Podróż Tajlandia inna niż zwykle - Isaan - Tajlandia inna niż zwykle region Isaan cz 1 (2)



2016-01-10

Witam

 Nareszcie upragniony urlop ! Luty / Marzec uciekam jak co roku do mojej ukochanej Azji . 

Tym razem wybrałem region Isaan pół-wsch Tajlandia , trasa wzdłuż Mekongu Zaczynam od Phuket i w planach mam  tam wyspy Ko Similan potem Chiang Mai / Chang Rai / następnie Udon Thani , Sakon Nakhon , Nakhon Phanom ,That Phanom ,Mukdahan ,Ubon Ratchathani , Khorat ,  i... no właśnie gdzieś na koniec jakaś plaża albo rozrywkowa Pattaya albo ponownie  Ko Chang czemu nie ? zastanowię się już tam na  miejscu .

Początkowo miałem w planach lot do Bangladeszu ale bilet najtaniej wynosił w dwie strony z Bangkoku 1300zł a więc dość drogo ale oczywiście nie rezygnuje z planów zwiedzenia Bangladeszu może za rok ? 

Tym razem lecę do Bangkoku liniami AeroSvit bilet kupiłem z dużym wyprzedzeniem bo już w sierpniu ale za to w cenie 1600zł !! Leciałem nimi już dwa razy a więc wiem czego mogę się spodziewać .

Moja trasa wyglądała tak

Bangkok - Phuket -Chiang Mai - Chiang Rai -Udon Thani -Sakon Nakhon -Nakhon Phanom - That Phanom -Mukdahan - Ubon Rathathani - Pattaya -Bangkok

Po ostatniej mojej podróży po Singapurze Malezji i Borneo zastanawiałem się gdzie następnie bardzo chciałem zobaczyć Bangladesz ale bilety były bardzo drogie z Bangkoku 1300zł w dwie strony ! W sierpniu nieoczekiwanie wpadła mi super cena z Warszawki do Bangkoku i powrót za 1507zł liniami Aerosvit leciałem już nimi 2 razy do Bangkoku wiele się nie zastanawiałem kupiłem bilet na 19 luty powrót 18 marca a co będzie potem co i gdzie wpadnę ..  ... no cóż czas pokaże sporo miałem czasu do zastanowienia się

... i wybrałem tym razem Tajlandię i to tę cześć bardzo mało odwiedzaną pół-wsch część Tajlandii wzdłuż Mekongu region tzw Isaan .

Bardzo kręciły mnie te klimaty typu przygraniczne bazary Lao- Tajskie , ich codzienne życie , jedzenie , i się nie zawiodłem było super !  Ale o tym potem ....Z mojej ukochanej Bydgoszczy  wyjechałem PKP o 2 w nocy wsiadłem do wagonu a tam kartka " uwaga przedział zimny "

Godz  6 rano byłem w Warszawce zima 3ma -10 ale już za parę godz...będzie +30 jak ja to kocham ! hahaha Jak co roku w ciucholandzie za 10 zł kupiłem stara kurtkę którą już na lotnisku w Warszawie wyrzuciłem bo po co mam targać do ciepłego raju takie coś ?  

Rano o godz  10 .30  lot do Kijowa , potem  lecę do Bangkoku na Duty Free kupiłem Whisky ceny w Kijowie byłe najlepsze !  Lot przebiegł szczęśliwie Ukraińcy lekko się napili czasami uspakajali ich inni ale potem zasnęli jak aniołki ja też jedzenie smaczne siedzenia wygodne a wiec co więcej potrzeba ...

Bangkok  

O 4,30 jestem w Bangkoku  co i gdzie iść wiedziałem bardzo dobrze jestem tu 5 raz a więc w drogę ...Odprawa , Bagaż , biorę wszystkie mapki za free i jadę na parter jest tam duży bar z jedzeniem tajskim w ludzkich cenach Megic Food po smacznym jedzonku trzeba łyknąć tajskiego browarka Chiang a więc wychodzę z baru przechodzę na drugą stronę na zewnątrz jest tam mały zielony sklepik i kochani  ceny  nie te wypasione na pietrach lotniska !

