Szpicbergen jest przede wszystkim zimny :)
A słońce, choć schowane za kłębami chmur, świeci non stop, bo trwa właśnie dzień polarny.
Przyroda nie ma tam łatwych warunków do bytowania, ale radzi sobie całkiem nieźle. Ptaki (głównie gęsi, kaczki, rybitwy) przylatują, by złożyć jaja i wychować młode. Na całej wyspie nie ma drzew (jak to w tundrze) za to sporo traw i małych kwiatulków, okrutnie szarpanych wiatrem. To miejsce ma swój niepowtarzalny urok i zachwyca pomimo niesprzyjającej aury. Gdy ktoś chce oderwać się od codzienności, wyciszyć, pobyć sam na sam z naturą i poczuć wobec niej respekt na pewno osiągnie to na Svalbardzie.