2010-08-27
Podróż Nad Bałtykiem
jastrzębia góra bałtyk gdańsk sopot gdynia puck władysławowo hel fokarium strusia farma rozewie muzeum obrony wybrzeża lisi jar gwiazda północy aleja gwiazd sportu molo windsurfing fontanna neptuna ratusz starego miasta złota brama ul. długa zabytkowy żuraw stocznia gdańska pomnik poległych stoczniowców krzywy domek armia terakotowa dom whisky kniewo
Opisywane miejsca:
Jastrzębia Góra, Gdynia, Rozewie, Hel, Władysławowo, Puck, Gdańsk, Sopot, Wejherowo (224 km)
Typ: Album z opisami
Szczerze mówiąc spodziewałem się czegoś innego po oceanarium. Myślałem, że będę chodził tunelami, nad moją głową będą pływały rekiny,a tutaj miałem do czynienia z takim większym jakby to ująć sklepem zoologicznym :)
Głównym celem tej wyprawy było odwiedzenie fokarium. W godzinach karmienia polecam wejść około godziny prędzej, żeby cokolwiek zobaczyć. Automat, który wpuszcza nas na teren fokarium przyjmuje tylko monety 2zł. Odwiedziliśmy także latarnię morską, oraz Muzeum Obrony Wybrzeża.
Bardzo ciekawa odmiana zejścia na plażę, nie trzeba się męczyć ze stromymi schodami, a przy okazji można nacieszyć oko.
Zdjęcie tylko 1, bo przecież każda gwiazda taka sama. Należało się panu żeby tutaj wrzucić, bo prowadził nas dzielnie przez całą drogę nad morze :)
Polecam małą budkę, koło molo w Pucku. Naprawdę warto spróbować, koniecznie godzinka z instruktorem a później druga samotnie, ja akurat zdąrzyłem opanować sterowanie deską gdy musiałem kończyć :) Cena z instruktorem godzina 60 zł, samotnie 20 zł.
W Westerplatte uderzył nas brak szacunku dla tego miejsca, rodzice pozwalają biegać swoim podopiecznym po ruinach, rzucać kamieniami itp. Znowu w innym miejscu ludzie śmieją się jakby byli w ZOO przy klatce z misiem jeżdżącym na rowerze.
W samym Gdańsku polecam oczywiście ulicę Długą, wyjście na górę w kościele Mariackim, można się sporo namęczyć :)
Nasze wrażenia z wejścia na Molo zostały troszkę zniszczone, przez ogromne maszyny, które budują na końcu podobno przystań jachtową :)
Szczerze mówiąc, nie byłem tym zainteresowany, ale pozytywnie mnie zaskoczyły te figury.
Postanowiliśmy udać się do Domu Whisky, w środku bardzo klimatycznie szczególnie gdy grają nastrojową muzykę, lecz sam smak Whisky jak dla mnie pozostawia wiele do życzenia. Znacznie lepsze były Drinki serwowane w Tropikalnej Wyspie.
Bardzo polecam odwiedzenie tej farmy, nie jest to droga impreza, a w razie niepogody idealnie zabija czas :) Dla zainteresowanych jest tam restauracj, w której można spróbować strusiego mięsa, czy jajecznicy ze strusiego jaja.
P.S Polecam nie głaskać kozła, bo można rąk nie domyć! :)