W czerwcu 2009 wyskoczyliśmy samochodem na długi weekend na Litwę. Naszym celem były Druskienniki. Zamieszkaliśmy w bardzo miłym hotelu REGINA : http://www.regina.lt/. Mimo, że do słynnego Aqua Parku mieliśmy 3 min. drogi nawet tam nie byliśmy ;-) Jedyne walory uzdrowiskowe miasta jakie zaliczyliśmy to wdychanie świeższego ( niż w Warszawie ) powietrza ;-). Jak na czerwiec kuracjuszy było jak na lekarstwo, a obsługa hotelu twierdziła, że prawdziwy najazd zacznie się pod koniec czerwca. Dla nas - wspaniale - im mniejsze tłumy, tym większa radość zwiedzania...W punkcie informacyjno-turystycznym przy głównej ulicy miasta ( ul. M.K.Ciurlionio ) można uzyskać sporo informacji i ulotek o miejscach wartych odwiedzenia.
Na pierwszy ogień poszło Muzeum Leśne Echo - mieści się w drewnianym domku, oczywiście na zalesionym terenie ze sporym zbiorem drewnianych rzeźb. Wnętrze muzeum to głównie wypchane zwierzaki, zasuszone motyle, kilka ikon oraz inne dziwne eksponaty ;-)
Same Druskienniki zwiedzaliśmy "na raty" w zależności od chęci i czasu po powrocie z wypadów w okolice.