Podróż Wilno - rozważnie i romantycznie - Wilno dla początkujących



Być w Rzymie i papieża nie widzieć, to żaden grzech w porównaniu z poniechaniem Wilna.  

Nie trzeba być miłośnikiem turystyki zabytkoznawczej, można lubić bądź nie wypoczynek na łonie natury, Wilno – chcąc nie chcąc, od Odry i Nysy po Wisłę i Bug, ma się wpuszczone w krwiobieg i serce. Nie trzeba być romantykiem, by pragnąć się przekonać, czy „Litwa jest jak zdrowie” a Liwtini  „krzepcy, otyli i silni, do wybitki najpierwsi, w naukach mniej pilni”, nie trzeba być człowiekiem wierzącym, by pielgrzymować do Ostrej Bramy, jeśli jest się po prostu ciekawym piękna świata, Wilna ominąć nie sposób. 

 Nie ukrywam, że moja pierwsza wileńska wyprawa była podążaniem tropami ostatniej wileńskiej plejady, ale w następstwie tego pojawiły się polsko-litewskie przyjaźnie i chwytanie życia Litwy tu i teraz, na gorąco.  

Wilno dla początkujących  

W pakiecie przelotowym, krótkotrwałym i przeglądowym, wizytę w Wilnie zaczyna się zazwyczaj od przyjazdu z Polski (przez Ogrodniki bądź Budziska, gdzie na granicy najwygodniej zamienić złotówki na lity, za 130 złotych dostanje się 100 litów) do centrum Wilna, najprawdopodobniej pod katedrę św. Kazimierza słynącego z trzech rąk i obchodzonych na jego cześć marcowych Kaziuków. Białą bryłę klasycystycznej katedry z przyległą do niej dzwonnicą osłania na tyłach Wzgórze Giedymina – miejsce, gdzie według legendy został położony kamień węgielny pod przyszłe miasto. Wejście (bądź wjazd) na tę górę to rzecz obowiązkowa – kto na niej nie był, to jakby Wilna nie widział – zwykli mawiać Wilniucy. Można wierzyć lub nie, ale panorama rzeczywiście pozwala zachłysnąć się bezkresem falujących po wzgórzach dzielnic i okolicznych miejscowości. Można też wdrapać się na sąsiednią Górę Trzykrzyską i zyskać nową perspektywę na miasto …. 

A potem, wracając na plac Katedralny, ulicą Zamkową (Piliates) należy podążać, przez plac ratuszowy, w kierunku Ostrej Bramy. Mijając po drodze kamienice pamiętające wieki minione, natkniemy się na szereg polsko-litewskich tabliczek dokumentujących rozmaite wydarzenia w życiu miasta. Mnie najbardziej wzruszyła ta pod nr 21 o treści następującej: stąd wyjechał Adam Mickiewicz, opuszczając Litwę na zawsze… 

Vis-a-vis, w budynku ratuszowym, swoją premierę miała Moniuszkowska Halka. Idąc kolejnych dwieście metrów dochodzimy do dawnego klasztoru oo. Bazylianów, obecnie kompleksu hotelowego, gdzie uwięziony w celi Kordian wadził się z Bogiem. W tym miejscu, stale obleganym przez polskich turystów, flesze nie przestają błyskać, i choć sama fasada budynku prezentuje się nader skromnie, to magia miejsca jest wszechogarniająca. Obok kompleksu klasztornego znajduje się Filharmonia Narodowa, a vis-a vis – cerkiew św. Ducha z malachitowo zielonym ikonostasem. 

W Wilnie, na szczęście, jak na razie wstęp do wszystkich świątyń wszelkich wyznań jest bezpłatny, a i w muzeach ceny biletów są zazwyczaj przyjazne turystom klasy ekonomicznej. Godziny otwarcia też raczej zbieżne są z polskimi niż np. Południowymi, obyczajami. 

Biegnącą w górę uliczkę zamyka klamra biało-błękitnej Ostrej Bramy (po litewsku zwanej bramą Jutrzenki), i rzeczywiście wschodzące słońce dzień po dniu opromienia bramę światłem. Potem możliwości jest wiele. Można udać się na cmentarz na Rossie. Pokłonić się Lelewelowi, wstrząsnąć dłonia nad grobem Becu, zachwycić się jedną ze słynniejszych wileńskich anielic...

 Można zawrócić w ulicę Niemiecką i błądzić po dzielnicy studenckiej, z obowiązkową wizytą na Uniwersytecie Wileńskim. A Uniwersytet, pięknem architektonicznym może budzić zazdrość. Choć zdaniem niektórych studentów  niezbyt praktycznie zakomponowany - piękne loggie i arkady, doskonale sprawdzające się w klimacie włoskim, wraz z pierwszymi śniegami okazują się nienajcieplejszym rozwiązaniem.

Jeżeli dopisze nam szczęście – spróbujmy sforsować Aulę Smuglewicza z koneserskimi inkunabułami oraz Salę Lelewela z bogatą kolekcją globusów i przyrządów przyrodniczych. Poza tym, obowiązkowo- stołówka przy Wydziale Filologicznym (pyszny kompot z jabłek doprawiony szczyptą kminku), gdzie jadali za młodu filomaci i filareci, oraz Czesław Miłosz i Jerzy Zagórski. Oraz barokowy kościół św. Janów, gdzie płomienne kazania wygłaszał m.in. ksiądz Piotr Skarga. 

