2010-09-08

Podróż Duchy mieszkają pośród nuragów

Opisywane miejsca:
Typ: Album z opisami

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. disco.ibiza
    disco.ibiza (24.03.2013 21:17)
    przepiękna ta Sardynia,patrze i patrzę i coraz bardziej chcę tam pojechać, ale niestety przerażają mnie ceny :-/ patrzyłam - tam nawet za bardzo nie ma hosteli,a jak się podróżuje solo,to już w ogóle noclegi są koszmarnie drogie....zastanawiam się,może da się pod namiotem;)
    ale bardzo mi się podobała Twoja podróż,masz naprawdę dobre pióro,świetnie się to czyta!
    @ slawannka - myślę że od biedy można stopem,owszem jest to troszkę ryzykowne, ale zauważyłam że wszędzie na wakacjach stopa łapię w 5 minut; i ludzie są mili i pomocni,zarówno tubylcy jak i turyści.
    cóż,myślę że trzeba sobie po prostu postawić w domu kilka podpisanych skarbonek : np "Sardynia", "La Palma", "Peloponez" etc i tam wrzucać kasę :-D bo lepiej wydawać na podróże niż np na nową lodówkę :-D
  2. renata-1
    renata-1 (16.09.2011 22:17) +1
    wspaniała, pełna wrażeń podróż, tylko pozazdrościć i do tego pięknie opisana
  3. milanello80
    milanello80 (04.09.2011 16:30)
    O to akurat nie musisz się martwić. Włosi, w tym również i Sardyńczycy sa ludźmi przyjemnymi i wiolnymi od ksenofobicznych uprzedzeń, więc nie ma się co obawiać. Z angielskim, jak to w Italii, może być problem, ale nikt nie będzie z tego powodu robił problemów. Na Korsyce nie byłem, więc nie mogę porównywać.
  4. agucha58573
    agucha58573 (22.06.2011 23:07)
    Czesc milanello80,

    Fajnie ze dzis wlasnie znalazlam Twoja opowiesc. Wybieram sie na Sardynie za kilka miesiecy i planuje podobna podroz, przylot do Alghero, wypozyczenie samochodu, Stintiono, Castelsardo i Olbia. Wiem ze troche czasu minelo od Twojego ostatniego komentarza, jesli jeszcze tu zagladasz, czy moglbys mi powiedziec czy Sardynczycy sa przychylni turystom mowiacym po angielsku? Ucze sie troche wloskiego ale jak mi pojdzie to nie wiem ;-). Czy byles kiedys na Korsyce i jakie masz odczucia jesli porownasz obie wyprawy? Jestem cNieiekawa poniewaz poprzednie wakacje spedzilam na Korsyce i pomimo bardzo nieprzyjaznych lokalnych stwierdzam ze warto bylo. Niestety nie mowie po francusku.

    Dzieki za odpowiedz :-)
    Agnieszka
  5. alefur
    alefur (08.03.2011 20:52) +1
    Kolejne miejsce, które warto odwiedzić :) Po poznaniu Twojej relacji, nie dziwie się, że moja jest krótka ....
  6. milanello80
    milanello80 (30.10.2010 11:50)
    Z tą lodówką to tak nie do końca. Pisałem za pewnym Panem, za którym notabene zbytnio nie przepadam, który właśnie w ten sposób doradzał jak realizować swoje pasje. To jedna z nielicznych rad Cejrowskiego, które mnie inspirują.
    Co do mostka, rozumiem, że go widziałaś i możesz podzielić mój zachwyt ? Byłbym w pełni kontent, gdybyś jeszcze miała jego zdjęcie, ale pewnie to byłoby już zbyt dużo szczęścia na raz, nieprawdaż ?
  7. fiera_loca
    fiera_loca (21.10.2010 19:14) +1
    aha, mostek , o ktorym piszesz rzeczywiscie piekny, szkoda,ze nie udalo Ci sie go sfotografowac.