Patrze na zegarek jest 6 rano za godz mam lot do Phuket w planach mam rezerwat wyspy Ko Similan ale nie nie dotarłem tam dlaczego ? o tym potem ...Bilet z Bangkoku do Phuket Air Asia kupiłem już w we wrześniu za śmieszna cena 39zł !! wcale się nie zastanawiałem .

Phuket  

O godz 9.... rano byłem już na Phuket z Lotniska udałem się za 85 Baht air-port bus do centrum tam songthaew to takie otwarte bez okien taxi na około 10 osób i za 40baht dotarłem do Koran Beach. za 600baht znalazłem nocleg ze śniadaniem . Phuket nie był moim głównym celem celem były wyspy Ko Similan a wiec ...rano rozpocząłem poszukiwanie inf o dostaniu sie do tego rezerwatu miałem , niestety to co wszędzie słyszałem zamurowało mnie Tajlandia podrożała i do sporo 30 % aby dostać się na wyspy Ko Similan statek nocleg jedzenie tam stało się kosmicznie drogie jak na moje potrzeby .

Wiedziałem że jest pełnia sezonu wiedziałem także że Północ będzie tańsza co potem częściowo się potwierdziło .no cóż co robić nie ma co się lubi to się lubi co się ma ...

Rzucam plecak śmigam na plażę plaża taka sobie na pewno lepsza od Patong za 100baht/10 zł / lekko się spaliłem ciągle ktoś coś chciał mi wcisnąć

Kupiłem sobie okularki spawaczki tak abym ja ich widział a oni nie wiedzieli czy widzę czy może śpię hehehe udało się , woda ciepła 26st ale kryształ to nie jest Wieczorem koło 21 moto-taxi bo to najtaniej za 50baht śmigam do centrum światowej rozrywki Patong nic tu się nie zmieniło no chyba że doszły kolejne bary disco goo goo itdNawet było fajnie było te gorące Tajki są niesamowite ! ciężko jest opuścić bar a bahtciki lecą lecą lecą ....STOP ! dobranoc ... cenzurka

 Potem parę razy byłem w Phuket Town miasteczko jak miasteczko ...to niej st to co lubię ale Isaan już czeka ..Nadszedł już czas żegnać z morzem czas lecieć do Chiang Mai już nie mogę się doczekać uwielbiam powroty do miejsc które kocham .

A Chiang Mai to jedno z tych wspaniałych miejsc .

Chiang Mai

Air Asia o 11 rano za 899 baht / 89 zł lecę do Chiang Mai lotnisko za 120 Baht biorę taxi śmigam do centrum w okolice bramy Tha Pae Tam siadam z plecakiem przy maleńkim sklepiku biorę browca Chang /po tajsku słoń / i proszę aby popilnować  mi bagaż bo szukam noclegu gościu oczywiście się godzi no bo dlaczego by nie w końcu kupiłem u niego browarka .

Chodzę szukam wybieram noclegów jest ich masa nie ma potrzeby rezerwować wcześniejCeny są różne od 300-800 baht te niskie bez AC TV WC wybrałem taki za 450 ze śniadaniemGeneralnie nie wybrzydzam bo przecież w hoteliku będę tylko spał ...Zacząłem szukać jakieś wycieczki jednodniowej. najpierw w centrum tam gdzie jest masa tanich hotelików czyli okolice Bramy Tha Pae ale tam ta sam wycieczka kosztuje drożej 1000 baht poszwendałem się troszkę i kupiłem taka samą za 700 baht

O godz 8 rano ktoś strasznie puka do drzwi wstaje zaspany aaa... o w mordę jeża dziś przecież mam wycieczkę ...podjechał busik wsiadłem czas ruszać w busie dwie Niemki i ja nie ma zatrzęsienia i dobrze jestem dziś nie dzisiejszy .

Wczoraj w barze browarek whisky tak jakoś pierwszy dzień przywitałem w Chiang Mai . Proszę tylko kierowce aby zatrzymał się w drodze w 7-leven wpadam kupuje zimną Colę i jazda na słonie wodospady strumyki itd... chodziłem lekko zmęczony upał 34 st , wiedziałem dobrze gdzie co i jak byłem przecież na dokładnie takiej samej wycieczcie tutaj w Chiang Mai w 2005 r nic się nie zmieniło .

