2010-07-16

Podróż Polowanie na dolmeny

Opisywane miejsca: Irlandia Północna
Typ: Album z opisami

Ostatniej jesieni wybrałem się na całodniowe polowanie. Moim celem były prowadzące samotniczy tryb życia stare irlandzkie dolmeny z nadwagą. Przygotowania do wyprawy rozpocząłem od ustalenia przybliżonego miejsca ostatniego pobytu kilku z nich rezydujących w hrabstwie Down w Irlandii Północnej. Mimo, że stworzenia te są mało ruchliwe, to wyśledzenie ich kryjówek może czasami zająć trochę czasu. W niektórych przypadkach pomagają bardzo stare tabliczki, a czasem trzeba po prostu pytać miejscowych o dokładniejsze namiary. Nie zawsze jednak to pomaga, czasem wręcz przeciwnie. 

Z reguły dolmeny żyją bardzo długo, najstarsze spotkane w Irlandii dolmeny pochodzą sprzed 5000 lat. Brak jest doniesień o pojawieniu się młodych dolmenków. Ewolucyjnie spokrewnione są one z grobowcami korytarzowymi i kamiennymi kręgami. Nie są to jednak kręgowce. Wykazują raczej morfologiczne podobieństwo do żółwi (przez twarde skorupy pokrywające je od góry) oraz do statywów fotograficznych - z racji trzech sztywnych nóg pozbawionych stawów.

Dolmeny pojawiły się w epoce neolitu w kilku miejscach świata jednocześnie. Bardzo dużo występuje ich na Wyspach Brytyjskich, zamieszkują też Japonię i Północną Afrykę. W pobliżu dolmenów znajdowano zazwyczaj szczątki ludzkie, naczynia i ozdoby, musiały więc mieć związek z obrzędami pogrzebowymi. Być może stanowiły coś w rodzaju bram do innego świata, ponieważ strzegły grobowców kierując się twarzą zawsze w stronę wschodzącego słońca w dniach przesileń lub równonocy. Wiatr wiejący pomiędzy nogami dolmenów unosił dusze zmarłych prosto w zaświaty.

Irlandzkie dolmeny, które ostatnio namierzyłem i upolowałem stanowią dziedzictwo kulturowe kraju i chociaż zazwyczaj stoją na terenach prywatnych, to zawsze można do nich się podkraść wąskimi ścieżkami wytyczonymi wśród pastwisk lub po prostu przejść przez zagrodę miejscowego farmera przy jego przyzwoleniu. Zawsze warto też zapytać farmera i sprawdzić co on tam wie o tym zwierzu. Zazwyczaj nic nie wie. Ale sprawdzić nie zaszkodzi. 

Dolmeny żywią się czystym powietrzem oraz trawą, którą regularnie dostarczają im pracownicy specjalnych służb ubrani w specjalne ochronne kombinezony. Dolmeny nie są jednak niebezpieczne, można do nich podejść i nawet… pogłaskać. 

Czasem większe zagrożenie stwarzają nisko latające piłeczki golfowe. Proleek dolmen stoi na skraju pola golfowego i tam szczególnie trzeba uważać, informują o tym liczne tabliczki. Golfista w polu startowym ma tu zawsze pierwszeństwo. Jednak tylko czasem dotarcie do irlandzkiego dolmenu wiąże się z ryzykiem oberwania białą piłeczką w łeb. Nie zawsze stary dolmen wygląda jak gigantyczny grzyb. Może być lepiej albo gorzej.

Niektóre dolmeny są tak bardzo wtopione w miejscowy krajobraz, że czasem nawet miejscowi pasterze nie wiedzą, czego ja tu szukam. Jednak nie mówiłbym całej prawdy poprzestając na niewiedzy miejscowych farmerów. Niektóre miejsca szczycą się tym, że w ich pobliżu pasie się dolmen, nazywają ulice Dolmen Road, znaczą symbolem dolmenu swoje bramy. 

Dolmeny czasem są strzeżone przez inne zwierzęta. Żeby do nich się dostać trzeba przezwyciężyć naturalny człowiekowi lęk przed większymi stworami, grzecznie przeprosić krowy, byki i konie i śmiało podejść bliżej. Moje jesienne polowanie uważam za udane, do domu wróciłem w jednym kawałku, żaden dolmen mnie nie rozszarpał. Mission completed. Miłego oglądania.

