O Yellowstone jest w internecie tyle informacji, że poproszę osoby, które chcą dowiedzieć się czegoś więcej o parku o osobisty wysiłek w przeglądaniu linków :) . Minimum informacji, które raczej każdy ma o Yellowstone, to wiadomo: tryskające gejzery, piękny kanion i poszukiwanie dzikich zwierząt na łonie natury.
Zanim jednak przekroczymy granicę parku, kilka słów o trasie. Wyjeżdżamy z Chicago, a przed nami jakieś 3500 mil trasy (w dwie strony oczywiście). W planie mamy zwiedzenie Badlands NP., Mt. Rushmore (znane z 4 głów prezydenckich w skale) Jewel Cave, Wind Cave NP., Devils Tower, Bighorn Canyon, Yellowstone, Grand Teton NP.
Specjalnie na wyprawę wypożyczam dwa dodatkowe obiektywy, Canona EF-S 10-22mm f/3.5-4.5 USM i Sigmę 50-500mm f/4-6.3 EX HSM. Pierwszy to obiektyw szerokokątny, drugi teleobiektyw.
Tak na marginesie, to zdumiewające ile elektroniki człowiek zabiera ze sobą w podróż: aparat + obiektywy, laptop, GPS, odtwarzacz DVD (dla dzieciaków), telefony, a dodatkowo do tego sprzętu potrzebne są jeszcze kable, więc w bagażniku ląduje jeszcze walizka z elektroniką.
Wyruszamy i tylko po łebkach wspomnę o atrakcjach przed Yellowstone.
> Badlands NP. - (zdjęcia są do obejrzenia na kolumberze w moich podróżach). Moje dzieciaki pokochały ten park, bo się można było wspinać po skałkach. :)
> Mt. Rushmore - głowy prezydenckie, chyba takie sobie.
> Jewel Cave - 2 największa jaskinia na świecie. Lubię jaskinie, więc wypad na plus.
> Wind Cave - 4 największa jaskinia na świecie. Różni się od Jewel Cave i raczej bardziej mi się podobała.
> Devil's Tower - no cóż, robi wrażenie.
> Bighorn Canyon - rewelacyjne miejsce do wypoczynku, piękny kanion.
> Grand Teton NP - wysokie góry, jeziora w pobliżu i oprócz błękitnego nieba nic mi więcej nie potrzeba. (no może jeszcze kilka dodatów do mojego aparatu :))
No i dojechaliśmy do Yellowstone. Sorry za pobieżną relację z wyżej wymienionych atrakcji, ale zima się zbliża, a coś od czasu do czasu wypada na kolumberze wrzucić, więc trzymam to na zimowe wieczory :)