Po słoniach  były pola ryżowe wodospad wioska plemienia Akha  .A na koniec spływ tratwą generalnie było fajnie .

Gdzieś koło 17 jestem w Hoteliku wypiłem chyba studnie wody ....Wieczorem wybierałem się na nocny bazar rewelacja  

Wiedziałem że nie mogę za dużo kupować bo nie będę tego targał dalej w drodze do Isaan

Tak więc zostało mi smakowanie i oglądanie nocnego bazaru . Kochani taką mam dla Was uwaga zakupy prezenty róbcie w Bangkoku na największym bazarze w Azji Chatuchak czynny w piątek sobota niedziela Tam kupicie wszystko co jest w Tajlandii nawet to co byście chcieli sobie kupić w Chiang Mai .

Oko w oko z tygrysami : 

Dwa dni potem wybrałem sobie za 250Baht wycieczkę do Tiger Kingdom na spotkanie oko w oko ząb w ząb z wielkimi bengalskimi tygrysami .

O 8 rano podjechał pod mój hotel songthaew na te wycieczka jechałem tylko ja kierowcaPowiedział mi że mamy jeszcze trochę czasu do otwarcia Tiger Kingdom i że proponuje mi oddalone o 3-5 min wioskę Karem kobiety długie szyje którą to wioskę założono dwa lata temu tak samo jak Tiger Kingdom

Nie za bardzo mnie to kręciło bo już widziałem w 2005 te kobiety ale w końcu za free i tyle mam jeszcze czasu a co tam ok jedziemy ...

Na skraju wioski kupuje bilet wstępu 500 Baht ( 50 zł )  o w mordę jeża drogo !!

Mówią mi  że to ludzie z Birmy że biedni że ...ok wchodzę widzę pierwsze młode dziewczyny z długimi szyjami /max 16 obroży mosiądz -6kg /

Troszkę się dziwiłem bo jedna mówiła przez komórkę ? a więc gdzie ta bieda ? ale cóż świat idzie do przodu . Było ciekawie i sympatycznie , we wsi byłem tylko jeden z białych wycieczki jeszcze nie dotarły pewnie dotrą będą tutaj po 11 a jest 8,40 . Kobiety z Karen są sympatyczne robię zdjęcia bez problemów pozują do moich zdjęć / w końcu nie mało zapłaciłem /

Wszystko fajnie ale !!! wyprzedzę troszkę zdarzenie ...jechałem z Udon Thani do Sakon Nakhon i w lokalnym autobusie w siatce za siedzeniem zostawiłem pokrowiec na aparat wraz z akumulatorkami a co najważniejsze z karta pamięci gdzie były te zdjęcia z Chiang Mai i Phuket . 

Aparatu nie zgubiłem trzymałem go przy sobie , no cóż było minęło czas zapomnieć , starty muszą być !

Tiger Kingdom czynny jest od 9-18 wstęp 450 Baht 15 min + 200 baht fotograf ,Podpisujesz wyrok śmierci wchodzisz na teren  z dwoma wielkimi tygrysami 

Jedna ma na imię Jennifer Lopez druga leniwa Sofia Loren , są także   inne tygrysy Można także spotkać się z małymi tygryskami ale mnie to nie kręciło takie tam kotki nie jestem miłośnikiem kotów szczególnie tych małych ...

Są różne opinie o takich miejscach  że  tygrysy chodzą  naćpane  itd..   zawsze powtarzam sprawdź samemu potem to oceń !  To miejsce jest pod  ścisłą kontrolą  rządu Tajlandii  wiem  wiem co teraz  nie którzy myślą   zgłupiałeś jakiej kontroli   itd..  temat  ten nie ma końca  . Ja osobiście  uważam  że te tygrysy są pod ścisłą ochroną  naprawdę są zadbane  karmione  nie siedzą w klatkach 3 x 3  ale na ogromnych wybiegach  z basenem itd   a więc jak to się ma z takim samym tygrysem w ZOO  ? W Tajlandii są dwa takie miejsca to w Chiang Mai i pod Bangkokiem  w świątyni Buddyjskiej gdzie żyją i mieszkają razem z mnichami

Rano w hotelu powiedziałem że jadę na jeden dzień do Chiang Rai i poprosiłem o przetrzymanie mi bagażu głównego nie było problemów . Biorę moto taxi i w drogę na dworzec autobusowy bilet 46 Baht i po 2,30 godz jestem na dworcu w Chiang Mai .Szukam hoteliku jest 400 baht ok w końcu jedna noc czas powspominać

Chiang Rai bylem tu w 2005 r a więc ....Czas wybrać się na pół - zach do Doi Tang piękny jest stamtąd widok na rzekę Kok .

