Dawno, dawno temu król Władysław Jagiełło pożyczył Zygmuntowi Luksemburskiemu ok 7 ton czystego srebra w postaci nie wiele dziś mówiących: 37 000 kop szerokich groszy praskich...
Król Jagiełło otrzymał w ramach ówczesnej hipoteki tj. zastawu m.in 13 miast spiskich. Pożyczka nigdy nie została oddana, ziemie spiskie należały do Polski - do czasu Zaborów.
W poświąteczny poranek wsiadłam do pociągu, potem do samochodu i ruszyłam na Spisz. Trafiłam na nie za duży śnieg, lekki mróz i słonko co i rusz chowające się za chmury. Noclegi zarezerwowaliśmy w Nowej Leśnej u przesympatycznych gospodarzy , gawędziarzy. Pokoje z widokiem na ośnieżony granie Sławkowskiego Szczytu i Łomnicy. Dobra miejscówka: blisko zarówno w góry jak i na termy. Dodatkowo, można pozostawić samochód i przemieszczać się kolejką - elektriczką.
Powłóczyliśmy się po Tatrzańskiej Łomnicy, uroczym Starym i Nowym Smokowcu, Szczerbskim Jeziorze. Po pławiliśmy się w gorących wodach w Popradzie, zwiedziliśmy lodową katedrę, pochodziliśmy po dolinach, wykorzystaliśmy kolejki na Hrebieniok i Skalne Pleso, dokonaliśmy nocnych odwiedzin w Lewoczy. Niestety tylko Królowa Tatrzańska odmówiła nam audiencji- ku mojemu niewypowiedzianemu rozczarowaniu - ponieważ dzień był przepiękny z powietrzem ostrym jak żyleta, dalekie obserwacje były gwarantowane.