Zaczeło sie od ...wyscigów formuly1 i grand prix Monaco w telewizji ,nastepnie był Picasso i jego tworcze lata spedzone na poludniu Francji gdzie najbardziej lagodny klimat basenu Morza srodziemnego sklonily go i wielu innych jemu podobnych do " zyc,robic to co sie kocha i nie umierac"
Wino , lawenda , wino , lawenda,
głeboka czerwien i piekne odcienie fioletu
zapachy..owoce morza i wino
skały , plaże i góry w oddali
skutery,skutery,skutery
panie w sukienkach na skuterkach i panowie w garniturach tez
...drogi na skałach ,kwiaty na skałach , domy na skałach,
najdrozsze samochody , najwieksze jachty , bogaci tego swiata ,kochają to miejsce ,dlaczego i ja ..mialbym nie pokochac..?
Nicea ..duze miasto z dluga na kilka kilometrow plazą i Promenadą Angikow. czesc Starego Miasta oczarowuje, waskie uliczki, knajpki ,sklepiki.....i lokal z lodami "na gałke" :) 3 lady ,kazda po 33 smaki ,99 smakow!!! zwariowac mozna, wybieram 3 smaki...wanilie! pospolite bo uwielbiam, ciemna czekolada z chili bo niebo w gębie i....lawenda bo ja czuć ..he fuj fuj fuj.
wino ...cabernet sauvignon o rubinowym kolorze ,rocznik 2004 z pobliskiej plantacji i Pizza 4 sery ,nie jakis tam Edam czy Mozzarella ...tutejsze, swieze o dziwnym kolorze i intensywnym smaku ..slychac jak jeszcze syczy i sie topi..widze jak wariują zmysły nie tylko moje ,ale wszystkich co siedzieli w promieniu 10 metrow....no i juz zaślinilem klawiature.
Picasso i Napoleon oboje tu mieszkali..ten pierwszy tworzył ,a drugi wspołtworzył...więzienną brać w pobliskim forcie
To było w Antibes ..uroczo ..wszyscy sie zakochali .
duzy czarny kon na żółtym tle z daleka zauwazalny na odpicowanym budynku ,pierwszy salon Ferrari jaki widze....to nie salon to tylko warsztat....ha
stąpam po drodze gdzie ..co roku od dziecinstwa z ojcem transmisje przed telewizorem ....wyscigi formuły1 ogadalem.
...na ulicy? miedzy domami?..teraz wiem ze mozna...kilka lat pozniej bedzie tu jezdził Polak i zajmie 2 miejsce!!
cieszyłem sie jak dziecko
....dziwne.. wszystkie budynki wygladaja jakby je ktos wczoraj pomalowal..to nie dla nas ....dla tych co jachty w porcie stoja
to nie Francja, tu nikt nie rozmawia o podatkach .
podobno moi rodacy lubia Monaco...ja tez lubie przez chwile popatrzec.
Wysiadamy z pociagu..jakies 50 metrow stromo w dół, piekna zatoka
łódeczki, jachty ,statki i 2 promy zacumowane ..na srodku zatoki,
za mna wzgorze porosniete "domkami" letniskowymi Niceanczykow...nie musze myslec dlaczego jest ich tak duzo ....Ja tez tak chce!!!!!!!!!!
prawa strona zatoki to wzgorze i duzo starsze kamienice ,schodki ,mostki, tunele, porecze i dosc okazaly fort na zboczu
,kolorowo,cicho,spokojnie
wtedy powiedzialem sobie ..tu chce dostac moja pierwsza "emeryture"i tak do konca ...tu we Villefranche sur Mer. ...tak ta nazwa tez jest sliczna....
francuska wioska nad morzem :)
Cannes...........................................hmmm..przeciez nie bede pisal o czerwonym dywanie.:).
Plaze ,a wlasciwie odcinek plazy godny uwagi.....masz pieska ,pluszowego kundelka?
mozesz lezec wraz ze swoim ulubiencem i jego kumplami ,badz nie..
gdy juz sie wygrzales ,mozesz z reksiem popluskac sie w morzu..nie czekaj jedz do Menton!!
naprawde ladna miejscowosc rzut kamieniem od Wloskiej granicy , a dwoma kamieniami od San Remo
blizej Wloch to i kawa znakomita w "ogrodku" na promenadzie ..gdzie jezyk makaroniarzy jest chyba urzedowym :)
Koniec.
ps.niestety wiekszosc zdjec lezy w albumie i jakos nie moge sie wziasc za skanowanie,wiec musi Wam wystarczyc to co jest.