W Chiang Rai jest mnóstwo plemiennych wyrobów chyba więcej niż w Chiang Mai nocny bazar i jedzenie nakręca mnie coraz bardziej , wciągam świerszcze i robaczki potem zmusiłem się na sushi ale nie było to strzał w 10 myślałem że jednak jakoś to polubię ale niestety nie !

Wole normalne tajskie jedzenie nie wiem co takiego smacznego jest w tymsushi ? na drugi dzień wracam do Chiang Mai wpadam jeszcze do Doi Suthep piękne miejsce ale pamiętajcie tylko wtedy jak jest bezchmurnie !

Bardzo chciałem także zobaczyć gorące źródła ale zabrakło czasu jak będziecie kiedyś w Chiang Mai to polecam piękne miejsce naprawdę warto !

Żegnam się z Chiang Mai o 11 mam samolot Air Asia do Bangkoku potem o 17 lot do Udon Thani za bilet zapłaciłem 1600 baht / 160zł /

Do Udnon Thani z Chiang Mai można dotrzeć : autobusem 14 godz cena 700 baht , lub samolotem linii Nok Air bezpośrednio cena 2500 baht / 250zł / ja wybrałem taniej troszkę okrężnie Air Asią ale jednak 900 baht taniej .

Udon Thani

Udon Thani to nie wielkie miasteczko dość mało ciekawe ale właśnie od niego zaczynam podróż po Isaanie .

Udon Thani (taj. อุดรธานี) jest jedną z prowincji (changwat) Tajlandii. Z lotniska w Udon za 100Baht pojechałem do wcześniej zakupionego Surada Guest House cena 250 baht -pokój duży czysto TV AC łazienka osobno blisko dworca kolejowego

Rzuciłem plecak i w drogę bo czas płynie jak rzeka ....rzeka Mekong ..Trafiłem na jakiś dziwny festyn a raczej promocje samochodów / tu zaznaczam że jestem zielony jeżeli chodzi o samochody wiem tylko gdzie leje się benzynę ,  a więc nie powiem wam jakie to były marki aut / gdzie piękne Tajki wiły się jak kuszący wąż u Adasia i Ewki Wkoło tych pięknych samochodów , nawet było zabawnie ... ale generalnie to tylko tyle .

Ceny w Udon były dużo niższe niż w Chiang Mai ale wiadomo Udon nie jest wielką atrakcja a jedynie punktem zaczepienia w drodze do Laosu lub Isaanu.

Z Udon łatwo dostać się do Nong Khai a dalej do Laosu czyli do Vientiane 2 godz .

No i stąd także śmiga się na wsch stronę Isaanu w stronę Mekongu Co właśnie czynię ..  Troszkę żałuje że nie zobaczę Park Narodowy Khao Yai i Loei ale cóż wcześniej już wybrałem okolice Mekongu więc może innym razem .

Rano żegnam się z miłymi właścicielami Hoteliku i biorę plecak i tuk tukiem za 30 Baht jadę na dworzec 

Dworzec autobusowy był blisko ale plecak miałem dość ciężki i ta gorączka 35 st z rańca nie nie będę stękał że gorąco bo tego właśnie będzie mi bardzo bardzo brakować potem w Polsce !

Dworzec jak dworzec duży ciasny gwarny , w koło uliczne stragany i ten zapach unoszący się nad moimi nozdrzami cudowny wspaniały kuszący  ....Pan z Tuk Tuka był tak miły że sam zaprowadził mnie do kasy kupiłem bilet o godz 10 mam autobus do Surat Thani .

 Mam jeszcze 40 min , wciąż czuje ten kuszący zapach Tajskiego jedzonka ...nie wiedziałem wtedy jeszcze że najlepsze jedzenie jakie zjem w Azji jest właśnie w Isaanie ale o tym potem ...

