2010-07-22

Podróż Kosowo, bałkański wyrzut sumienia

Opisywane miejsca: (236 km)
Typ: Album z opisami

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. pan_hons
    pan_hons (04.08.2012 12:11)
    Witam w kolejnej z Twoich relacji bałkańskich:) Jako fan Bałkanów nie mogłem sobie odpuścić Kosowa, gdzie bylem rok temu. Przez ten czas dużo się nie zmieniło w stosunku do tego, co napisałeś i co było na zdjęciach, jedynie przybyło flag kosowskich. Wcześniej ich nie było, bo zapewne fabryka je produkująca nie nadążała z ich produkcją oraz dlatego, że wtedy jeszcze część Kosowarów wierzyła, że jest szansa na połączenie z Albanią. Przez ten czas wszyscy w Europie, zarówno ci, którzy poparli Kosowo, w tym Unia jako instytucja, jak i ci, którzy nie są mu przyjaźni, dali jasno do zrozumienia, że nie życzą sobie złączenia Kosowa z Albanią. Choć takie połączenie wydawało by się logiczne, z przyczyn politycznych nie nastąpi, dlatego myśl o wybuchu wojny jest niezwykle mało prawdopodobna, czy wręcz nie możliwa. Albania złożyła wniosek o członkostwo w UE i jej zależy na dobrych relacjach z UE, dlatego nie będzie się starała rozgniewać Brukseli. Kosowo więc będzie musiało tworzyć własną państwowość i choć idzie temu krajowi bardzo opornie, to trzeba trzymać kciuki, aby dzięki współpracy z UE im się udało. Bo spokojne Kosowo, to spokojne Bałkany:) Aby było zaś tam spokojnie, to kosowscy Serbowie będą musieli kiedyś się pogodzić z dominacją albańską i państwem Kosowo, albo z niego wyjechać do Serbii - innego rozwiązania niema. Choć zamieszki nadal tam występują, np. zaraz przed moim przyjazdem tam w sierpniu 2011 roku a potem w trakcie pobytu we wrześniu, to z biegiem lat będzie ich coraz mniej.
    Jeśli chodzi o Twoją relację, to bardzo miło się ją czytało, w ciekawy sposób przedstawiłeś Kosowo jak i swoją podróż czytelnikom. Fajnie się czyta twoje teksty! Szkoda tylko, że byliście tam tak krótko. Życzę powrotu w te strony i dokładniejszego zwiedzenia tego kraju:) Ja także mało widziałem, bo jedynie Prisztinę, Prizren i Gjakove, więc sam myślę o powrocie do tego bardzo ciekawego i nadal mało znanego kraju:) Tego sobie i Tobie życzę:) Pozdrawiam!
  2. kielec
    kielec (11.09.2010 17:07) +1
    dzięki zfieszu za miłe słowa...obyśmy nie mieli racji co do tej kolejnej wojny :(
  3. zfiesz
    zfiesz (10.09.2010 2:51) +2
    zabierałem się do twoich bałkanów od dłuższgo czasu, ale nie mogłem się zdecydować od czego zacząć. i dobrze wybrałem! bardzo ciekawy tekst. nie mnie sądzić kto jest winien bardziej rozlanej na bałkanach krwi (a winni po trochu są wszyscy). zauważyłem tylko, że im bardziej człowiek zagłębia się w problematykę "bałkańskiego kotła", tym mniej rzeczy wydaje się oczywistych.

    a kwestia przyłączenia kosowa do albanii? hmmm... dajmy im kilka lat. i, jak piszesz, kolejną wojnę mamy jak w banku. niestety, to raczej nieuniknione...
  4. lmichorowski
    lmichorowski (01.08.2010 18:47) +2
    Dzięki za przybliżenie tego praktycznie nieznanego skrawka Europy. Pozdrawiam.
  5. renata-1
    renata-1 (26.07.2010 14:27) +2
    "Wszelka wojna jest przejawem klęski człowieka, jako istoty myślącej" John Steinbeck.
    Ciekawa Twoja opowieść, choć smutno mi sie robi kiedy ją czytam, środek Europy u schyłku XXw. !!! Przypomina mi relacje niemiecko-niemieckie, które też mają krwawą kartę w swojej historii.
    Nie będę sie dalej rozpisywać, pamiętając o przeszłości myślmy o dniu jutrzejszym.
  6. kielec
    kielec (25.07.2010 11:21) +1
    tak tykus, to ciekawy kawałek Europy, niestety także dlatego, że tak blisko nas jeszcze niedawno lała się tam krew i do dzisiaj widać tam demony wojny i nienawiści :(
  7. tykuspl
    tykuspl (24.07.2010 18:14) +1
    Bardzo ciekawy kawałek Europy.
    Twoja opowieść też.
  8. kielec
    kielec (23.07.2010 18:51) +1
    nie wiem co teraz po orzeczeniu Trybunału Haskiego zrobią Serbowie, ale mam nadzieję że odpuszczą...choć cały ten konflikt nie jest taki oczywisty i wcale im się nie dziwię...a krew była, jak w każdej wojnie, po obu stronach :((((
  9. smyczek1974
    smyczek1974 (23.07.2010 5:19) +1
    Niezły numer z ta granicą kosowsko- serbską.Nie słyszałem o tym .....
    Szkoda że pozostałe kraje, czyt. po jugosłowiańskie , nie pamiętają ile ofiar i wylanej krwi obywateli, poświeciły by stać sie suwerennymi i niepodległymi państwami.
kielec

kielec

Tomasz Kosiński
Punkty: 100970