Podróż Uroki nadwiślańskiej jesieni
Miejscowość Mniszew położona jest 14 km na północny wschód od Warki, przy ujściu Pilicy do Wisły. Odkrycia archeologiczne pozwalają stwierdzić, że okolice dzisiejszego Mniszewa były zasiedlone już w II okresie epoki brązu, czyli około lat 1500-1300 lat p.n.e., gdy teren ten znalazł się w zasięgu tzw. kultury trzcińskiej. Świadczą o tym znaleziska charakterystycznie uformowanej i zdobionej ceramiki.
Nazwa „Mniszew” wywodzi się prawdopodobnie od łacińskiego słowa „monachus” lub „monacha” (po polsku - „mnich”, „mniszka”) i może wiązać się z faktem, że w XII wieku tutejsza osada została nadana norbertankom z krakowskiego Zwierzyńca. Wieś wymieniana jest w 1252 roku, jako Mniszewo przez Boguchwała II herbu Poraj, biskupa poznańskiego, w przywileju na dziesięcinę snopową dla kościoła w Górze (dzisiejszej Górze Kalwarii), zaś w 1382 roku książę mazowiecki Janusz I Starszy (ok. 1346-1429) lokował Mniszew na prawie chełmińskim. Prawdopodobnie pierwsi dziedzice, potomkowie rycerza o imieniu Cibor dość krótko byli właścicielami Mniszewa. Następni właściciele to Paweł zwany Kopaczem i Jakub Prusin, wójt czerski. W pierwszej połowie XV wieku miasteczko kupili Kinieccy herbu Prawdzic, z czasem przyjmującym nazwisko Mniszewskich. Na przełomie XVI i XVII wieku zmarł bezpotomnie ostatni z nich - Adam, wojski warszawski, kasztelan liwski, starosta i kasztelan czerski, fundator tutejszego murowanego kościoła. Po jego śmierci właścicielami miejscowości zostają Parysowie herbu Prawdzic, pasierbowie drugiej żony Mniszewskiego. W 1642 roku dobra przechodzą na własność kanclerza wielkiego litewskiego księcia Stanisława Olbrachta Radziwiłła (1593-1656), który umiera bezpotomnie. Mniszew pozostaje wszakże w ręku Radziwiłłów do 1731 roku, kiedy to książę Mikołaj Radziwiłł (1746-1795) sprzedaje je braciom Franciszkowi Ferdynandowi i Antoniemu Benedyktowi Lubomirskim. Franciszek Ferdynand funduje tu drewniany kościół w 1768 roku, w miejscu poprzedniego zniesionego przez powódź. Umiera on bezpotomnie w 1774 roku i dobra przechodzą na jego bratanka Jerzego Marcina Lubomirskiego (1738-1811). Ten zapisuje majątek swojej siostrze Magdalenie Agnieszce Lubomirskiej (1739-1780), późniejszej metresie króla Stanisława Augusta Poniatowskiego (1732-1798). Wznosi ona w Mniszewie murowany pałac (spalony przez wojska rosyjskie w 1915 roku), który był widownią jej intymnych spotkań z władcą. W roku 1794 majątek dziedziczy generał Franciszek Sapieha (1772-1829). W 1797 roku Mniszew nabywają dwaj Niemcy - bracia Jan i Feliks Heryngowie, którzy w roku 1790 uzyskują indygenat i herb Wodanowski. Później dobra nabywa doktor Jan Fryderyk Wilhelm Malcz (1795-1852), a po jego śmierci w roku 1852 gospodaruje tu przez 3 lata wdowa po nim, Julia z Ekaltów Malczowa. W tym okresie powstaje tu plantacja buraków cukrowych i cukrownia, jedna z pierwszych w Królestwie Polskim, a także tartak, młyn i gorzelnia. W 1855 roku dobra mniszewskie nabywa Jan Babski, który w następnym roku sprzedaje cukrownię Żydom - Beniaminowi i Michałowi Kassamanom. W roku 1862 nabywają oni także dobra ziemskie. Około 1925 Kassamanowie sprzedają ziemię dworską okolicznym chłopom, a sam folwark przestaje istnieć w wyniku parcelacji w 1945 roku.
Miejscowość ucierpiała w czasie I wojny światowej, a w sierpniu 1944 roku znalazła się w ogniu zaciętych walk na przyczółku warecko-magnuszewskim i została całkowicie zniszczona.
