Podróż Ałtaj - Ałtaj - ciepła wódka w złotych górach



Takiej Rosji, dzikiej i bezkresnej, nie zobaczysz w telewizji.Tu ludzie solą herbatę, obchodzą Dzień Metalurga, choć nie mają przemysłu, a na pytanie o wyznanie odpowiadają: poganin.  

 

Niemal bezludne góry, kilkanaście razy rozleglejsze od Tatr, niedostępne lodowce, a może ludzie czczący wiatr, ogień, wodę i święte drzewa? Sama nie wiem, co bardziej ciągnęło mnie w góry Ałtaj. Po wstępnej analizie mapy jedno było pewne - to lato, podobnie jak kilka poprzednich, spędzimy w Rosji, a podróż tym razem zacznie się w Aktaszu, małym miasteczku na zachodniej Syberii.

  • Drewniana jurta ałtajska.
  • Mały  pasterz Kola całe lato spędza z rodzicami w drewnianej jurcie w górach.
  • W stepie nawet japońskie auta z napędem 4x4 nie zastąpią konia.
  • Tagił - kamienny stos dziękczynny.
  • Wywieszanie szczątków konia na drzewie to szamański zwyczaj pogrzebowy.
  • Totemy nad jeziorem Szawło.
  • Jeśli szczęście dopisze, trafia się na taką przeprawę, jak nasz most na Czui.
  • Droga nad jezioro Szawło.
  • Prawdziwy sos z maślaków po tygodniach jedzenia sosów z torebki był super.
  • Myśliwi i pasterze
  • Często trzeba wędrować wiele kilometrów w poszukiwaniu mostu.
  • Po kilku godzinach marszu doliną Katuni doszliśmy do drewnianej jurty
  • Republika Ałtaju W Rosji
  • Z7023249x