Podróż Paryż Dakar - w Ameryce Południowej
Gdy gruchnęła wiadomość, że rajd Dakar - zamiast w Afryce - odbędzie się w Ameryce Południowej, wielu zawodników przecierało oczy ze zdumienia. Po 30 latach legendarna impreza miała zmienić swoje miejsce? I to impreza, której nazwa pochodzi od stolicy Senegalu?
Wakeup call, sir! - zabrzmiał miły głos w słuchawce telefonu. To już piąta? Przed nami sześć godzin jazdy na checkpoint (CP1). Może dośpię w autobusie? - myślałem z nadzieją.
Zawodnicy Dakaru takiej szansy, niestety, nie mają. I to przez dwa tygodnie. Tylko pustynia, upał, hałas i potworne zmęczenie.
Przez moment się nawet zastanawiałem, co jest trudniejsze - odcinki specjalne czy walka ze zmęczeniem.
A przecież Argentyna i Chile zafundowały zawodnikom naprawdę ekstremalne doświadczenie. Wydmy giganty, kamienne oesy i przejazd przez Andy to dowód, że Dakar (bez względu na to, na którym kontynencie się odbywa) nadal jest najtrudniejszym terenowym rajdem świata.
Relację Juliusza Szalka z rajdu znajdziesz na serwisie Logo24