Gdy nadchodzi wieczór, praktycznym adresem okazuje się ulica Filaretów (Filaretai) 17, gdzie znajduje się najstarsze, wileńskie schronisko (tel. 370-5-2154627 [email protected]), usytuowane w rozłożystym drewnianym budynku, przypominającym zakopiańskie wille. W cenę noclegu (jedynka 70 litów, dwójka 50 litów od osoby, miejsce w trójce 40, a w pokojach wieloosobowych 34 lity) wliczone jest śniadanie, z obowiązkowymi kanapkami na pysznym, czarnym litewskim chlebie. Znajduje się ono w dzielnicy Zarzecze, usytuowanej po prawobrzeżnej stronie Wilejki, kilka lat temu obwołanej przez artystów niezależną republiką sztuki. Prowadzą do niej romantyczne mostki zakochanych, zdobne w złote kłódki z wyrytymi serduszkami, a otacza pierścień galerii sztuki, pracowni artystów z całodobowo,  szeroko otwartymi drzwiami. Twórczej atmosfery dzielnicy strzeże Anioł z Zarzecza, mosiężny, z rozwianymi lokami i potężną trąbą. Wokół niego gromadzi się muzykująca bohema i kaskadami dźwięków zalewa małe, kręte dróżki, pełne winiarni przycupniętych w przedwojennych kamienicach. W obrębie Zarzecza znajduje się także cmentarz bernardyński, rzadziej odwiedzany niż Rossa czy Antokol (wstęp na cmentarze jest bezpłatny), lecz równie fascynujący. Poza grobami wielu zasłużonych artystów i profesorów Uniwersytetu Wileńskiego, znajduje się tam szereg kolumbariów.  

Poruszanie się po mieście jest łatwe, do większości ciekawych obiektów warto dotrzeć na piechotę, choć dystanse między poszczególnymi zabytkami bywają spore, trasy marszruty są na tyle atrakcyjne, że warto na nie zetrzeć zelówki. Dla tych, co się spieszą, istnieje dobrze pomyślana sieć autobusów i tramwai. Bilety w cenie 2 litów (2,50 u kierowców) – do kupienia w kiosku, a środki komunikacji jeżdżą punktualnie i mają przejrzyście oznaczone trasy przejazdu. Ceny taksówek porównywalne są z polskimi. Rzecz ma się podobnie z cenami innych produktów. Od czasu, kiedy stosunek do lita ma się jak 1:1.30, ceny na Litwie są trochę wyższe niż w Polsce, ale różnice nie są drastycznie duże. 

Na deser należy odwiedzić słonie, które uciekły Noemu z arki i zmarmryzowały się w ścianach kościoła Piotra i Pawła na Antokolu - kto widział, ten nigdy nie zapomni, ani słoniowatych trąb związanych w kokardy, ani samej światni, z kośćmi fundatora - hrabiego Paca - pokutnie złożonymi w progu świątyni, ani potężnego zyrandola w kształcie łodzi Wikingów po którym figlarnie przesuwają sie promienie słońca. A przed kolejnym obiektem, trzeba koniecznie udać się na pożywne bliny lub cepeliny, i popiając je lokalnym kwasem chlebowym, poczuć, jak Wilno wrasta nam w ciało i serce.    

  • Przy głównym trakcie - ulica Zamkowa
  • Brama prowadząca do celi Konrada
  • Pod celą Konrada
  • Stare i nowe w kościele bazylianów
  • Mickiewicz jest wszędzie
  • Śnipiszki
  • Postmodernistyczna fala w dzielnicy przedwojennych domków
  • dwa kroki od centrum
  • Ostra Brama
  • wiosna nad Wilejką
  • wiosna rozkwita na Zarzeczu
  • Niegdysiejsze lokum Gałczyńskiego
  • Anioł z Zarzecza
  • samotność we dwoje _ na Zarzeczu
  • Na Antokolu
  • 86202 - Wilno Wilno dla początkujących
  • 86203 - Wilno Wilno dla początkujących
  • 86204 - Wilno Wilno dla początkujących
  • katedra
  • u grobu Marszałka
  • na Rossie - drzewo bez korzeni i pędów - vanitas vanitatum
  • Rossa
  • 86430 - Wilno Wilno dla początkujących
  • Uniwersytet Wileński - płyta z drzwi do gmachu głównego
  • 86432 - Wilno Wilno dla początkujących
  • 86433 - Wilno Wilno dla początkujących
  • 86434 - Wilno Wilno dla początkujących
  • w kościele dominikanów
  • ptaki z Zarzecza
  • przy ul. Krakowskiej
  • Europas Parkas
  • Zwierzyniec
  • Zwierzyniec
  • Zaułek Literatów
  • Zaułek Literatów
  • tabliczki dedykowane literatom związanym z Wilnem
  • tabliczki dedykowane literatom związanym z Wilnem
  • 13927704 - Wilno Wilno dla początkujących
  • tabliczki dedykowane literatom związanym z Wilnem
  • tabliczki dedykowane literatom związanym z Wilnem
  • tabliczki dedykowane literatom związanym z Wilnem
  • tabliczki dedykowane literatom związanym z Wilnem
  • gdzieś na Zarzeczu...
  • Europas Parkas