2012-07-22
Podróż Ameryka 2012 (3) - Floryda
Opisywane miejsca:
(325 km)
Typ: Album z opisami
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Leszku, cało i szczęśliwie przejechałam razem z Tobą wschodnią część USA. Bardzo ciekawa podróż, wiele wrażeń i wspomnień, dla Was oczywiście, ja mogę tylko pomarzyć i oglądać Twoje zdjęcia.
-
No nie, aż tak źle to nie było - padało wprawdzie kilka razy, ale były to deszcze przelotne, acz gwałtowne. Większość czasu jednak świeciło słońce.
-
Szkoda, że pogoda wam nie dopisała :) brakowało chyba tylko huraganu :)
-
Dojechalem do konca :-) Przez Floryde przejezdzalem dwukrotnie, ale nie we wszystkich miejscach, ktore Ty widziales, bylem. Z przyjemnoscia zapoznalem sie z niektorymi mniej znanymi stronami historii tego stanu. "Wally" wylegujacy sie obok Waszego pojazdu to napewno spora gradka i raczej nietypowa sytuacja. Przyznam, ze mnie sie cos takiego nigdy nie zdarzylo, chociaz bywalem w bardziej dzikich i odludnych miejscach :-)
Na razie :-) -
Na razie zapoznalem sie ze skrocona historia Florydy, ktora w Twoim wydaniu jest bardzo ciekawie streszczona. Osobiscie nie wiedzialem, ze Anglicy roscili sobie prawa do skrawkow Florydy juz po koniec XV wieku. O tym fakcie nie wspominaja nawet popularne zrodla jak podreczniki historii... Nie wiedzialem tez, ze Floryde Anglicy przejeli na kilkadziesiat lat jeszcze w polowie XVIII wieku. O wojnach z Seminolami nieco czytalem i natknalem sie na barwna opowiesc o Osceoli, ktory zostal perfidnie zwabiony w pulapke i nastepnie zgladzony, lecz jego duch nie zaginal i nadal straszy domostwa w St.Augustine. Jego glowa od czasu do czasu pojawia sie w nocy oslupialym mieszkancom. Nawiasem mowiac to w lasnie z uwagi na Seminolow Amerykanie zapragneli wykupic Floryde od Hiszpanow gdyz Ci stale nalezdzali tereny na polnoc od Florydy a nastepnie wycofywali sie z powrotem na Floryde. Amerykanie nie mogli przekroczyc granicy, bo to juz bylo inne panstwo...
-
Będzie jeszcze ostatnia - czwarta część,,,