Te ostatnie wydarzenia upamiętnia, znajdujący się tuż przy głównej drodze, skansen militarny, upamiętniający żołnierzy 1 Armii Wojska Polskiego, który przyciągnął naszą uwagę i sprawił, że zatrzymaliśmy się w Mniszewie.
Następnym przystankiem w naszej podróży był Magnuszew (dawniej Magnuszów) - duża wieś w powiecie kozienickim, położona na tzw. Zapiliczu między Pilicą a Radomką w ziemi czerskiej i mająca niegdyś status miasteczka.
Jej początki sięgają XII wieku, dokładnie jednak nie wiadomo, w którym roku osada powstała. Nazwa miejscowości wywodzi się od imienia Magnusa, palatyna księcia Zbigniewa - syna Władysława Hermana. Prawdopodobnie po podziale ziem przez Władysława Hermana między synów, był on również komesem czerskim. Od XIV wieku osada była w rękach rodu Magnuszewskich herbu Ogończyk. Pierwszym potwierdzonym w aktach właścicielem Magnuszewa i jego okolicznych wiosek był rycerz Świętosław Krzeczyjawa (Krzeczyjwa). 26 kwietnia 1377 roku książę warszawsko-czerski Siemowit III Mazowiecki (ok. 1320-1381) nadał mu przywilej lokacyjny na prawie chełmińskim. Wraz z przywilejem miasto otrzymało prawo do założenia targowiska, dwóch jarmarków w roku oraz targów niedzielnych tygodniowych. Na nadanie osadzie rangi miasta miał wpływ rozwój osadnictwa, handlu i rzemiosła, a także położenie na szlaku handlowym wzdłuż lewego brzegu Wisły.
W 1424 roku Stanisław - przypuszczalnie syn Świętosława – sprzedał swoje włości Mikołajowi Powale z Taczewa – rycerzowi spod Grunwaldu. W 1537 roku Andrzej Powała–Magnuszewski uzyskał od króla Zygmunta I Starego (1467-1548) potwierdzenie przywilejów lokacyjnych Magnuszewa. Miasto posiadało wówczas port i zakłady szkutnicze, z których drewno na maszty okrętowe, drewno budowlane i opałowe spławiano szlakiem wiślanym do Gdańska. Duże dochody przynosił także handel zbożem. Rozwój sąsiedniej Warki a także zniszczenia wojenne i liczne pożary drewnianej zabudowy spowodowały upadek Magnuszewa, który w roku 1576 utracił prawa miejskie.
Podczas "potopu szwedzkiego" na początku kwietnia 1656 roku, oddziały Karola X Gustawa podczas ucieczki spod Kozienic do Warki wtargnęły do Magnuszewa, doszczętnie łupiąc i niszcząc osadę. Między innymi spłonął wtedy drewniany kościół wybudowany w 1358 roku. W 1680 roku w miejscu spalonego, stanął nowy kościół drewniany.
W latach 1744-1749 potomkowie Powałów sprzedali grunty nabywcom z rodu Potockich. Jednakże już na początku lat 70. XVIII wieku dobra Potockich znalazły się w ordynacji Andrzeja Hieronima Franciszka Zamoyskiego (1716-1792) herbu Jelita, kanclerza wielkiego koronnego. W roku 1774 uzyskał on odnowienie praw miejskich od króla Stanisława Augusta Poniatowskiego (1732-1798). Odrodzone miasto otrzymało 12 jarmarków w roku oraz targi w każdy poniedziałek. W roku 1778 pożar zniszczył miasto, a na przełomie wieków XVIII i XIX nie omijały go klęski suszy, powodzi i pożarów, które doprowadziły do znacznego wyludnienia Magnuszewa. Miasto opuścili rzemieślnicy, część gospodarzy i zagranicznych majstrów. Mimo że Stanisław Kostka Zamoyski herbu Jelita (1775-1856) starał się rozwijać rzemiosło, to od 1820 roku gmina zaczęła chylić się ku upadkowi. W latach 50-tych XIX wieku władze carskie wprowadziły obostrzenia, określając powierzchnię gruntową, liczbę ludności i budżety miast. Magnuszew niestety nie spełniał tych kryteriów i 1 stycznia 1869 roku, na mocy ukazu cara Aleksandra II (1818-1881) bezpowrotnie utracił prawa miejskie.