  • Kempe Stone Dolmen 1
  • Kempe Stone Dolmen 2
  • Kempe Stone Dolmen 3
  • Kempe Stone Dolmen 4
  • Proleek Dolmen 2
  • Proleek Dolmen 3
  • Proleek Dolmen 1
  • Kilfeaghan Dolmen 1
  • Proleek Dolmen 4
  • Kilfeaghan Dolmen 2
  • Goward Dolmen 2
  • Goward Dolmen 1
  • Legannny Dolmen 1
  • Legannny Dolmen 3
  • Legannny Dolmen 2
  • Sliddery Ford Dolmen 1
  • Poulnabrone Dolmen 1
  • Sliddery Ford Dolmen 2
  • Poulnabrone Dolmen 2

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. pendragon
    pendragon (31.07.2010 22:44)
    Dzięki! Ja wolę się nachodzić a dopiero potem oglądać na monitorze i wspominać ten dreszczyk. Dolmen potrafi dreszczyk dać.
  2. tykuspl
    tykuspl (31.07.2010 22:21) +1
    Łoł ! Gratuluję odwagi!
    Stanąć z dolmeną oko w oko to jest coś.

    Sam wolę je oglądać na ekranie siedząc w wygodnym fotelu a i tak przechodzą mnie dreszcze. (
    Fajna historyjka, pozdrawiam ,M
  3. 2_koty
    2_koty (29.07.2010 17:11) +1
    Gratuluję trofeów! no i fajnie się czyta :-)
  4. pendragon
    pendragon (28.07.2010 18:09)
    @ kuniu - byłby problem z nadbagażem, ten górny kamień waży ok. 50 ton ;)
    @ mr-fixit - konwencja relacji odpowiada temu, jak się czułem podczas szukania dolmenów ;) Trochę straszno na tych pustkowiach ale i zabawnie, bo głównie to chodziło o zabawę...
  5. mr_fixit
    mr_fixit (28.07.2010 7:37) +1
    fajna konwencja relacji:-) a kręgów/megalitów/kurhanów podobno celtyckich jest trochę na naszym pomorzu. kilka takich miejsc odwiedziłem podczas moich urlopów.
  6. kuniu_ock
    kuniu_ock (27.07.2010 6:34) +1
    :D Piotrze, takie opisy same się czytają :D Szkoda, że w szkole średniej nie przekazywali nam w ten sposób historii ;) Na pewno lekcje byłyby o wiele ciekawsze i więcej by pozostało w głowach ;)
    Zbieram kamienie z miejsc, w których byłem, jednakże z Irlandii dolmena nie udało mi się przywieźć :( Chyba będę musiał zrobić kolejne podejście.
    ;P

    Świetnie, świetnie :)))))
  7. pendragon
    pendragon (21.07.2010 19:46)
    Dziękuję bardzo i dziękuję za odwiedziny, zapraszam ponownie.
  8. rebel.girl
    rebel.girl (21.07.2010 19:28) +1
    i jeszcze raz ja: przepiękna kolekcja!
  9. rebel.girl
    rebel.girl (21.07.2010 19:24) +1
    gratuluję udanego polowania i dowcipnej obróbki zdobyczy ;) świetne! czekam na więcej ;)
  10. kielec
    kielec (21.07.2010 18:11) +1
    świetne, ciekawy tematyczny zestaw, dzięki :)
  11. pendragon
    pendragon (16.07.2010 17:33)
    Dzięki. Obejrzałem sobie Twoje fotki z Walii, lubię te ich śmieszne nazwy, których nie umiem powtórzyć. Będę zaglądał w tamte rejony.
  12. zfiesz
    zfiesz (16.07.2010 15:48) +1
    super zabawna historyjka ci wyszła:-)

    ale tak sobie myślę, czy te ludzkie szczątki znajdowane przy dolmenach nie świadczą aby o tym, że przodkowie tych dzisiejszych, tak łagodnych stworzeń, nie żywiły się ludzkim mięsem? brrr... ;-)

    ja jak dotąd upolowałem tylko jednego (jeden?:-) dolmena na sąsiedniej wyspie: http://kolumber.pl/elementy/show/golist:949/page:34 , jakiegoś standing stone'a: http://kolumber.pl/elementy/show/golist:118957/page:3 i kawałek kamiennego kręgu: http://kolumber.pl/elementy/show/golist:949/page:33