Relacja z naszej drugiej podróży po Iranie.Trwała ona miesiąc ,na przełomie listopada i grudnia 2015 roku.Zaczęliśmy oczywiście od Teheranu,bo tu wylądowaliśmy i czekaliśmy na odbiór samochodu z wypożyczalni.
www.europcar.com
To strona na której zamawialiśmy wcześniej samochód.Są tam podane wszystkie warunki wypożyczenia i koszty.Agencja ma filie na lotnisku w Teheranie, czynną 24 godziny na dobę,więc można odebrać samochód i tam go zwrócić,ale limit dzienny był wtedy bardzo mały-250 km.Samochód można wypożyczyć również z kierowcą.
Turyści poruszają się po Iranie autostopem,motocyklami,rowerami,taksówkami,autobusami,pociągami i samolotami.Każdy dla siebie znajdzie jakąś opcję.
Wizę do Iranu można dostać w ambasadzie w Warszawie, lub bez problemu na lotnisku w Teheranie.Tam też można po dobrym kursie wymienić pieniądze.Karty do bankomatu były bezużyteczne dla turystów.Trzeba mieć gotówkę.
Podstawowa zasada przy wyjeździe do Iranu: należy się koniecznie nauczyć cyfr perskich od 1 do 10!
Przy negocjacjach z taksówkarzami najpierw ustalacie cenę!W hotelach też możecie negocjować cenę!Przed noclegiem obejrzyjcie wcześniej koniecznie pokoje!Kupcie sobie kartę do telefonu Irancell ,doładujcie wraz z internetem na cały pobyt.Jest niezbędna.
Teheran,wielomilionowe miasto,stolica Iranu,pięknie położone u stóp gór Elburs,ale bardzo zanieczyszczone,opuściliśmy po dwóch nocach spędzonych w hostelu.Ponad połowa irańskiego przemysłu znajduje się w Teheranie. Stanowią go fabryki samochodów, podzespołów elektronicznych, urządzeń elektrycznych, przemysłu zbrojeniowego, włókienniczego, cukrowego, cementowego i chemicznego. Jest to również centrum sprzedaży dywanów i mebli. W pobliżu Teheranu znajduje się także rafineria.
W Teheranie było zimno,na szczytach gór leżał śnieg.W czasie dnia pojechaliśmy metrem do pałacu Golestan. W tym mieście jest wiele pięknych miejsc do zobaczenia,ale odstraszyły nas potworne korki i zanieczyszczenie powietrza oraz miliony ludzi. Po Teheranie dobrze poruszać się szybkim metrem lub taksówkami.Najlepiej jednak stamtąd uciekać.
Po odebraniu samochodu postanowiliśmy pojechać nad Morze Kaspijskie do Bandar-e-Anzali. Pierwszą podróż po Iranie odbyliśmy w maju 2012 roku.Relacja z niej jest na moim profilu.Nasza druga podróż to 10 tys km zrobionych w samym Iranie.Więcej informacji pod zdjęciami.