W czasie II wojny światowej prowadzone były w okolicach Magnuszewa działania wojenne, w wyniku których miejscowość została prawie doszczętnie zniszczona.
W Magnuszewie obejrzeliśmy ładny XVIII-wieczny kościół parafialny p.w. św. Jana Chrzciciela.
Gdy jechaliśmy w kierunku Kozienic, uwagę naszą zwróciła biała bryła kościoła, położonego w pięknej scenerii jesiennego parku w miejscowości o nazwie Ryczywół. Zatrzymaliśmy się więc na moment. Ryczywół leży w Puszczy Stromeckiej u ujścia Radomki do Wisły na dawnych szlaku handlowym z Rusi Halickiej na Śląsk. Nazwa pochodzi najprawdopodobniej od słów "ryczy" i "wół" i związana jest bydłem przeganianym tym szlakiem.
Historia miejscowości sięga XIII wieku. Tutejsza parafia św. Katarzyny jest wymieniana w następnym stuleciu przez kronikarza Jana Długosza (1415-1480). W roku 1369 miejscowość miała status miasta królewskiego, starostą był mieszczanin Jan Pylik. W roku 1393 dzierżawę starostwa objął z nadania królowej Jadwigi Andegaweńskiej (1373/1374-1399) rycerz Andrzej Ciołek (1356-1396) z Ostrołęki nad Pilicą, chorąży płocki i późniejszy wojewoda mazowiecki. W roku 1407 Ryczywół stał się siedzibą starostwa niegrodowego, zaś dwa lata później otrzymał z rąk króla Władysława II Jagiełły (1362-1434) prawa miejskie magdeburskie. W XV i XVI wieku właścicielami miasta byli Duninowie, Zwolscy, Leżeńscy i Drzewieccy. W mieście istniała w tym okresie komora celna i most na Radomce, a także port rzeczny i zakłady szkutnicze.
Miejscowość została zniszczona przez Szwedów w czasie „potopu”. Aby ulżyć mieszczaństwu, król Michał Tomasz Wiśniowiecki herbu Korybut (1640-1673) wydał tu w roku 1673 uniwersał chroniący, je od ciężarów wojskowych. Uniwersał ten potwierdził następnie w 1681 roku król Jan III Sobieski (1629-1696). W roku 1761 król August II Mocny (1670-1733) wydał przywilej na powstanie gminy żydowskiej w Ryczywole. W XVIII wieku obradował tu nawet tzw. Sejm Czterech Ziem (ועד ארבע ארצות), centralny organ samorządu żydowskiego w I Rzeczypospolitej. Na przełomie XVIII i XIX wieku miasto podupadło na skutek wojen, złego gospodarowania starostów i wylewów rzek i w roku 1869 Ryczywół traci prawa miejskie.
W czasie kampanii wrześniowej 1939 roku w rejonie miejscowości miały miejsce walki, stoczone z Niemcami przez 31 Pułk Piechoty Strzelców Kaniowskich z Armii "Łódź" dowodzony przez ppłk. Wincentego Wnuka, a w sierpniu 1944 została ona zniszczona podczas walk o przyczółek warecko-magnuszewski.Kozienice - cel następnego etapu podróży - to miasto powiatowe w województwie mazowieckim, położone nad rzeką Zagożdżonką, na Nizinie Środkowomazowieckiej, w historycznej Małopolsce. Istnieje wiele przekazów o pochodzeniu nazwy Kozienice. Wywodzono ją od „kozińców” – legowisk saren, od dawnej nazwy rzeczki Zagożdzonki - Kozielniczki, jak również od legendarnego, królewskiego powiedzenia na polowaniu - „kozie nic”.
