2011-09-05

Podróż Stolica Hiszpanii, czyli życie jak w Madrycie

Opisywane miejsca: Madryt
Typ: Album z opisami

W drodze powrotnej z Maroka zatrzymałem się na dzień w Madrycie, a właściwie dzień i wieczór, bo stolica Hiszpanii właśnie po zmierzchu wygląda najciekawiej i najwięcej się tu wtedy dzieje.

Spacerując po Madrycie odnosi się wrażenie, że to szykowne miasto. Prawdziwa stolica, real Madryt ;)... Majestatyczne budynki, ozdobne frontony, muzea, parki, stadiony, pomniki, fontanny i ludzie, elegancko ubrani, barwni, ciekawi.Zatrzymałem się w hostelu niedaleko Placa Cibeles, gdzie jest przystanek autobusu z lotniska (koszt jedyne 2 EU). Uliczka prowadząca od niego wychodzi wprost u zbiegu alei Alcala i Gran Via. Zaglądam do jednego z wielu popularnych tu barów Tapas. Zamawiam una grande cerveza i szaszłyka z frytami oraz tortillę. Smacznie i syto, nawet niedrogo, ok. 8 EU za wszystko.

Najedzony ruszam dalej w miasto zmierzając w kierunku Muzeum Prado, które z braku czasu oglądam tylko z zewnątrz. Stojący na pomnikach wokół muzeum Goya i Velazquez przypominają o artystycznej świetności miasta. Niedaleko stąd znajduje się kolejne, znane madryckie muzeum Fundacji Thyssen-Bornemisza, w którym przechadzają się chyba nawet większe grupy zwiedzających niż w Prado. Fajni są też ci wszyscy dziwacy, których pomysłowość nie zna granic ;)

Wchodzę do metra i kupuję jednodniowy bilet turystyczny za 6EU, dzięki czemu mogę przez 24 godziny jeździć po mieście do woli i zamierzam z tego skorzystać. Pierwszy przystanek przy Torres KIO, dwie pochylone wieże robią wrażenie, choć podczas robienia zdjęcia pośliznąłem się i walnąłem goleniem w murek. Noga od razu zaczęła krwawić, zsiniała i opuchła. No to fajnie, zwiedzanie Madrytu mam z głowy. Na szczęście wpadam na genialny pomysł wsadzenia nogi do zimnej wody w fontannie. Co za ulga... Po 10 minutach opuchlizna zeszła i jako twardziel ruszam dalej lekko kuśtykając. 

Kolejny przystanek przy stadionie Realu Madryt, słynnym Santiago Bernabeu. Szkoda, że nie mogę być tu na meczu. Wiedząc, że dla Hiszpanów obok piłki nożnej kolejną świętością jest corrida ruszam zobaczyć Plaza de Toros de las Ventas. Arena walk byków jest niestety zamknięta, choć nawet z zewnątrz robi wrażenie.

Muszę trochę odpocząć, bo krew pulsuje wokół rany na nodze, dlatego jadę metrem do Parque del Buen Retiro. Przed pałacem na stawie pełno ludzi w łódkach. Całkiem przyjemny sposób na wypoczynek w poniedziałkowe popołudnie. W alejkach parkowych kilku dziwaków, gość puszczający wielkie bańki mydlane... frajda nie tylko dla dzieciaków.Po krótkim odpoczynku zmierzam na Plac Hiszpański. Tu widać wieżowiec trochę przypominający Pałac Kultury i ciekawy pomnik Don Kichote i Sancho Pansy. Stąd na piechotę udaję się pod Pałac Królewski, mijam budynek Senatu i tu miła niespodzianka. Na każdej lampie wzdłuż alei prowadzącej do Pałacu znajdują się reklamy wystawy "Polonia" z przyciągającym uwagę przechodniów wizerunkiem "Damy z łasiczką" Leonarda da Vinci. Obok Palacio Royal znajduje się katedra Almudena.

Spaceruję w kierunku Puerta del Sol (Brama Słońca), gdzie znajduje się hiszpański kilometr zero i posąg niedźwiedzia, symbol miasta. Tak przy okazji ciekawe co na to Berlińczycy? Na placu gra meksykańska kapela i hiszpański solista oraz eksploatują się najróżniejsi dziwacy. Na jednej z bocznych ulic odbywa się zaaranżowana sesja zdjęciowa hiszpańskiej modelki z chustą, korzystam z okazji i robie też kilka zdjęć. Ole!

Szukam Plaza Mayor, który powinien być przy samej ulicy prowadzącej do Puerta del Sol. Po paru minutach znajduję wąskie przejście od ulicy prowadzące do rozległego placu. To przyjemne miejsce na przycupnięcie pod parasolem i skosztowanie chłodnej sangrii.

