Podróż Afrique Ouest - Niger Mali - Agadez i przywitanie z Pustynią



Przylot na Sahare. Duży kontrast, dzień wcześniej widok na Katedre Notre Dame, a dziś  na gliniany minaret głównego meczetu w Agadez. Już sam lot był ciekawy, Airbus czarterowych linii Air Mediterranee, miejsc ponad 180, pasażerów 3, obsługi 5-6 :) A lot odbył się tylko dlatego że na miejscu czekało pełno ludzi wracających z obserwacji zaćmienia słońca które miało miejsce kilka dni wcześniej. A my dzięki temu mieliśmy tanie bilety. Terminal lotniska, to gliniany parterowy budynek, pokój kontroli paszportowej od poczekali odgradza kotara. Urzędnik imigracyjny pyta się czy mam długopis i czy może go sobie zachować. Schody do samolotu są dopychane przek kilku chłoców, podobnie z resztą jak bagaże które są niesione na plecach tubylców do budynku lotniska. Dostali 1 euro za bagaz, potem okazało się jaka to fortuna tutaj... Ale od razu inne powietrze, trochę pyłu inny smak, przyponinają mi się wspomnienia Kapuścińskiego. Z resztą Heban pod ręką do ponownego przeczytania na czarnym lądzie.

  • Minaret
  • Z lotu ptaka
  • Widok z minaretu
  • Może mięso z targu
  • Na targu
  • Spacerek po mieście