Gościu z tuk tuka widzi że ze mną coś nie tak chodzę wącham jak piesek wszystkie unoszące się w gorze zapachy ... ale byłem głodny .. pokazuje mi gdzie mają dobre jedzenie idę kupuje Pad Thai makaron ryżowy podsmażony z krewetkami, jajkiem, warzywami i posypany orzeszkami ziemnymi płacę 35 baht czyli jedyne 3 zł 50 gr , razem z kierowcą zjadłem śniadanie

Gadaliśmy razem dość długo potem w dyskusję włączyło się dwóch mnichów sympatyczni tak jak przystało na buddystów . No tak po śniadanku trzeba wciągnąć jakiegoś browca a więc jeden mały Chang / po tajsku słoń to znaczy Chang nie mylcie z Chiang ! / drugi a tam jeszcze jeden ... a w mordę jeża zegarek mi się zepsuł , stanął . patrzę na komórkę no tak mam tylko 1 minute na autobus biegnę ...odjechał .......~!! ale , ale widać że jest jeszcze na zakręcie ludzie krzyczą do kierowcy aby się zatrzymał  usłyszał ...Dziękuję mili ludzie .

Wsiadam jadę do Sakhon Nakhon.....mam jechać jakieś 2 godz cena 65 Baht .....i tak oto siedziałem szczęśliwy że zdążyłem na autobus , ale niestety coś bardziej nie miło mnie zaskoczyło ...Susza a raczej pozostałości po największej powodzi jaka spotkała Tajlandię a szczególnie Isaan w listopadzie 2010 roku .

No tak przyznam się trochę przypuszczałem że z pięknych pól ryżowych będą nici .. i tak właśnie niestety było ...

Szkoda ale co robić zwiedza się i idzie dalej ...nie ma co się lubi to się lubi co się ma Widziałem ogromne zniszczone plantacje ryżu i pewnie innych mniej mi znanych uprawLudzie czekali aż pola się wysuszą teraz zaczynają to palić ojjjj będzie bieda czekała tych naprawdę szczerych i miłych ludzi Jak oni to wytrzymają .Ludność z tych terenów / Isaanu / zarabia najmniej w Tajlandii 250 Baht na dzień czyli 25zł !! .W drodze na przystankach w małych wsiach do autobusów wchodzili ludzie i sprzedawali nam np jaja na grillu 20 Baht 4szt trochę dziwnie one wyglądały bo były wbite na patyku , balem się czy aby na pewno jeść bo to jednak jaja , salmonella nie śpi nie powiem ale co tam raz się żyje , no ok raczej dwa razy bo tak jak mówię wszędzie : " kto podróżuje ten dwa razy żyje " może tam też będą serwować jaja na patyku .

Po około 2,5 godzin dotarłem do Sakon Nakhon Z noclegiem nie miałem problemów to tylko jedna noc od razu jak wszędzie zresztą w całej Tajlandii naciągacze otoczyli autobus proponując nocleg tuk tuka itd...Dogaduje się jadę tuk tukiem za 30 baht nawet nie wiem gdzieJest jakiś hostel mały ciasny nie ciekawy ale tylko 150 baht w końcu tylko przyjdę to spać ...Czuje się tu dość dziwnie wszędzie ludzie się na mnie patrzą dzieciaki śmieją biegają wkoło mnie .. w mordę jeża czy ja wyglądam na klowna z cyrku  .  

Jestem tu sam jak palec .Szukam Phra That Choeng Chum z wielką 24 metrowa stupą z cegły o prostokątnym kształcie . Bardzo było tam przyjemnie , cicho posiedziałem chyba z 2 godzinki i dalej ...Myślałem aby dostać się nad jezioro Nong Han Sakon Nakhon na taką wysepkę , ale sie tak rozleniwiłem hahaha ten żar lejący się na mnie ...tak więc idą na Changa piwo hahaha 

Wcześniej jeszcze kupiłem bilet do Nakhon Phanom cena 140 baht czas 1,5 godzRano o 9 po zjedzeniu ulicznego śniadanka tuk tukiem ruszyłem na dworzec Autobus jeszcze nie przyjechał aby znowu nie zrobić tego co w Udon , cierpliwie czekałem na peronie gdzie autobus miał przyjechać . no i jest ! trochę żal ze tylko jedna nockę byłem tutaj ale co robić ciągnie mnie bliżej Mekongu ....Wsiadam jadę dalej  Nakhon Phanom czeka  Nakhon Phanom - Mekong

Nakhon Phanom 

 No to jestem już... na dworcu autobusowym w Nakhon Phanom .  Dworzec jak dworzec nic szczególnego ale mnie już pcha w stronę Mekongu , tak się zafascynowałem tym Mekongiem że w autobusie w siatce na siedzeniu zostawiłem pokrowiec do aparatu fotograficznego.

