Podróż Wyspa Wielkiego Błękitu - Amorgos - Amorgos - Wyspa Wielkiego Błękitu



 

Amorgos w październiku (tak jak i pewnie całe Cyklady) ma jedną bardzo dużą zaletę - całkowity brak turystów, dzięki czemu nasza czwórka (bo tyle nas było) stała się rozpoznawalna przez mieszkańców i w końcu jako ukoronowanie całego pobytu uzyskaliśmy zaproszenie na miejscowe wesele. Z drugiej strony uczciwie przyznać należy, że na wesele zaporoszona była "all island", i w rezultacie stawiło się ok 400 osób:) Wesele było rzeczywiście wyjątkowe, bo ślub brali w tym samym dniu brat i siostra (nie, nie ze sobą!). Niestety nie posiadam zdjęć nadających się do prezentacji z tej wielce ciekawej i tradycyjnej uroczystości, za to w kuchni mam miskę z której jadłem na tej imprezie.

Ale wracając do tematu październik na Amorgos może też mieć jedną mniejszą i drugą większą wadę. Mniejsza to taka, że większość otwartych w sezonie lokali gastronomicznych (eufemizm) jest już zamknięta, choć zdarzają się wyjątki i do takich należała niezwykle przyjemna, rodzinna tawerna w wiosce obok (wiązało się to, w naszym przypadku, niestety z marszem przez góry ok. 40 min w jedną stronę). Druga wada jest taka, że na pewno jest już chłodniej (chociaż nadal potrfi być bardzo gorąco), zmienia się wiatr i ogólnie nadziąga himona (zima) i można źle trafić, i może zacząć padać, i może burza przyjść, i naprawdę może być nieprzyjemnie - po prostu himoni (nam się udało i himona mieliśmy tylko ze 2 dni podczas całego pobytu).

Jak widać na załączonych zdjęciach naprawdę na całej wyspie nie było turystów. Z opowiadania miejsowych wynika jednak, że latem nawet tak zapomniana, skalista, mała i pozornie niedostępna wysepka jak Amorgos staje się oblegana. Spowodowane to jest najprawdopodbniej wielkimi ilościami fanów obrazu filmowego pod tytułem Le Grand Blue (Wielki Błękit), który w większości kręcony był właśnie na tej niesamowitej wyspie.

  • Amorgos
  • Amorgos
  • Amorgos
  • Amorgos
  • Megalo Viokastro
  • Amorgos
  • Agia Anna
  • Kapliczka