Pierwsza wzmianka o osadzie pochodzi z 1206 roku, kiedy wraz z sąsiednimi wsiami Kozienice nadane zostały klasztorowi norbertanek w Płocku. Włości te były jednak znacznie oddalone od Płocka, więc Kozienice w drodze zamiany stały się własnością królewską i pozostały nią aż do rozbiorów. W 1326 roku wieś Kozienice została przeniesiona na prawo magdeburskie przez króla Władysława I Łokietka (1260/1261-1333). Miejscowość położona na skraju Puszczy Kozienickiej przy trakcie z Wilna do Krakowa stała się jednym z ulubionych miejsc polowań króla Władysława II Jagiełły (1362-1434), który przebywał tu 10 razy. Prawdopodobnie dla niego wzniesiono tu drewniany dwór myśliwski, a sam król w 1394 roku ufundował tu kościół. Bliskość puszczy i dostęp do drewna pozwoliła na budowę mostu pontonowego, który po spławieniu do Czerwińska pozwolił wojskom polskim pomiędzy 30 czerwca a 3 lipca 1410 roku na przeprawę przez Wisłę w czasie wojny z Krzyżakami. W 1467 roku królowa Elżbieta Rakuszanka (1436/1437-1505) urodziła tu królowi Kazimierzowi IV Andrzejowi Jagiellończykowi (1427-1492) syna - późniejszego króla Zygmunta I Starego (1467-1548), co upamiętnia do dziś pamiątkowa kolumna wzniesiona w 1518 roku. Jest ona najstarszym pomnikiem świeckim w Polsce.
8 stycznia 1549 roku król Zygmunt II August (1520-1572) wydał na sejmie w Piotrkowie przywilej dla wojewody ruskiego i starosty radomskiego Piotra Firleja z Dąbrowicy, pozwalający na założenie miasta na części gruntów, a w roku 1550 wydany został drugi przywilej lokacyjny. W 1557 roku król Zygmunt August ufundował tu parafię, a w roku 1558 Kozienice otrzymały przywilej na organizowanie jarmarków.
Następne stulecie przyniosło wiele klęsk. W 1652 roku miasto spustoszyła epidemia cholery. W czasie „potopu szwedzkiego” pod Kozienicami 6 kwietnia 1656 roku doszło wprawdzie do zwycięskiej dla Polaków bitwy, ale już w następnym roku miasto zostało zniszczone przez wojska siedmiogrodzkiego księcia Jerzego II Rakoczego (1621-1660). Ponowne zniszczenia, dokonane tym razem przez Szwedów w 1704 roku przyniosła wielka wojna północna.
W roku 1764 w Kozienicach powstał skład soli dla całego powiatu radomskiego, a w roku 1779 otrzymały one przywilej na organizowanie 12 jarmarków rocznie. W 1782 roku miasto, w którym przeważała drewniana zabudowa, zostało zniszczone przez pożar. W latach 1784-1788 powstała tu największa w Rzeczypospolitej fabryka broni palnej (wytwarzała świetne tzw. sztucery kozienickie), a samo miasto - praktycznie od nowa lokowane - zyskało murowaną zabudowę. Odbudową i przebudową zajął się osobiście król Stanisław August Poniatowski (1732-1798), a prace realizowano wg projektu Jana Kantego Fontany (1731-1800). W 1792 roku w czasie wojny polsko-rosyjskiej pod Kozienicami stało polskie wojsko pod dowództwem księcia Józefa Antoniego Poniatowskiego (1763-1813).
Bardzo ważnym wydarzeniem w życiu miasta było utworzenie powiatu kozienickiego w 1867 roku. Dzięki temu została wybudowana droga do Radomia, wzniesiono koszary, przebudowano i rozbudowano pałac. Rozwijał się także przemysł - działała fabryka blachy, garbarnia, browar i młyny. Na progu XX wieku Kozienice zamieszkiwało około 6500 osób, z czego blisko 59% stanowili Żydzi.
Pierwsza wzmianka o kozienickich Żydach pochodzi z 1596 roku, zaś w przywileju Zygmunta III Wazy (1566-1632), wystawionym w Warszawie 13 czerwca 1616 roku, zezwolono im na posiadanie domów, prowadzenie handlu, propinację trunków oraz utrzymywanie się z rzeźnictwa. Przywilej ten potwierdził w Krakowie 9 marca 1633 roku król Władysław IV Waza (1595-1648), ponadto zezwolił im mieć bóżnicę oraz użytkować posiadany już cmentarz. Przez wiele lat Kozienice były znanym i liczącym się ośrodkiem chasydyzmu. Dynastię kozienickich cadyków zapoczątkował Izrael ben Sabatai Habstein (1733-1814), zwany Magidem z Kozienic lub Kaznodzieją z Kozienic, uczeń słynnego Samuela Szmelkego z Nikolsburga. Był on cenionym talmudystą, kabalistą i uznanym autorytetem moralnym. Jego następcami kolejno byli: Eleazer, Jehil Jaakow, Jerachmiel Mosze oraz Aron Jahiel. Przed wybuchem II wojny światowej w mieście funkcjonowały 3 synagogi - niestety, żadna z nich nie zachowała się do naszych czasów. II wojna światowa zakończyła kilkusetletnią historię kozienickiego sztetla. We wrześniu 1939 roku część Żydów uciekła z miasta. Pozostałych Niemcy zamknęli w getcie, do którego przywieziono także Żydów Magnuszewa, Ryczywołu, Głowaczowa, Sieciechowa i innych miejscowości. W dniu 27 września 1942 roku wszystkich mieszkańców getta w Kozienicach przewieziono do obozu śmierci w Treblince.
