
    Fajny trip! Dobre foty!
    Wreszcie ktoś pojechał tam, gdzie diabeł mówi dobranoc.
    Życzę w NY równie udanych wojaży
  13. latyn20
    latyn20 (31.12.2012 17:35) +4
    "Ty mój piękny kułanie, mój ty piękny dziki ośle" - trenuję te słowa przed lustrem, które pod wpływem twojej lektury mam zamiar wypowiedzieć do pewnej osoby. Mam nadzieję, że zakończy się na jednym, co najwyżej dwóch siniakach pod oczami ;-)
  14. licht2012
    licht2012 (29.12.2012 16:37) +3
    Czy ten swiat nie jest piekny , Marcin ty kochasz wschod a ja zachod, jak dobrze ze mamy te mozliwosci po calym swiecie jezdzic,zdjecia to nie wszystko, robia prawie wszyscy, ale opisywanie twoich podrozy to trzeba miec nie tylko wiele czasu ale rowniez ZDOLNOSCI I SERCA.....................wspyniale ze ciebie mamy ......do nastepnego razu....Renata
  15. przedpole
    przedpole (20.12.2012 9:40) +3
    Wesołych Świąt oraz udanego Nowego Roku życzę
  16. kahlan77
    kahlan77 (16.12.2012 15:06) +4
    Super,jeszcze tu wruce dokoncze a narzie uciekam.Zycze milego dnia i serdecznie pozdrawiam.Bye.
  17. s.wawelski
    s.wawelski (29.11.2012 18:52) +5
    Dopisuje swoje 3 grosze... Twoj mozolny opis podrozy przez cala Mongolie stanowi swoista perelke na Kolumberze. Gobi to jedno z moich marzen, ale wciaz nieiwle na temat Mongolii i Gobi moge od siebie powiedziec, stad nawet nie moge wymyslec jakiegos madrego komentarza na poziomie :-) Dodam tylko, ze pustynie maja jednak swoj urok. Do moich ulubionych widokow z roznych podrozy zaliczylbym Erg Chebi w Maroku; Grand Starcase Escalante (Utah) - jedna z najbardziej widokowych drog, jaka w zyciu jechalem; Dolina Smierci (Pustynia Mojave) i pustynia Atacama z tak wieloma zaskakujacymi widokami, ze az niesposob ich opisac...
  18. ye2bnik
    ye2bnik (28.11.2012 14:04) +4
    wpadłem na tę podróż i okazuje się, że zacząłem nie koniecznie od początku :) Ale może i dobrze - zostałem skutecznie wciągnięty do świata, który znakomicie pokazujesz. Jadę teraz do początku tej opowieści.
  19. lmichorowski
    lmichorowski (25.11.2012 17:54) +5
    Wspaniałe przestrzenie. I do tego pięknie pokazane. Pozdrawiam.
  20. sangha
    sangha (24.11.2012 21:25) +4
    Ciekawe miejsce pokazałeś w swojej podróży. Z opisu można sobie tylko wyobrazić jak wyglądał klasztor Chamaryn.To co było dorobkiem pracy mnichów zginęło bezpowrotnie.Dobrze, że choć groty pozostały.

    pozdrawiam i czekam na kolejną podróż ;))
  21. przedpole
    przedpole (24.11.2012 20:34) +3
    Ciekawe miejsce,godne odwiedzenia.Pozdrawiam,
  22. mapew
    mapew (22.11.2012 19:52) +4
    piekne okolice, fajne zdjecia porobiles. Mongolia od dawna mnie interesuje, bede musial sie tam kiedys wybrac :-)
    Serdecznie pozdrawiam.
  23. alefur
    alefur (21.11.2012 19:35) +4
    Tylko dzikich osłów mi zabrakło.
  24. alefur
    alefur (21.11.2012 19:22) +3
    No już nie wiem, co to będzie jak Ci się zdjęcia z Mongolii skończą ... oby nie szybko .... pustynia fantastyczna :D
  25. voyager747
    voyager747 (21.11.2012 1:23) +3
    pełna egzotyka, jak zwykle
  26. marger22
    marger22 (20.11.2012 20:06) +5
    tydzień bez podróży z Tobą do Mongolii jest tygodniem straconym... kolejny etap, super zdjęcia, ciekawy opis... perfekcja
    rozumiem że to co udało mi się podglądnąć przed przenosinami to jest większa całość, którą podzieliłeś na etapy? mam nadzieję, że reszta nie zniknęła... zapowiada się super
  27. eli_ko
    eli_ko (20.11.2012 17:30) +7
    ciekawy opis i fantastyczne zdjęcia, przepiękne :)
  28. iwonka55h
    iwonka55h (20.11.2012 14:03) +6
    Marcinie, zaczekam do końca Twojej podróży na szczegóły, tym bardziej, że w najbliższym czasie się nie wybieram.
    Jak skończysz to i tak trzeba będzie wszystko przejrzeć jeszcze raz i poukładać w sobie całość.
  29. pan_hons
    pan_hons (20.11.2012 9:39) +4
    Dziękuję:) O całej logistyce pisze w nieopublikowanej jeszcze części, gdzie wszystko dokładnie wyjaśniam. Jeśli chodzi o Gobi, to pojechaliśmy wynajętym jeepem z miasta Sajnszand.
  30. iwonka55h
    iwonka55h (20.11.2012 8:36) +7
    Kolejny super odcinek, super podróży.
    Tak pokazujesz te UAZy, że zaciekawiło mnie jak poruszaliście się po okolicy, miejscowym "PKSem" czy czymś wynajętym.