  8. fiera_loca
    fiera_loca (21.10.2010 19:13) +2
    ciekawa podroz i fotki.Mam rozumiec,ze sprzedales lodowke dla pieknych widokow Sardynii?hhmm...
  9. milanello80
    milanello80 (17.10.2010 17:39) +1
    Żeby nie było tak kolorowo i słodziaśnie z tą Sardynią, wrzucam jeden kamyczek do ogródka. Trochę dzisiaj podpadła mi część sardyńskiego społeczeństwa. W dzisiejszym meczu ligi włoskiej na Sardynii miejscowe Cagliari grało z Interem. Nie lubię Interu, jako kibic lokalnego Milanu to oczywiste, ale nie popieram rasistowskich okrzyków rzucanych w kierunku jego zawodników ze strony sardyńskich kibiców. Tłumaczę to sobie tym, że kibole to mimo wszystko trochę inna społeczność. Normalni sardyńscy ludzie są bardzo przyjaźni i mili.
  10. milanello80
    milanello80 (17.10.2010 17:24)
    Sardynia w ogóle nie jest zbyt popularną destynacją, stąd wiele osób tam nie jeździ. Widać to choćby po liczbie relacji stamtąd. Myślałem nad powodami i doszedłem do wniosku, że chyba drakońskie ceny odstraszają ludzi. Jest pozytywny aspekt takiego obrotu sprawy. Otóż nie ma tam zbyt wielu turystów, dzięki czemu zwiedza się zdecydowanie przyjemniej. Piękne, często puste plaże - mając taki widok przed oczyma, chciałoby się by wyspa jak nadłużej pozostawała w otchłaniach turystycznej nieświadomości :)
  11. lmichorowski
    lmichorowski (17.10.2010 15:30) +1
    Na Sardynię zawsze mnie ciągnęło, ale jakoś tak się złożyło, że nie udało mi się tam dotrzeć (nawet w czasie blisko dwuletniego pobytu w Italii). Twoja relacja uświadamia mi jak wiele straciłem. Pozdrawiam.
  12. slawannka
    slawannka (17.10.2010 14:24) +1
    Chociaż mnie zawsze ciągnie do objechania wszystkiego, wejścia na czubek i dojścia do końca, to bardzo popieram oglądanie ciekawych miejsc po kawałku :)
    Ktoś objedzie dookoła, w trzy dni zajrzy na moment "wszędzie" i nie ma po co wracać, bo "widział wszystko". A tak - to jest po co wracać :)
  13. milanello80
    milanello80 (17.10.2010 11:46) +1
    w razie potrzeby służe oczywiście informacjami. Jak widzisz z mapki odwiedziłem tylko północną część wyspy. Kolejnym razem pojadę w inne rejony, bo Sardynia naprawdę mnie ujęła swym urokiem. Szczególnie żal mi tej Barbagii, cudownej krainy górskiej w środkowej części wyspy. Niestety, mimo że była w planach, nie dojechałem tam. Cóż, widać, kolejny raz musi być, nwet mimo tych kosztów :)
  14. slawannka
    slawannka (15.10.2010 21:19) +1
    No tak, mapkę już znalazłam, faktycznie, przeoczyłam czytając z zapartym tchem :) Ja też zaczynam podróżować od jeżdżenia po mapie.
    Ja wiem, że powinnam tam trafić :) Do tego, dla mnie Sycylia i Sardynia to już nie do końca Włochy, a Sardynia to już w ogóle jakby inny kraj... Tym ciekawiej... Co do relacji o Sardynii, miałam na myśli nie tylko Kolumbera, ale to wszystko co gdziekolwiek można znaleźć.
    Tymi cenami to mnie zmartwiłeś... Ja liczę na schroniska, ale gorzej z poruszaniem się, jak się chce zajrzeć wszędzie. No nic, trochę czasu na to mam, a potem - będę się starać...
