Chioggia leży na wyspie u południowego wejścia do Laguny Weneckiej. Miasto nazywane jest miniaturową wersją Wenecji. Wąskie uliczki i kilka kanałów przecinających miasto, nasuwają takie skojarzenia. W 1379 r. pod oblężoną Chioggia rozegrał się zwycięsko ostatni akt rywalizacji dwóch potęg morskich Wenecji i Genui. Miasto poniosło jednak wielkie straty i już nigdy nie wróciło do dawnej świetności i znaczenia.To co mnie zaskoczyło to niebywała ilość łódek,łodzi i dużych kutrów.Wszystkie te pływające "cudeńka", stały w miejskich kanałach.Była wielkanocna niedziela. Na głównych ulicach było tłoczno, a wszystkie restauracje i bary były oblegane.Boczne, sprawiały wrażenie jednej wielkiej suszarni. W Chioggi jadłem najlepszą włoską pizzę.Ale to moje subiektywne odczucie.
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Dziękuję za możliwość poznania tego miejsca:) Przypomina trochę Wenecję, ale przebija ją tym, że tutaj taki spokój i nie ma tych okropnych tłumów z całego świata:) Piękne miasto - widać że warte ujrzenia:) Ładne zdjęcia, szkoda jednak że pogoda nie dopisała i niebo mało błękitne się trafiło...Pozdrawiam!