2010-07-22
Podróż Kosowo, bałkański wyrzut sumienia
Opisywane miejsca:
(236 km)
Typ: Album z opisami
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
dzięki zfieszu za miłe słowa...obyśmy nie mieli racji co do tej kolejnej wojny :(
-
zabierałem się do twoich bałkanów od dłuższgo czasu, ale nie mogłem się zdecydować od czego zacząć. i dobrze wybrałem! bardzo ciekawy tekst. nie mnie sądzić kto jest winien bardziej rozlanej na bałkanach krwi (a winni po trochu są wszyscy). zauważyłem tylko, że im bardziej człowiek zagłębia się w problematykę "bałkańskiego kotła", tym mniej rzeczy wydaje się oczywistych.
a kwestia przyłączenia kosowa do albanii? hmmm... dajmy im kilka lat. i, jak piszesz, kolejną wojnę mamy jak w banku. niestety, to raczej nieuniknione... -
Dzięki za przybliżenie tego praktycznie nieznanego skrawka Europy. Pozdrawiam.
-
"Wszelka wojna jest przejawem klęski człowieka, jako istoty myślącej" John Steinbeck.
Ciekawa Twoja opowieść, choć smutno mi sie robi kiedy ją czytam, środek Europy u schyłku XXw. !!! Przypomina mi relacje niemiecko-niemieckie, które też mają krwawą kartę w swojej historii.
Nie będę sie dalej rozpisywać, pamiętając o przeszłości myślmy o dniu jutrzejszym. -
tak tykus, to ciekawy kawałek Europy, niestety także dlatego, że tak blisko nas jeszcze niedawno lała się tam krew i do dzisiaj widać tam demony wojny i nienawiści :(
-
Bardzo ciekawy kawałek Europy.
Twoja opowieść też. -
nie wiem co teraz po orzeczeniu Trybunału Haskiego zrobią Serbowie, ale mam nadzieję że odpuszczą...choć cały ten konflikt nie jest taki oczywisty i wcale im się nie dziwię...a krew była, jak w każdej wojnie, po obu stronach :((((
-
Niezły numer z ta granicą kosowsko- serbską.Nie słyszałem o tym .....
Szkoda że pozostałe kraje, czyt. po jugosłowiańskie , nie pamiętają ile ofiar i wylanej krwi obywateli, poświeciły by stać sie suwerennymi i niepodległymi państwami.
Jeśli chodzi o Twoją relację, to bardzo miło się ją czytało, w ciekawy sposób przedstawiłeś Kosowo jak i swoją podróż czytelnikom. Fajnie się czyta twoje teksty! Szkoda tylko, że byliście tam tak krótko. Życzę powrotu w te strony i dokładniejszego zwiedzenia tego kraju:) Ja także mało widziałem, bo jedynie Prisztinę, Prizren i Gjakove, więc sam myślę o powrocie do tego bardzo ciekawego i nadal mało znanego kraju:) Tego sobie i Tobie życzę:) Pozdrawiam!