Podróż gdzieś między Wenecją a Piombino
a to zapowiedź spaceru po Wenecji
Do Wenecji wybraliśmy się wczesnym rankiem, by jeszcze przed godziną dziewiątą dotrzeć na najbliżej centrum położony parking (tuż przy dworcu autobusowym). Był już prawie całkowice zapełniony, gdy tam dotarliśmy.
Wolne mniejsce znalazło się na samym dachu i świetnie, bo był to doskonały punkt obserwacyjny.
Wenecja wydawałą się pusta, ale to było złudzenie.
Daniele prowadził nas, czyli Tinę i mnie, bocznymi uliczkami.
Gdy dotarlismy na plac Św. Marka trudno było znaleźć puste miejsce, stała już długa kolejka przed wejściem do bazyliki.
Zrezygnowaliśmy ze stania w tej kolejce (mam powód, by tam wrócić)....
Cały dzień włóczylismy się po bocznych uliczkach...a wieczorem pojechaliśmy w stronę Rawenny.
to trzaba zobaczyć...
W 2007 roku naszym celem była Elba, ale w drodze powrotnej Daniele chciał mi pokazać też trochę Toskanii i Asyż.
Jechaliśmy waską drogą pośród zalesionych wzgórzy i dosłownie zatkało mnie, gdy zobaczyłam nagle Pitigliano.
Zatrzymalismy się na małym parkingu, bo stamtąd najlepiej było zobaczyć to cudo w całej okazałości.
To było niesamowite, pomieszczenia mieszkalne, liczące pewnie kilkaset lat, wykute w skale. W jednym z okien takiego pomieszczenia suszące się pranie...
Zdjęcia nie są najlepsze, pstrykane kompaktem w samo południe...
ale miejsce wspaniałe, więc z tego powodu je zamieszczam...
Bolgheri leży na trasie z Florencji do Piombino, trzeba zjechac z autostrady i przejechać fantastyczną aleją cyprysową (niestety nie mam jej zdjęć). Jak już wpomniałam, aparat leżał jeszcze wtedy głęboko w torbie.
Właściwie jest to kilka uliczek, sennych i cichych.
To moje pierwsze spotkanie z takimi miejscami we Włoszech. Zupełne zaskoczenie.
Ale nawet po latach, zapiera dech, jak przebywa się w takich miejscach.
Brak krzyklowych kolorów, cisza, spokój, piano,piano, piano...
Tam można usłyszeć własne myśli.
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Bardzo miło spędziłem czas w Twojej galerii zdjęć Gosiu:) Poza Wenecją, to pozostałych miejsc nie znam, ale widać, że warto je poznać, bo są bardzo urocze:) Niesamowite są te stare miasta, z zabytkową średniowieczną zabudową, zawieszone od wielu lat w przeszłości:)
Proponuję, w drugim punkcie, w edycji zamiast miejsca "Włochy" (zbyt ogólnego) dać po prostu "Wenecja". Cały punkt jest przecież temu miastu poświęcony:) -
Magiczne miejsce, jakich wiele w Italii.
-
+++++ za Pitigliano...
-
czekam na Wenecję
-
Gosiu, Pitigliano faktycznie niesamowite :)
-
Mj 1945 +++++++...:)
-
coś się zmieniło-w Peru też byłoby ciekawie
Bardzo lubię małe włoskie miasteczka a i do Wenecji też chętnie bym wróciła.
Pozdrawiam-)