Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. pan_hons
    pan_hons (30.06.2012 15:13) +1
    Przeczytałem, obejrzałem i gratuluję świetnej relacji! Wspaniale się czyta twoją relację:) Ja jestem wielkim fanem Bałkanów, więc ten dziwny klimacik mi bardzo odpowiada:) Nigdy nie byłem w Bułgarii, dlatego cieszę się, że w ciekawy sposób ją mi przybliżyłeś. Na pewno tam się wybiorę. Jeśłi tylko miałbym się do czegoś przyczepić, to brakuje opisów zdjęć, ale to szczegół. Pozdrawiam i zabieram się za kolejne części twojej bałkańskiej eskapady:)
  2. asta_77
    asta_77 (23.11.2011 20:59) +1
    No faktycznie - jakoś to wcześniej przegapiłam ;) Jak tylko tu wpadnę na dłużej, to nadrobię zaległości - Teraz to dobiero solidna porcja informacji ;)))
  3. kielec
    kielec (23.11.2011 1:57) +1
    Asta, to tylko północna część...muszę chyba przypomnieć pozostałe ;)
  4. asta_77
    asta_77 (22.11.2011 18:30) +1
    Na razie nie mam Bułgarii na mojej liście "trzeba zobaczyć", ale jak mi kiedyś przyjdzie do głowy tam pojechać, to na pewno tu wrócę - solidna relacja! I zazdroszczę słoneczników ;)
  5. kielec
    kielec (17.10.2010 23:29) +1
    nie mam porownania, ale zauwazylem ze jest tam wciaz wiele miele rodem z minionej epoki
  6. lmichorowski
    lmichorowski (16.10.2010 0:04) +2
    Pamiętam Bułgarię sprzed 35 lat, gdy dwukrotnie jeździliśmy tam w czasach studenckich. Z tym, że była to raczej południowa część wybrzeża (Burgas, Pomorie, Sozopol, Ropotamo, Arkutino, Achtopol). Warnę i Złote Piaski też zaliczyliśmy, byliśmy też w Sofii. Myślę, że najbardziej interesująca dla mnie będzie ta część Twojej podróży, traktująca o południu Bułgarii. W każdym razie - to już zostawiam sobie na jutro. Z Twojej relacji i zdjęć widzę, że jednak zmiany w Bułgarii dokonują się znacznie wolniej niż u nas, Czechów, czy Węgrów i sporo jest tam jeszcze reliktów minionej epoki. Gratuluję ciekawej podróży i relacji. Pozdrawiam.
  7. kielec
    kielec (06.10.2010 23:31) +1
    aggie, nie poddawaj się tak szybko ;) co innego czytanie i oglądanie, a co innego osobiste doznania. Sam co prawda jak na razie nie planuję ponownej wizyty w Bułgarii, ale gdybym miał tam wrócić to chyba do Sozopolu...miło tez wspominam nocleg w Monastyrze Rylskim ;) Nie zapomnę również widoku na baraszkujące w wodzie delfiny w Kaliakrze.
  8. mj1945
    mj1945 (10.09.2010 10:54) +5
    Byłem w Bałcziku i moje zainteresowanie skierowane były na klify. Przechodziłem pod klifami w kierunku Albeny.Wygrałem zakład z bułgarami, którzy twierdzili że tam się nie da przejść.Przegrałem ,kiedy wybrałem się w kierunku dawnego kurortu Tuzlala-kąpiele błotne-i tam brzegiem morza pod klifami przejść się nie dało.Miałem gęsią skórę, kiedy przechodziłem pod ogromnymi nawisami.Ciekawostką było, że przystań rybacka była na klifie ,a łodzie wciągano na górę.Za Tuzlalą w kierunku Topola i Kavarna ,rybacy (?) w specjalnych skafandrach wyławiali ślimaki-duże okazy-podobno płacono im 1$ za sztukę.Sam znalazłem kilka dużych okazów tuż przy brzegu. Wieczorem przesiadywały tu rodziny bułgarskie które piekły ślimaki na blachach umieszczonych nad ogniskiem.Były też węże (małe bardzo kolorowe) morskie-tubylcy twierdzili że zupełnie nie groźne.
kielec

kielec

Tomasz Kosiński
Punkty: 100970