Ale co tam pokrowiec w nim była karta pamięci z poprzednich miejsc w mordę jeża ... biegnę w stronę autobusu .. dupa. węża odjechał w okienku mówią mi żeby przyjść jutro rano wkoło mnie zaraz zbiega się "kupa " sorki może zgraja ludzi tak jakbym zrobił jakąś zadymę.Pani w okienku mówi mi że może przyjść jutro jak będzie wracał ten kierowca  ok ja tu wrócę .....Wsiadam do Tuk Tuka uzgodniłem 50 baht/ 5zł /  Wcześniej luknąłem w Lonely Planet wybrałem losowo.. First Hotel adres 16 Srithep Road[ , gościu wiedział gdzie to jest a więc jedziemy...

Ulice już mnie kręcą cudowne ogromne szerokie to lubię ! ,niebo błękitne godz 10 rano a z nieba leje się żar jest cudownie !! nucę sobie " oprócz błękitnego nieba nic mi więcej nie potrzeba "

..Hotel nie jest jakiś full wypas ale nie o to chodzi ważne że w centrum bardzo blisko Mekongu i nocnego bazaru , płacę 190 baht / 19 zł / za noc a więc tanio . rzucam plecak i nie marnując czasu idę obadać teren .

Nakhon Phanom to urocze spokojne miasteczko dość leniwe ale przypomnę jest 12 a tu 35 st ludzi nie widać a jak już są to śmieją się do mnie albo zemnie hahahaW Nakhon nie potkałem żadnego białasa zresztą czego się tu dziwić pewnie siedzą gdzieś na plażach leniwie wylegując się pod palmami popijając kokosa ahhh a ja tu , pewnie myslą tego chyba pogięło sam jak palec Boży tutaj !?? , może zabłądził ? , coś mi tam mówią ale ich nie rozumiem zresztą ja także się do nich uśmiecham .

W Nakhon Phanom jest sporo ładnych świątyń szczególnie tych na przeciwko Mekongu idę właśnie tam ....Siadam w jakim uroczym miejscu za gorąco aby coś zjeść a więc kupuję browca sączę Changa patrząc na rwący wielki groźny Mekong a za nim ...już tylko Laos , widok jest piękny szczególnie na pasmo gór położonych w Laosie , nie chce mi się iść dalej tu tak fajnie wieje jest Bosko !

W Nakhon Phanom jest pkt graniczny można dostać się a raczej przepłynąć do Laosu wiza Lao 30$ chciałem to zrobić z tym ze w niedziele pkt był zamknięty a czas pomykał jak ta rzeka ...I tutaj mam dla Was info. link myślę że cenne gdyż można wykupić jakąś ciekawą wycieczkę po Mekongu :  http://www.cruisemekong.com/   może kiedyś ktoś się tam wybierze

Wieczorem robi się nieco chłodniej tak mi się zdawało jest godzin 20 patrzę na ogromny termometr na bazarze oczom nie wierzę 29st !  Śmigam na bazar w poszukiwaniu suma z Mekongu czyli pla buk to jest największa ryba rzeczna na świecie dł 3 m waga do 300kg !

Nie miałem farta znaleźć takiej wielkiej to już rzadkość  ale za to jakieś inne cudowne specjały tajsko-laotańskie wciągałem ahhhh zresztą luknijcie na moje fotki . Zwiedziłem dotychczas sporo miejsc w Azji poł-wsch ale nigdzie uwierzcie mi nigdzie nie jadłem tak smacznych potraw jak właśnie w Isaanie, niesamowicie smaczne kolorowe ahhh BOSKIE !