  • Madryt 001
  • Madryt 002
  • Madryt 003
  • Madryt 004
  • Madryt 005
  • Madryt 006
  • Madryt 007
  • Madryt 008
  • Madryt 009
  • Madryt 010
  • Madryt 011
  • Madryt 012
  • Madryt 013
  • Madryt 014
  • Madryt 016
  • Madryt 017
  • Madryt 018
  • Madryt 019
  • Madryt 020
  • Madryt 021
  • Madryt 022
  • Madryt 023
  • Madryt 024
  • Madryt 025
  • Madryt 026
  • Madryt 028
  • Madryt 029
  • Madryt 030
  • Madryt 032
  • Madryt 031
  • Madryt 033
  • Madryt 034
  • Madryt 035
  • Madryt 036
  • Madryt 037
  • Madryt 038
  • Madryt 039
  • Madryt 041
  • Madryt 042
  • Madryt 043
  • Madryt 044
  • Madryt 045
  • Madryt 046
  • Madryt 047
  • Madryt 048
  • Madryt 049
  • Madryt 050
  • Madryt 051
  • Madryt 053
  • Madryt 054
  • Madryt 056
  • Madryt 057
  • Madryt 058
  • Madryt 059
  • Madryt 060
  • Madryt 061
  • Madryt 062
  • Madryt 063
  • Madryt 065
  • Madryt 066
  • Madryt 067
  • Madryt 069
  • Madryt 070
  • Madryt 071
  • Madryt 072
  • Madryt 073
  • Madryt 074
  • Madryt 075
  • Madryt 076
  • Madryt 077
  • Madryt 078
  • Madryt 079
  • Madryt 080
  • Madryt 081
  • Madryt 082
  • Madryt 083
  • Madryt 085
  • Madryt 086

Powoli zaczyna zmierzchać i udaję się w kierunku placu Santa Ana, tam widać, że życie w Madrycie zaczyna się po zachodzie słońca. Piękne iluminacje budynków, pełne ludzi ogródki przed restauracjami z ozdobnymi witrynami. Wracam też pod katedrę Almudena i Pałac Królewski oraz Operę.

Muszę wstać o 4.30 rano, by zdążyć na autobus na lotnisko, ale jadę jeszcze zobaczyć Most Puente de Segovia nad rzeką Manzanares. Wieczorem wygląda zachwycająco. Na więcej nie mam czasu, gdyż dochodzi północ i czas wracać do opłaconego hostelu, by się przespać przynajmniej ze 4 godziny. Cieszę się jednak, że miałem okazję choć trochę poznać to wspaniałe miasto.

  • Madryt 087
  • Madryt 088
  • Madryt 089
  • Madryt 090
  • Madryt 091
  • Madryt 092
  • Madryt 094
  • Madryt 095
  • Madryt 096
  • Madryt 097
  • Madryt 098

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. kielec
    kielec (05.07.2012 15:17)
    I Porto przegoniło Madryt, to nie futbol jak widać ;)
  2. kielec
    kielec (13.09.2011 19:52)
    Nie ukrywam, że z ciekawością obserwuję "rywalizację" dwóch miast z mojej galeri Porto i Madrytu. Na razie jest remis 10:10 ;)
  3. a_evermind
    a_evermind (13.09.2011 18:10) +1
    Piękne miasto, wspaniały kraj. I mobilizujący: wizyta w Hiszpanii była dla mnie impulsem do nauki hiszpańskiego :-) Teraz planuję wypad do Ameryki Płd, by espanol poćwiczyć praktycznie :-)
  4. kielec
    kielec (12.09.2011 17:01)
    siuniek, to co Wy robiliście wieczorami ?
  5. siuniek
    siuniek (12.09.2011 9:51) +1
    Za dnia krążyliśmy podobnymi ścieżkami, miło więc powspominać patrząc na Twoje zdjęcia. Niestety nie mieliśmy okazji na wieczorno - nocne spacery.
  6. wojtass83
    wojtass83 (07.09.2011 16:59) +1
    Miasto robi wrażenie szczególnie te nocne zdjęcia
  7. kielec
    kielec (06.09.2011 13:59) +1
    Na pewno kilka dni potrzeba by poznać to miasto lepiej, choć i tak się cieszę, że mogłem tam zagościć na jeden dzień i wieczór i tyle zobaczyć ;)
  8. rodos13
    rodos13 (06.09.2011 10:18) +1
    Fajne zdjęcia :) Madryt mam w planie zwiedzać kilka dni. Dzięki za przybliżenie wielu interesujących miejsc :)
kielec

kielec

Tomasz Kosiński
Punkty: 100970