Podczas okupacji niemieckiej działały w okolicach miasta oddziały partyzanckie (głównie Bataliony Chłopskie i AK). Powojenny rozwój miasta związany był przede wszystkim z budową Elektrowni Kozienice i towarzyszących jej zakładów. Obecnie Kozienice przekształcają się z ośrodka przemysłowego w ośrodek rekreacyjno-sportowy.
Więcej informacji o zwiedzanych przez nas miejscach podaję w opisach zdjęć.
Główny cel opisywanej wycieczki - Janowiec, położony jest w ziemi sandomierskiej historycznej Małopolski przy ujściu Plewki do Wisły. Niegdysiejsze miasto, a dziś pora wieś połączona jest przeprawą promową z Kazimierzem Dolnym. Nad uroczą miejscowością dominują ruiny dawnego zamku Firlejów a w spacerze po ładnych uliczkach i okolicy nie przeszkadzają tłumy turystów.
Najstarsze źródła pisane dotyczące Janowca, a właściwie Serokomli, bo tak nazywała się ta miejscowość do czasu nadania jej praw miejskich w XVI stuleciu, pochodzą z XII wieku. Podobno już w 1120 roku stał tutaj drewniany, modrzewiowy kościółek. Bardziej pewne informacje datowane są dopiero na XIV i XV wiek. Wtedy to wieś Serokomla była w posiadaniu rodu Zaklików, który później przyjął nazwisko Janowskich. Później, Janowiec przeszedł w ręce rodu Firlejów. Zmiana nazwy miejscowości na Janowiec (na pamiątkę poprzednich właścicieli) i otrzymanie praw miejskich nastąpiło w 1537 roku, na podstawie przywileju otrzymanego przez Piotra Firleja od króla Zygmunta I Starego (1467-1548). W 1580 roku Janowiec otrzymał ordynację, tj. dokument lokacyjny regulujący ustrój władz miejskich i określający szczegółowo prawa i obowiązki mieszkańców. Kupcy janowieccy - zarówno chrześcijanie jak i Żydzi (którzy osiedlali się na tych terenach już od XIV wieku), brali udział w handlu zbożem i zajmowali się spławianiem do Gdańska, takich towarów jak: skóry, wosk i płótno, oraz sprowadzaniem stamtąd śledzi, korzeni, wina i octu. Jednakże bliskie sąsiedztwo Kazimierza Dolnego, miasta będącego w wieku XVI ważnym ośrodkiem handlu zbożem, okazało się czynnikiem hamującym rozwój Janowca. Pozycję miasteczka osłabił też fakt, iż już na początku XVII wieku, zaczęła tracić na znaczeniu tutejsza przeprawa przez Wisłę, na rzecz położonej kilkanaście kilometrów na północ przeprawy pod Puławami. Choć miasto miało w założeniach obsługiwać i czerpać zyski także z ważnego szlaku handlu bydłem, prowadzącego z Rusi na Śląsk, to zamierzenia te nigdy nie miały się spełnić.
W czasie „potopu” w 1656 roku Janowiec został niemal doszczętnie złupiony i spalony przez wojska szwedzkie. Pod koniec XVIII wieku, obok mieszkających tu chrześcijan osiedlało się coraz więcej rodzin żydowskich. Po I rozbiorze Rzeczypospolitej w 1772 roku Janowiec znalazł się pod panowaniem austriackim, a następnie, został przyłączony wraz z całą Galicją Zachodnią do Księstwa Warszawskiego. Po kongresie wiedeńskim w 1815 roku miasto znalazło się w Królestwie Polskim, pozostającym pod zwierzchnictwem imperium rosyjskiego. W I połowie XIX wieku odbywały się tu cztery jarmarki rocznie i coniedzielny targ. W grudniu 1869 roku, Janowiec podobnie jak wiele innych podupadających ośrodków, stracił prawa miejskie i został formalnie przekształcony w osadę. W czasie I wojny światowej miejscowość uległa poważnym zniszczeniom, kiedy to wycofujące się wojska rosyjskie podpaliły ją w lipcu 1915 roku. Po pożarze tym, większość budynków została odbudowana z miejscowego białego kamienia spojonego gliną.
