Podróż Velky Krivań, luty 2007 - Jedziemy na wycieczkę w góry!



To była niesamowita wycieczka, i całkiem niespodziewana!

Pojechaliśmy na Słowację w celach hodowlanych, na psią randkę. Ondrej, nasz gospodarz zaproponował nam wycieczkę w góry, myślałam, że pójdziemy na wzgórza niedaleko jego domu. Tymczasem on wpakował nas w samochód i pojechaliśmy, razem z psimi narzeczonymi, kilkadziesiąt kilometrów.

Pod domem Ondreja tego roku w lutym kwitły stokrotki. Im bliżej gór, tym bardziej robiło się biało, pogoda była przepiękna.Wysiedliśmy i poszliśmy szosą w górę. Wtedy zobaczyłam chyba po raz pierwszy, jak piękne mogą być zimowe drzewa...

Podziwiając widoki doszliśmy do stacji kolejki linowej. Okazało się, że Ondrej postanowił nas zabrać na zbocze najwyższego w Małej Fatrze  szczytu, Velky Krivań.

  • Idąc w stronę gór zachwycamy się widokami
  • nigdy nie widziałam tak pięknego drzewa bez liści...
  • zimowy las
  • tu Ondrej kupuje bilety
  • stacja kolejki linowej - zaraz wsiadamy!
  • Idziemy tam, w góry!!!
  • piękny dzień, luty 2007
  • pięknie nad nami...