    A że Gosia (Neilos) lubi Sardynię, to wiem, a inaczej - to wcale niekoniecznie musi oznaczać negatyw :)
  15. milanello80
    milanello80 (15.10.2010 20:18) +1
    dzięki za miłe komentarze :)
    - neilos :
    z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że Sardynia nie do końca przypadła Ci do gustu, skoro piszesz,że widziałaś ją zupełnie inaczej niż ja. A ja piszę w samych superlatywach. Co do słonia, to tak popularny motyw sardyński, że nie zdziwiłbym się gdyby więcej ludzi go miało.
    - sławannka :
    dziękuję za miły komentarz. Trudno o lepszą relację z Sardynii,, skoro moja jest de facto jedyną tutaj. Jako miłośniczka Włoch winnaś tam trafić. Jestem pewien, że Ci się spodoba, to zupełnie inne Włochy niż kontynentalne.
    co do mapki, jest a owszem, ale chyba przeoczyłaś. Wrzuciłem ją jako pierwszą, zresztą zawsze zwykłem zamieszczać mapkę. Co do sardyńskich kosztów, jak pisałem jest drogo jak cholera. Sam również staram się podróżować backpackersko, jak najtaniej. Niestety na Sardynii o to ciężko. Byłem po sezonie, ceny spadły o połowę, ale i tak było drogo. Nocowałem na campingach, w bungalowach, koszty noclegów dzieliłem na kilka osób, a mimo to było drogo. A hotele, uff, ani nie pytaj o ceny. Transport również drogi, najlepiej wynająć auto, ale trochę ekspensów pochłonie. Skuter super pomysł, drogi prawie puste, więc i strachu zbytnio nie ma, ale wynajem drogi, 30-40 euro na dzień. Poza tym problem z przemieszczaniem się na skuterze z bagażem. Jedzonko, czy to traetorria, pizzeria czy restaurante - drogo. I tak by można wymieniać w nieskończoność. Według mojej oceny znacznie drożej niż w Italii kontynentalnej.
    P.S. Trzymam kciuki za znalezienie duchów. Ja im dreptałem po piętach, ale ciągle prychały. Ale ich domków wiele nawiedziłem
  16. neilos
    neilos (15.10.2010 18:52) +1
    świetny opis...przykład jak zupełnie inaczej można widzieć te same miejsca, gratuluję....

    ale słonia mamy tego samego :)
  17. slawannka
    slawannka (15.10.2010 11:25) +1
    Jestem pod wrażeniem! Chyba jeszcze nigdy nie czytałam relacji z Sardynii tak pełnej i ciekawej. Przygotowuję się powolutku do podróży na Sardynię, wciąż nie czuję się gotowa, pewnie jeszcze parę lat minie zanim tam się zjawię. Z pewnością wcześniej niejeden raz wrócę do tej opowieści...
    Jedno, czego mi tu brak, to mapki przejazdu. Bardzo, bardzo by się przydała.
    Chciałabym wiedzieć, w jakim sensie jest tam tak bardzo drogo? Jeśli ktoś wybiera najtańsze lokum, jeśli nie chodzi do restauracji, jeśli nie płaci za wstęp na plaże strzeżone i tak dalej, to czy też musi się bać tych cen? Nie ukrywam, że ceny to mój problem, dlatego jest to dla mnie ważne. Wiem, że dla takich jak ja podróżników informacja ważna - jest na Sardynii kilka schronisk młodzieżowych gdzie można niedrogo przenocować. Jeszcze jedno co mnie przeraża, to fakt, że aby dotrzeć w te najciekawsze miejsca, nie wystarczą nogi... Autobusem niestety, nie wszędzie się dotrze. Skuter nęci, ale trochę strach...