Co też oni nie mają sam nie do końca wiedziałem co jem ... może i dobrze .

Na bazarze pełno ludzi a w śród nich ja ciekawy wszystkiego i wszystkich mówię ja bo nie spotkałem innego białasa ani innego wariata błądzącego po najmniej odwiedzanym regionie Tajlandii i to było fajne ,mówię uczciwie ludzie zawsze mnie pytają ale "Darek ty tam jedziesz sam dlaczego " aaaa no właśnie dlatego ! dlatego aby poczuć prawdziwy klimat i prawdziwą panująca atmosferę i to jest the Best .

Pod koniec października warto wpaść do Nakhon Phanom aby oglądać setki a może i tysiące reua fai czyli pięknych oświetlonych łodzi pływających po Mekongu . No ale czas jechać dalej do That Phanom . Do miejsca gdzie tysiące Tajów pielgrzymuje do jednej z 4 najważniejszych świątyń w Tajlandii do Wat Phra Phanom .

CDN ....

  • Tajlandia  - Isaan
  • Bar  Megic Food  na lotnisku w Bangkoku
  • Bar  Megic Food  na lotnisku w Bangkoku
  • Bar  Megic Food  na lotnisku w Bangkoku
  • Bar  Megic Food  na lotnisku w Bangkoku
  • Bar  Megic Food  na lotnisku w Bangkoku
  • wycieczka trekingowa po okolicach Chiang Mai
  • wycieczka trekingowa po okolicach Chiang Mai
  • wycieczka trekingowa po okolicach Chiang Mai
  • wycieczka trekingowa po okolicach Chiang Mai
  • wycieczka trekingowa po okolicach Chiang Mai
  • wycieczka trekingowa po okolicach Chiang Mai
  • wycieczka trekingowa po okolicach Chiang Mai
  • wycieczka trekingowa po okolicach Chiang Mai
  • wycieczka trekingowa po okolicach Chiang Mai
  • wycieczka trekingowa po okolicach Chiang Mai  w wiosce  plemienia Akha
  • wycieczka trekingowa po okolicach Chiang Mai  w wiosce  plemienia Akha
  • wizyta w Tiger Kingdom
  • wizyta w Tiger Kingdom
  • wizyta w Tiger Kingdom
  • wizyta w Tiger Kingdom
  • wizyta w Tiger Kingdom
  • Lot do  Bangkoku i dalej do Udon Thani
  • Lot do  Bangkoku i dalej do Udon Thani
  • jaja na grilu w autobusie
  • jaja na grilu w autobusie
  • Udon THani   miasto skąd  zaczyna podróż po regionie  Isaan
  • Udon THani   miasto skąd  zaczyna podróż po regionie  Isaan
  • Udon Thani
  • Udon  Thani
  • Udon THani   miasto skąd  zaczyna podróż po regionie  Isaan
  • Ja w Tuk Tuku
  • Dworzec w Nakhon Phanom
  • tuk tukiem jadę do hotelu w Nakhon Phanom
  • Nakhon Phanom
  • Nakhon Phanom
  • Hotel First  w Nakhon Phanom
  • Nad  Mekongiem w Nakhon Phanom
  • Nad  Mekongiem w Nakhon Phanom
  • Nakhon Phanom  Wat Okat
  • Nad  Mekongiem w Nakhon Phanom
  • Nad  Mekongiem w Nakhon Phanom
  • Nad  Mekongiem w Nakhon Phanom
  • Nad  Mekongiem w Nakhon Phanom
  • Nad  Mekongiem w Nakhon Phanom
  • Nad  Mekongiem w Nakhon Phanom
  • krzaczki....
  • Nocny   market   w Nakhon Phanom
  • Nocny   market   w Nakhon Phanom
  • Nocny   market   w Nakhon Phanom
  • Nakhon Phanom
  • Nakhon Phanom
  • tradycyjna tajska zupa  Tom Yum
  • tradycyjna tajska zupa  Tom Yum
  • tradycyjna tajska zupa  Tom Yum
  • rybka   prosto z Mekongu
  • czas  żegnać się  Nakhon Phanom  , That  Phanom czeka
  • Plemię Karen czyli Kobiety Długie szyje
  • Plemię Karen czyli Kobiety Długie szyje