2010-03-12
Podróż Cud Królowej Bony
Opisywane miejsca:
Typ: Blog z podróży
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Na Podlasie mam ciągle za blisko i za daleko - im więcej takich podróży jak Twoje Ewo, tym większa szansa, że w końcu się ruszę - ogromne dzięki!
-
hmmm, dopiero teraz zdałam sobie sprawę z tego, że na wsi u mojego dziadka była dokładnie taka sama zabudowa - dom ustawiony szczytem do ulicy i dalej wgłąb podwórza dobudowane budynki gospodarskie. Tylko, że u dziadków było wszystko murowane a i wioska mieści się w zachodniej Polsce, okolice Zbąszynka. Są to tereny poniemieckie, odzyskane po II wojnie, więc to Niemcy tak budowali. Wioska długa na ok. 2 km i wszystkie domy stoją wzdłuż drogi. Wjeżdżając do tej wsi, od drogi głównej odbija w bok mniejsza, biegnie łukiem i łączy się z drogą główną na drugim końcu wsi, na tym terenie znajdują się dwa stawy i kościół - jest to tzw. owalcówka.
-
nie wiem jak jest w reszcie kraju, ale ulicówki (nie szeregówki) wystepują też na żuławach. ich specyficzną, ale właściwie całkowicie już zanikającą formą są ulicówki wodne, gdzie domy stoją szczytami do kanałów odwadniających pola i stanowiących jednocześnie rozbudowany system komunikacyjny. jak dobrze pójdzie, za miesiąc pojawi się relacja z kilku takich wsi:-)
-
ależ ciekawe informacje... :)
-
TAK! dla podlaskich klimatów