Podróż Podróż na dno piekła czyli tajny hitlerowsko - prl-owski bunkier nie wiadomo z kiedy i nie wiadomo g
Centrum dowodzenia atomowego .
Co do tego miejsca mam największe dylematy
po pierwsze według oficjalnych danych powinny być tam trzy poziomy w duł niestety jak bym nie liczył
poziomów samego centrum dowodzenia mam dwa (2),
jest tam oczywiście bunkier dodatkowy (jak go nazywam)
położony kompletnie w innej płaszczyźnie i o kompletnie innej
konstrukcji niż kompleks dowodzenia mimo że można do niego
dojść z tego samego budynku to leży on w zasadzie na tym samym poziomie
co poziom pierwszy centrum.
Rzecz druga różnice konstrukcji.
Mamy tam w zasadzie dwa bunkry zaczynające się na tym samym poziomie lecz leżące na różnych płaszczyznach terenu .
Centrum Dowodzenia leży w zasadzie pod atrapą budynku meteo z dwoma garażami w których spokojnie zmieściły by się "Stary" i wieżą z wyjściem na dach w niewielkiego podpiwniczenia odchodzą dwa korytarze z pierwszego skierowanego na zachód odchodzi korytarz do centrum i kończy się kominem ewakuacyjnym i wentylacyjnym który na poziomie gruntu jest otoczony drzewami , wysoka trawą i kilkoma kanałami kablowymi chyba w celu podłączenia anten gdyż odnalazłem też kotwy do wieży nadawczej)
Centrum to jest złożony z typowych pomieszczeń wysokości dwa metry są tam reszki hydroforni, resztki rozdzielni prądu , wentylatorowi , pomieszczeń być może warsztatów i co najważniejsze galeria Centrum dowodzenia dwu poziomowa niestety na poziomie -1 wszytko strawione pożarem na poziomie -2 też widoczne ślady pożaru ale mniejsze , niektóre ściany działowe zrobione z cegieł centrum wykładane panelami wyciszającymi.
Na przeciwko tunelu prowadzącego do centrum jest tunel prowadzący do obiektu nr 2 czyli koszar od niego odchodzi tunel prowadzący najpierw na południe kończący się kominem ewakuacyjnym , tuż przed nim jest skręt na wschód i zaczyna się bunkier nazwany prze ze mnie bunkrem dodatkowym o kompletnie innej konstrukcji niż wszystkie pozostałe budynki kompleksu (no prawie ale o tym później ) został on zrobiony z kręgów podobnych do tych z których się robi studnie i studzienki ale odpowiednio większych i odchodzi od niego jeszcze jeden komin kompletnie ukryty w krzakach (20 minut szukaliśmy go z powierzchni ) , sam bunkier dodatkowy znajduje się pomiędzy bunkrami garaży (obiekt nr3) a budynkiem koszar (obiekt nr 2) .
Obiekt nr 2 to typowa tysiąc-latka połączona tunelem z budynkiem meteo.
Dwa piętra z podpiwniczeniem spore pomieszczenia kuchni , wiele małych pomieszczeń biurowych , i pomieszczenie w których mogli mieszkać (być może) żołnierze w piwnicach były magazyny i kotłownie , tunel rewizyjny prowadzący za budynek . Budynek bardzo mocno zniszczony ślady farby z kulek paintball-owców (kolor żółty ) znalazłem w gruzach ściany pojemnik (chyba pełny) co2 używany do ładowania broni gazowej no i tyle mogę powiedzieć o tym budynku więcej na zdjęciach
Dochodzimy teraz do obiektu nr 3 (który zwiedzaliśmy jako pierwszy co ciekawe ). Jest to największy obiekt w całym kompleksie nieukończony niestety bo tak naprawdę zrobił na mnie największe wrażenie , w masie pomieszczeń mogła by się zmieścić kompania wojska z czołgami a my byśmy tego nawet nie zauważyli.
W.g. oficjalnych danych pracę nad tymi garażami kazał zakończyć gen. Jaruzelski z powodu pojawienia się problemu zwiadu satelitarnego choć tak naprawdę jeszcze z miesiąc dwa i byłoby wszystko ukończone (brak wylewek podłogowych , niedokończone szyby ewakuacyjne (względem wysokości ) i brak warstwy piasku na dachu i w zasadzie tyle . Większość pomieszczeń jest ze sobą połączonych albo wzdłuż albo wczesz choć jest kilka ciemnych zaułków . Pod koniec prawego ciągu pomieszczeń jest wyjście na wprost na poło zachodni róg bunkra dowodzenia po szalunkach ze stali można wnioskować że mogły być tu rozpoczęte prace nad połączeniem kwatery dowodzenia z garażami . Pomieszczenie główne , czyli w zasadzie garaże są podzielone na trzy komory : przedsionek na długość wlazły by dwa czołgi na szerokość też dwa i zostało by sporo miejsca , druga komora , największa (wszystkie ta sama szerokość ) na długość wlazła by już cała kompania zmotoryzowana ( no może bez sanitarek ) i trzecia komora długa na kilkanaście metrów .