    Reasumując i zostawiając na boku te przyziemne sprawy - dziękuję za tak wspaniale opisane wrażenia z tego niezwyklego miejsca na ziemi. Ja te duchy tam znajdę, co do tego nie mam wątpliwości :)
  18. milanello80
    milanello80 (14.10.2010 22:04) +1
    dzięki za miłe słowa. Sardynia jak najbardziej budzi przyjemne odczucia :)
    - Kuniu:
    Chyba rzeczywiście nie bardzo pasuje połączenie mistyki i magii z Włochami. Wszak to kraj kojarzący się głównie z renesansem i z niego swą ogólnoświatową popularność czerpiący. Wyspy Brytyjskie, ich pogoda, mroczność, mgła, topornośc budowli zawsze bardziej kojarzyły się z duchami, stąd i one w oparciu o właśnie te walory swoją twarz krainy duchów budowały. Byłoby więc nonsensem z mojej strony próbowanie przypisywania Italii przymiotów, które są jej obce. Italia czerpie swą popoularność z innych walorów. Mnie one jaknajbardziej inspirują do jej odkrywania. Cudowna spuścizna renesansu, wspaniała architektura, kolebka mody, śródziemnomorski styl bycia - Italia umie przyciągnąć amatorów jej uroku. Zapewne stąd tak wielu, również i na Kolumberze miłośników jej piękna.
    Co do Sardynii, jak pisałem to nie do końca taka Italia, ona chyba łączy w sobie to co w Italii najlepsze z jednoczesnym unikaniem tego co najgorsze - hałasu, brudu,. To oaza spokoju w czystej postaci, pewnie dlatego tak mi przypadła do gustu :) Można by tutaj wieść życie sandałnera jak piszesz. Choć najlepszą pożywkę dla sandałnerskich marzeń, jak do tej pory, widziałem na Cejlonie.
    - Bartku :
    Walory włoskiej kuchni są powszechnie znane, ale odkąd rozsmakowałem się w przysmakaach azjatyckich, stwierdzam, że nie ma lepszej kuchni właśnie nad azjatycką.
  19. kubdu
    kubdu (14.10.2010 21:48) +1
    Po takim opisie nie odważę się na dłuższą wypowiedź. Powiem tylko cytując autora : bardzo przyjemne odczucia.
  20. kuniu_ock
    kuniu_ock (14.10.2010 7:14) +1
    Robert :D
    No tak, jak już się pojawiłem, to wypadałoby dorzucić coś od siebie ;)
    Lubię czytać Twe podróże (co pewnie dawno temu zauważyłeś :D ) :)) Podobnież z Sardynią :D
    Hmmmm... Czegoś mi tu jednak zabrakło. W Twych szkockich, irlandzkich i brytyjskich wojażach było to, tutaj tego zabrakło. Mimo iż obiecane było w tytule podróży ;) Tak.. chociażby odrobiny tej mistyki i tajemnicy, która przewija się w Twych innych podróżach. Ale może to dlatego, że mi jakoś nie pasuje - Włochy i mistyka, duchy... Co innego Wyspy ze swoimi zamczyskami na wzgórzach, zielonymi przestrzeniami, z legendami, druidami itd.
    Wiem wiem, tutaj o inne duchy Ci chodziło :) Duchy miejsca, "klimatu", owej Wyspy Szczęśliwości :D
    Włochy - nigdy nie byłem, w podróżach kolumberowych widziałem już różne piękne miejsca, ciekawe rzeczy :) Każde miejsce na świecie ma swój niepowtarzalny charakter, historię itd. Na chwilę obecną jednak nie przepadam za tamtymi stronami. Takie jakieś bzdurne uprzedzenie (wiem, nie należy poddawać się uprzedzeniom, zwłaszcza nieuzasadnionym), dla mnie jest to miejsce "zbyt europejskie", nie wiem, czy zrozumiesz co mam na myśli, ja zaś nie potrafię wyrazić słowami tego, o co mi chodzi.
