Określenie: zieleń – nie dotyczy tylko koloru. Dzieło „100 tysięcy potrzebnych słów” (pr. Jerzego Bralczyka) podaje aż sześć jego znaczeń. Jednak mimo tak wnikliwego podejścia do polskiego słownictwa nie jest wspomniane w tej pracy znaczenie emocjonalne tradycyjnie przypisywane zielonemu kolorowi. Może nie ma takiej potrzeby, przecież wszyscy wiedzą, że to kolor nadziei ... :-) ... Wiosna, nawet taka jak tegoroczna czyli ociągająca się z nadejściem, nadzieję budzi. Zachęca także do odbywania spacerów i poszukiwania znaków nowych, lepszych perspektyw.
Łódź bywa nazywana: - szarym miastem. Fakt, jest trochę powodów ku temu. Są jednak ludzie, nie tylko łodzianie, nazywający ją także miastem perspektyw. Chyba się nie mylę, że wśród kolumberowiczów wielu jest takich, którzy mając optymistyczną naturę widzą w dawnej „ziemi obiecanej” zielone miasto ... :-) ... !
Jeszce jedno. We wspomnianym słowniku nie ma słowa: - zieloność. Może by właśnie tak nazwać przekonanie, że można coś zmienić w otoczeniu idąc za wieszczowym wezwaniem do mierzenia sił na zamiary. ...że to brzmi naiwnie? A komu to szkodzi na wiosnę...
Na budowie nowego dworca Łódź Fabryczna i Nowego Centrum Łodzi zieleni na razie niewiele. Zieloność, w znaczeniu wspomnianym w poprzednim punkcie, w tym miejscu też prezentują tylko optymiści. Ci, żeby jednak nie być posądzonymi o daltonizm muszą przyznać, że oprócz szarości kurzu i czerwieni gruzów z rozbieranych kamienic niewiele można dostrzec.
W stalowej konstrukcji rewitalizowanego budynku EC – 1 też trudno dopatrzyć się jakiegoś konkretu. Nic to! Czekamy...
( http://kolumber.pl/g/126513-Ku%20pojednaniu ).
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
...nie wiem, kiedy byłeś oststni raz w Łodzi. Jest prawdą, że oststnio sporo się zmienia. Jak to w życiu, nie zawsze tych zmian sie oczekuje, ale cóż ... :-) ... !
-
A mi osobiście Łódź nie wydała się taka szara, może dlatego że odwiedzając siostrę, która tam mieszka, moja stała trasa na Piotrkowską wiodła przez Park Źródliska. Pogodne dni też często spędzaliśmy na Zdrowiu, także wrażenie miałem wręcz odwrotne, ale zieleni nigdy za wiele. Bardziej raziły mnie pięknie zdobione ale za to okropnie zaniedbane kamienice. Szkoda takiego potencjału. Planuję ponownie odwiedziny na Wielkanoc, zobaczymy jak wiele się zmieniło.
-
bardzo ładny temat przewodni wycieczki po Łodzi i choć zieloności rzeczywiście nie za wiele to spory kawałek Łodzi można zobaczyć - pozytywnie zakręcona wycieczka :)
-
bardzo originalne spojrzenie na wiosenna Lódz
-
przypominają mi się ostatnie chwile Brutala w Katowicach :) A na dworcu Łódź Fabryczna spędziłem wiele godzin :)
Pzdr/bARtek -
"O zieleni można nieskończenie.
Powielając dźwiękiem jej znaczenie,
Można kunsztem udatnych powieleń
Tworzyć światu coraz nowszą zieleń..."
jak pisał ongiś inny łodzianin. I chyba w swoim mieście, podobnie jak Ty, Piotrze, znajdował zieloność. Przypomniałem sobie, że podał nawet jeden "adres", pisząc, że "Zieloną czwórką się dojedzie
Do zielonego Helenowa".
Pozdrawiam. -
...a jak już się choćby odrobinkę zazieleni to będziemy mogli zieloność zamienić na inny kolor..., bo
..."Kiedy znów zakwitną białe bzy,
Z brylantowej rosy, z wonnej mgły,
W parku pod platanem
Pani siądzie z panem,
Da mu słodkie usta rozkochane.
Kiedy znów zakwitną białe bzy,
Bzów aleją parki będą szły.
Pojmą to najprościej,
Że jest czas miłości,
Bo zakwitły przecież białe bzy"... -
... to teraz Piotrze pora na Łagiewniki, Arturówek, Lasy Tuszyńskie...tam znajdziesz wiosnę w rozkwicie:) Pozdrawiam:)
-
naszukałeś się, o ona takimi małymi kroczkami nadchodzi
-
ładnie pokazane i opisane te poszukiwania , pozdrawiam
-
Ciagle widzę szukasz innego punktu spojrzenia na Łódź..Pozdrawiam
-
...pewnie,że gramy, Sławanko!...
-
A gdzie tam się ociąga, co wy gadacie! Wiosna jest w powietrzu!
A Piotr, słowo "zieloność" istnieje, wystarczy popatrzeć na drzewa :) Choć może bardziej by pasowało: "zielonowatość", bo ona taka trochę nieśmiała jeszcze, ale jest!
Czyli, gramy w zielone? ;) -
...widocznie intensywnie go poszukuje ... :-) ...
-
Piotrek, nie martw się, wiosna trochę się ociąga z nadejściem, ale w końcu przyjdzie, bo nie ma innego wyjścia.
-
wiosenne spacery,miła sprawa