W okresie międzywojennym W okresie międzywojennym Janowiec był jednym z typowych sztetli, w którym mieszkali obok siebie chrześcijanie i Żydzi, stanowiący blisko 40% mieszkańców. Ludność katolicka zasiedlała głównie zachodnią, zaś ludność żydowska - wschodnią część osady. Znajdowała się tu murowana synagoga, bet ha-midrasz (dom nauki i modlitwy), mykwa, rytualna rzeźnia i kirkut. Wieś, choć przeludniona i zaniedbana, przeżywała lata względnego rozwoju. Utworzono tu wówczas siedmioklasową szkołę powszechną, posterunek Policji Państwowej, przeniesiono też do Janowca siedzibę gminy. W roku 1927 dokonano parcelacji dóbr janowieckich, zaś w 1930 roku utworzono Kasę Pożyczkową oraz agendę pocztową. Po wybuchu II wojny światowej, wkrótce po wkroczeniu Niemców, rozpoczęły się prześladowania miejscowych Żydów. W październiku 1940 roku hitlerowcy spalili budynek bożnicy, sprofanowano również kirkut, niszcząc macewy, które wykorzystano do utwardzania dróg. Utworzone w 1940 roku getto janowieckie obejmowało teren całego miasteczka, co było skutkiem niemożności oddzielenia ludności chrześcijańskiej od ludności żydowskiej. Pod koniec sierpnia 1942 roku rozpoczęła się likwidacja getta. Część jego mieszkańców została wówczas wysłana do obozów pracy, większość jednak trafiła do obozu zagłady w Treblince.
W okresie okupacji hitlerowskiej, w okolicach Janowca istniał silny ruch oporu - działały tu oddziały ZWZ-AK oraz partyzantka związana z ruchem lewicowym. Latem 1940 roku grupa należąca organizacyjnie do Komendy Obrońców Polski pod dowództwem dr Koperskiego "Szymka" zaatakowała pod Janowcem oddział niemieckiej żandarmerii. Akcja miała zapobiec wykryciu przez Niemców tajnego magazynu broni. W lecie 1941 roku i wiosną 1944 roku doszło do pacyfikacji Janowca. Ofiarą tych akcji padło około 300 mieszkańców, z których część rozstrzelano, zaś pozostałych wywieziono do obozów koncentracyjnych. 29 lipca 1944 roku pod Janowcem został utworzony przyczółek przez Rosjan. W jego rejonie do stycznia 1945 roku toczyły się ciężkie walki. Zniszczyły one osadę w takim stopniu, że po wyzwoleniu zaledwie 17 domów nadawało się do zamieszkania. Po zakończeniu działań wojennych osadę odbudowano.Choć Kazimierz Dolny nie był głównym celem tej wycieczki, trudno było powstrzymać się, by będąc tak blisko nie wstąpić na chwilę do tego uroczego miasteczka. A ponieważ o jego dziejach i wielu zabytkach pisałem już w odrębnej, zamieszczonej na Kolumberze relacji, ograniczę się tu jedynie do przedstawienia zdjęć z tego miejsca…
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Fajna podróż, szczególnie w takich ładnych okolicznościach przyrody... Bardzo ciekawy, obszerny opis. Mi, jak innym najbardziej podoba się Janowiec, Kazimierz przez tłumy turystów, masę samochodów stracił swój magiczny urok, niestety...
-
...połączenie Wisły i jesieni dobrze wypadło!...
-
Nie wiem czy fajans jest tam zawsze, bo była to wystawa z jednej z prywatnych kolekcji.
-
Wycieczka i zdjecia bardzo ciekawe, Janowiec przepięknie położony , nie wiedziałam, że jest tam także fajans
holenderski, no trzeba bedzie kogos namówić na taka wyprawę... -
Piekna nasza jesienna Polska Mnie urzekły kamienne uliczki :)
-
Leszku, miło było poznać kolejne urocze miejsca podróżując z Tobą, szczególnie Janowiec.