    Mimo tego przeczytałem Twój opis jednym tchem, ciekawy jak zwykle :D Marzy mnie się odnalezienie takiego "swojego" miejsca na świecie, gdzie bym mógł żyć własnym rytmem, z dala od codziennej "normalności", gdzie mógłbym siadać wieczorem przed domem i jako "sandałner" rozmyślać sobie, może nawet w końcu napisać książkę. Takiego własnego, małego Raju :)
    Dzięki zatem za podsunięcie sardyńskiego pomysłu :)
    Pozdrówki :)
  21. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (13.10.2010 18:30) +2
    Robercie, jak zwykle (to jest wyraz uznania), pięknie i poetycko opisane. Nie będę się licytował z @tender, jest poza zasięgiem :)
    Nie myślałem nigdy o Sardynii pod kątem wakacji. Ale może? Szkoda że tak mało miejsca poświęciłeś kulinariom, co mnie baaaaardzo interesuje, a kuchnia włoska jest według mnie jedną z najlepszych na świecie.
    Dzięki za piękną relację.
    Pzdr/bARtek
  22. milanello80
    milanello80 (12.10.2010 22:45) +2
    A widzisz.
    Zresztą zbyt wiele ludzi również się tego nie spodziewa. Sardynia nie jest aż taka popularna. Wystarczy popatrzeć w oferty biur podróży. Powód jest prosty - to cholernie droga wyspa, wyspa luksusu, więc i biura nie liczą na tłumy turystów tam się pchające. Tydzień pobytu tam kwotowo równy jest miesiącu i pół w Azji lub dwom, trzem tygodniom w innych miejscach basenu Morza Śródziemnego. A Sardynia właśnie słynie z przepięknych plaż, jednych z najpiękniejszych, jeśli nie nawet najpiękniejszych w Europie. Te, które pokazałem na fotach nie należą nawet do topowych plaż Sardynii. Wyobraź więc sobie te najpiękniejsze - Cala Luna, Cala Mariolu, Goloritze. Opisywana przeze mnie Plaggia de la Pelosa jest jedną z tych topowych, niestety z powodu zalania karty w trakcie nurkowania straciłem znaczną część zdjęć. Naprawdę jest czego żałować.
  23. milanello80
    milanello80 (07.10.2010 22:43) +2
    Skromność to moje drugie imię :) Ale
    wydaje mi się, że troszkę patetycznie oceniła Pani moją relację, choć oczywiście za miłe słowa jestem wdzięczny. Sardynia jest nadzwyczaj skorym tematem do pochwał i opisywania w superlatywach. Generalnie więc stosunkowo łatwo się ją opisywało. Do dziś, z uwagi na problemy z aparatem, żałuję, że nie mam zdjęcia tego cudownego mostku, o którym tak szeroko się tu rozpisywałem. Jestem przekonany, że spodobałby się osobom, którzy umieją doceniać prostotę kompozycji i urok takich małych, a pięknych miejsc i przedmiotów.
  24. milanello80
    milanello80 (07.10.2010 20:22) +2
    A ta jest właśnie jedną z najciekawszych z nich. Tyle atrakcji, miejsc archeologicznych, historycznych ciężko gdziekolwiek indziej w Eurpoie znależć. Nie mam tu na myśli Wysp Brytyjskich czy Irlandii, a region Morza Śródziemnego. Tutaj to właściwie tylko Sycylia, Kreta, może Malta może stanąć w konkury z Sardynią.
  25. sagnes80
    sagnes80 (07.10.2010 19:44) +3
    Robercie Twoje relacje czyta się jednym tchem...aż szkoda, że to już koniec.
    wspaniała wyprawa!
  26. s.wawelski
    s.wawelski (07.10.2010 7:43) +4
    Zacząłem od mapki, później tekścik, a z mapy juź byłem zorientowany... Niezła ta Sardynia z Twojego opisu. Az nie mogę uwierzyć, że trafilem tu przed Slawannką :-) Europa ma jednak sporo wysp i to jakze różnorodnych, prawie jak Indonezja :-))
milanello80

milanello80

Robert Stoszek
Punkty: 50314