2010-04-27

Podróż Gdzie diabeł mógłby powiedzieć dobranoc a wrony mogłyby zawrócić...

Opisywane miejsca: Żywkowo
Typ: Inna

        Wielokrotnie trafiałem w naszym kraju do miejsc  które sprawiały wrażenie zapomnianych przez ludzi w których życie toczy się swoim rytmem wyznaczanym zazwyczaj przez pory roku gdzie nie zwraca się uwagi na to co dzieje się za najbliższym zakrętem (bo to już nie u nichJ)gdzie wszyscy wszystkich znają, miejsca do których czasami trudno dojechać albo dojść.

O takich miejscach często zwykło się mówić …Tam gdzie diabeł mówi dobranoc lub gdzie wrony zawracają…Czy tak właśnie jest…….??? 

 

              Zacznę od Żywkowa w województwie warmińsko-mazurskim.

Wioska leżąca może 0,5 km od granicy polsko-rosyjskiej liczy 9 (słownie dziewięć:))) gospodarstw w których obecnie na stałe mieszka 25 osób(chociaż ja widziałem przez 3 godziny pobytu raptem 4 mieszkańców:)))  . Mieszkańcami Żywkowa są  przesiedleńcy ukraińscy których sprowadzono tam w 1947r w ramach akcji ‘’Wisła’’ oraz ich potomkowie.

Czy wrony tutaj zawracają….? Tego nie wiem. Nie zauważyłem tam żadnej  ale…Wioska na którą nikt nie zwróciłby pewnie uwagi i byłaby jedna z tysięcy w naszym kraju gdyby nie jej sezonowi, skrzydlaci mieszkańcy.

Bociany – bo o nich tu mowa, chyba własnie ze względu na panującą dokoła ciszę , spokój no i oczywiście tereny pełne „jedzonka”  wybrały sobie Żywkowo  i sciągają tutaj tłumnie niczym urlopowicze do nadmorskich kurortów na trochę dłuższy pobyt:)))

 Pierwszy w tym roku przyleciał 25 marca i tym samym zapoczątkował nowy sezon w BOCIANIEJ STOLICY (jak nazywają Żywkowo)Według danych PTOP (Polskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków) które zajmuje gospodarstwo nr 7 do Żywkowa przylatuje co roku ok. 70 bocianów  które zajmują gniazda  porozsiewane na dachach, drzewach i słupach…

Żywkowo mozna przejść spacerkiem w 5 min:))) ale bociany i ich podglądanie tak mnie wciągnęły,że spedziłem tam przeszło 3 godziny po których stwierdziłem,że warto tam jeszcze wrócić wtedy gdy będą już młode i pewnie jesienią przed ich odlotem:)))

Z tej wizyty u bocianów najbardziej utkwiły mi w pamięci momenty witania się bocianów któremu towarzyszy głośne klekotanie,pózniej doczytalem,że ceremonia witania ptaków  "służy do rozpoznawania się partnerów, wygaszaniu wzajemnej agresji i powstrzymywaniu odruchów obrony gniazda przed intruzem. Gdy jeden z nich stoi na gnieździe, a drugi przylatuje, odbywa się rytuał gestów głową, szyją i skrzydłami, któremu towarzyszy głośne, długie klekotanie dziobem".....

Tutaj diabeł chyba nie mówi dobranoc.......:)))

 

 

  • W bocianiej stolicy....:)))
  • W bocianiej stolicy....:)))
  • W bocianiej stolicy....:)))
  • W bocianiej stolicy....:)))
  • W bocianiej stolicy....:)))
  • W bocianiej stolicy....:)))
  • W bocianiej stolicy....:)))
  • W bocianiej stolicy....:)))
  • W bocianiej stolicy....:)))
  • W bocianiej stolicy....:)))
  • W bocianiej stolicy....:)))
  • W bocianiej stolicy....:)))
  • W bocianiej stolicy....:)))
  • W bocianiej stolicy....:)))
  • W bocianiej stolicy....:)))
  • W bocianiej stolicy....:)))
  • W bocianiej stolicy....:)))
  • W bocianiej stolicy....:)))
  • W bocianiej stolicy....:)))
  • W bocianiej stolicy....:)))
  • W bocianiej stolicy....:)))
  • W bocianiej stolicy....:)))
  • W bocianiej stolicy....:)))
  • W bocianiej stolicy....:)))
  • W bocianiej stolicy....:))) powitania:)))
  • W bocianiej stolicy....:))) powitania:)))
  • W bocianiej stolicy....:))) powitania:)))
  • W bocianiej stolicy....:)))
  • W bocianiej stolicy....:)))
  • W bocianiej stolicy....:))) powitania:)))
  • W bocianiej stolicy....:))) powitania:)))
  • W bocianiej stolicy....:))) powitania:)))
  • W bocianiej stolicy....:))) powitania:)))
  • W bocianiej stolicy....:))) powitania:)))
  • W bocianiej stolicy....:)))

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. lmichorowski
    lmichorowski (22.07.2010 21:38)
    W zeszłym roku wybraliśmy się na wycieczkę do Bartoszyc, Górowa Iławeckiego i właśnie Żywkowa. Polecam każdemu. Bocianów jest rzeczywiście mnóstwo, zarówno w samej wsi jak i na okolicznych łąkach, a wieża obserwacyjna pozwala niejako "zajrzeć" do ich gniazd. Oprócz bocianów na mokradłach w pobliżu wsi widzieliśmy też piękne czaple siwe.
  2. kuniu_ock
    kuniu_ock (30.05.2010 19:04)
    Krzychu, czy aby na pewno Warmińsko-Pomorskie...? ;P
    Hmm.. Właśnie naszła mnie pewna refleksja... odnośnie terenów, na których bociany pętlę mają...

