2009-02-10

Podróż portugalia, hiszpania, francja, włochy

Opisywane miejsca: (9533 km)
Typ: Plan podróży

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. dingo11
    dingo11 (11.06.2010 19:25)
    Aga, trafiłam na Twoją podróż, bo chodzi mi po głowie Santiago de Compostella...
    Jestem zachwycona całością, ale frajda !
    Pozdrawiam serdecznie :)
  2. czekoladeria
    czekoladeria (20.05.2009 12:01)
    żaden hotel nie zapewni tylu wrażeń :)
  3. iwonka55h
    iwonka55h (20.05.2009 11:35)
    Ago! jestem jak najbardziej "za" za takim podróżowaniem.
    Ja objechałam europę południową rowerem, spałam, podobnie jak TY, gdzie nas noc zaskoczy i uważam, że nic nie zastąpi takiego sposobu zwiedzania. Żaden hotel. Teraz przesiadłam się co prawda do samochodu ale nocuję nadal pod chmurką lub w namiocie. Nawet Islandię objechałam dookoła (autkiem) ale śpiąc w namiocie.
    Wspomnienia bezcenne....
  4. dluka
    dluka (19.02.2009 21:35)
    te skorpiony to są akurat tam gdzie plaże są piaszczyste, czyli na Krku, tylko dwa razy widziałem więc chyba nie jest źle ... ;)
  5. czekoladeria
    czekoladeria (19.02.2009 10:16)
    mam nadzieje, że pozytywnych emocji :)
    a tymi skorpionami to będę chłopaków straszyć, może wreszcie się zgodzą na jakiś camping ;)
  6. dluka
    dluka (18.02.2009 14:28)
    na pewno będzie więcej.... emocji...
    znając plaże zachodniej części bałkanów oraz możliowść natrafienia gdzieniegdzie na skorpiony, nad brzegiem raczej nie będziecie nocować??? ;)
    będzie inaczej... pewne :)
  7. czekoladeria
    czekoladeria (18.02.2009 10:44)
    i na santorini :), ależ oczywiście że mamy zaplanowane! z tym podłączeniem może być problem bo chętnych nie brakuje, a jak skopiujesz pomysł to będę się bardzo cieszyć, bo właśnie po to dołączyłam do kolumbera, żeby inni mogli skorzystać z tego co zobaczyliśmy tak jak i my korzystamy z doświadczeń innych :) a w tym roku planujemy objechać półwysep bałkański z małym wypadem do turcji :), mam nadzieje że to 1200zł na więcej zwiedzania w tym przypadku nam pozwoli
  8. stefbra
    stefbra (17.02.2009 23:38)
    ale fajna wycieczka. a czy planujecie coś podobnego w tym roku i czy można się podłączyć, ewentualnie skopiować pomysł :-) ?
  9. voyager747
    voyager747 (17.02.2009 23:24)
    I na Hawajach :)
  10. dluka
    dluka (17.02.2009 18:26)
    true true :)
    jeszcze dom w hiszpanii, ewentualnie może być karaibach ;)
  11. czekoladeria
    czekoladeria (17.02.2009 18:12)
    właśnie tak się cały czas zastanawiam czy przyczepa czy kamper - wszystko ma swoje zalety i wady, przyczepa zwalnia podróż ale też można ją gdzieś zostawić i objechać jakieś trudno dostępne miejsca samym samochodem, całe szczęście mam dużo czasu do namysłu ;)
  12. dluka
    dluka (17.02.2009 15:13)
    lepiej na kampera zbieraj :), przyczepa jest OK, ale strasznie potrafi człowieka zwolnić no i trzeba umieć z nią jeżdzić bo zarzuca :)
  13. czekoladeria
    czekoladeria (17.02.2009 14:00)
    też się najeździłam trochę na stopa, dużo ciekawiej niż na jakiejś zorganizowanej wycieczce, dużo ciekawych rzeczy o odwiedzanym miejscu można się dowiedzieć od osób które zabierają, a z tą przyczepą to wiem że i tak nie wypali bo zamiast wydać na nią pieniądze znowu gdzieś pojedziemy tylko ze śpiworami :)
  14. dluka
    dluka (17.02.2009 13:17)
    ja tam na namioty nie narzekam, za mładu tylko tak się nocowało :)
    ale najbardziej to nie lubie miejsc noclegowych z czterech ścian i łóżka... typu koszary/ kolonie :/
    śpi się na "oby do rana" a potem sru dalej
  15. rebel.girl
    rebel.girl (17.02.2009 12:39)
    e, spokojnie, na to zawsze przyjdzie jeszcze czas. ja też tak podróżowałam, tylko jeszcze mniej burżujsko, bo plątałam się po dworcach i nie stroniłam od autostopu. ale wynik finansowy bardzo ciekawy i godny pozazdroszczenia.
    zresztą podróże low budget bardziej mnie ciekawią - co za sztuka podróżować, jak się ma kasę?? żadna. żadniutka!
  16. czekoladeria
    czekoladeria (17.02.2009 12:20)
    to ja się musiałam godzić, tak to już jest jak się jedzie z trzema facetami ;)
    tylko w cannes był zakaz spania na plaży pod chmurką, wrzucę zdjęcie ze znakiem, bo jest całkiem ciekawe :), tak to jedynie nie można było rozbijać namiotów na całe szczęście :)
    ja też się chyba starzeję bo zaczynam rozważać zakup przyczepy kempingowej :)
  17. voyager747
    voyager747 (16.02.2009 22:34)
    O to całkowicie nie moje klimaty, za stary już jestem :))
  18. dluka
    dluka (16.02.2009 22:32)
    nie powiem.... ciekawe rozwiązanie :)
    zwłaszcza ze spaniem, straże raczej nie pozwalają na spanie w miejscach publicznych :) co gorliwsi nawet w aucie :|
    pozazdrościć kompanów, że się na takie coś godzili
  19. czekoladeria
    czekoladeria (16.02.2009 21:09)
    spaliśmy głównie na plażach pod chmurką, dwa razy tylko zdarzyło się, że spaliśmy w namiocie, jeśli spaliśmy na plaży to problemu z prysznicem nie było, ponieważ zaraz po przebudzeniu kąpaliśmy się w morzu, w celu schłodzenia :) a następnie pod prysznicem, który był praktycznie na każdej plaży lub też korzystaliśmy z pryszniców na stacjach benzynowych
  20. dluka
    dluka (16.02.2009 13:19)
    6l ... no to nieźle
    OK, w takim razie.... gdzie spaliście? lub raczej... gdzie się myliscie ;)
  21. czekoladeria
    czekoladeria (14.02.2009 15:13)
    jechaliśmy w 4 :), a autko pali 6l :)
  22. dluka
    dluka (11.02.2009 15:15)
    nocleg - 0zł
    jedzenie 300zł
    600zł na paliwo? to ile auto pali?
    jak to mozliwe?
    szczerze pytam :)
czekoladeria

czekoladeria

aga
Punkty: 6809