To miejsce, od którego zaczęła się konkretna fascynacja czesko-morawskim krajem."Telcz" , jak wymawiają tę nazwę tubylcy, to senne renesansowe czeskie miasteczko (wpis UNESCO) położone na skraju Vysociny i Moravskiego Kraju. Słoneczny lipiec , rzeźba terenu, winnice - wszystko to przywodzi na myśl włoska prowincję. Eh pięknie tu. Opodal tego miejsca dziesiątki pałaców, zamków ( Bitove, Rostejn) i ogrodów oraz równie bajecznych miejscowosci - jak choćby Slavonice, gdzie sgrafitto wydaje się być naturalną forma zdobienia elewacji. Jeśli dodać do tego mniej lub bvardziej lokalne piwka (polecam Starobrno) sute posiłki , no i bułeczki z kminkiem, okolica prezentuje się iście sielankowo.