    Uwielbiam to miejsce.
    :)
  3. dingo11
    dingo11 (30.05.2010 16:45)
    cudne miejsce :))
  4. renata-1
    renata-1 (10.05.2010 22:34) +1
    może wrony zawracają, może diabeł mówi dobranoc, może psy szczekają, może karawana idzie dalej, ale takie miejsca są piękne. Jakby świat się zatrzymał, miejsce żyje swoim życiem i swoją chwilą. Sądząc po stanie budynków to jakby zapomniane przez Boga, a jednak boćki wracają. Ciekawa relacja i fajne fotki
  5. amused.to.death
    amused.to.death (09.05.2010 19:45) +1
    Ciekawa podróż.
    Takie miejsca gdzie wrony zawracają mają swój urok.
    Ja mimo, że ostatnio podróżuję bardziej egzotycznie to i tak najbardziej lubię trafiać do takich miejsc, gdzie niby nic się nie dzieje...
  6. tusiaiwojtek
    tusiaiwojtek (01.05.2010 15:22)
    świetne zdjęcia i świetne miejsce
  7. bkrystina
    bkrystina (29.04.2010 14:36)
    Moja babcia mawiała „ Zobaczyć pierwszego lecącego bociana, cały rok będziemy żyć w dostatku, pierwszy siedzący w gnieździe lub stojący oj ciężki rok nas czeka"
  8. pt.janicki
    pt.janicki (28.04.2010 18:37) +2
    Piękna jest Twoja podróż Darku i piękne fotografie z niej wrzuciłeś!

    Nawiążę Darku do ostatniego zdania z Twojego opisu. Parę razy już się przekonałem, że w miejscach pozornie przez Boga i ludzi zapomnianych oprócz tego, że jest pięknie, dzieją się także ciekawe rzeczy i wiele takich rzeczy można obejrzeć. Twoje zdjęcia to pokazują, a fakt Twojego tam dotarcia tylko utwierdza w przekonaniu, że wrony może i zawracają, ale najpierw doprowadzają tam ludzi ciekawych świata.

    Na pewno znane Ci jest i takie powiedzenie o zakamarkach, że psy tam dupami szczekają. Mnie się ono nasunęło po obejrzeniu kilku ostatnich programów w TVP nawiązujących do ostatnich dramatycznych wydarzeń. Ze zdumieniem przecierałem oczy i uszom nie wierzyłem, że ludzie mediów, którzy kilkadziesiąt godzin wcześniej tak zgodnym chórem piali o polskiej umiejętności bycia razem w chwilach trudnych, teraz robią bzdurne programy umieszczając w nich wypowiedzi "szarych ludzi" jakby z innego świata pochodzące.

    Cóż, okazuje się, że można pracować w telewizji i mieć możność wręcz kształtowania opinii publicznej i jednocześnie tak się zachowywać jak psy, które na krańcu rzeczywistości do szczekania nie używają pysków!

    Masz rację! Tam gdzie jest pięknie nawet diabeł zaniemówi... Ludzie głupio myślący nigdy!

  9. kolumber
    kolumber (28.04.2010 15:18) +1
    Żywkowo już na swoim miejscu!
  10. smyczek1974
    smyczek1974 (28.04.2010 12:06) +1
    Z gegry zawsze byłem dobry... ale nigdy nie słyszałem by województwo warmińsko - pomorskie miało jakieś zamorskie tereny...
    Dziwny jest ten świat....
    I to ukazuje że wcale taki dobry nie byłem.....
  11. iwonka55h
    iwonka55h (28.04.2010 11:23) +1
    też widziałam ten reportaż, szkoda, że boćków coraz mniej. Może to przez tą długą zimę.
  12. kuniu_ock
    kuniu_ock (28.04.2010 9:46) +3
    Aaa.. zawsze o czymś zapominam...
    Nie wiedziałem, że Żywkowo jest koło Afryki :D ;) Tak sobie myślałem ostatnio: kurdę, coś ciepło się zrobiło...
    hehe :)
  13. kuniu_ock
    kuniu_ock (28.04.2010 9:44) +3
    Oho... moje strony :)) ;) No tak, w końcu NBA ;)
    Prawda, ostatnimi czasy coraz mniej boćków przylatuje. Nadmierne zalesienie...? Co i rusz są tam wycinki. Do tego naprawdę sporo pozalewanych terenów i mokradeł. Dziwne..
    Pozdrawiam Krajana! ;)
  14. ye2bnik
    ye2bnik (28.04.2010 9:06) +2
    Wczoraj było o Żywkowie w telewizorni, mówili że latoś przyleciało mniej boćków niż zwykle. Podobno to przez nadmierne zalesienie okolicy - żabole się wyprowadziły, to i dla boćków żarełka mniej...