Lecce okazało się znakomitą bazą wypadową w okoliczne niesamowitości:
dolinę Itrii słynną z trulli - małych, białych domków z kamiennymi dachami z odddali przypominających odwrócone jaskółcze gniazda.
Dodatkowo był kwiecień, eksplodowały kwitnące magnolie, łąki opuncji splatały się z makami i symfonia aromatów bez wątpienia była czynnikiem, który efektownie podkreślał piękno krajobrazu.
Samo Alberobello składa się z labiryntu mikroskopijnych uliczek z domkami doklejanymi jeden do drugiego analogicznie do plastrów miodu. Zdarzają się okna na wysokości kolan, a przejście przez próg wymaga głębokiego skłonu.
Porażająca biel ścian współgra z mocą słońca i razem tworzy ułudę poruszania się w baśniowym świecie.
Alberobello nie jest jedyną miejscowością, w której można zobaczyć trulli, ale tylko tam tworzą one ściśle koncentryczną zabudowę. Nieopodal znajduje się Locorotondo, skąd z kolei warto podziwiać całą rozległą panoramę doliny, oraz Martina Franca - piękne, barokowe miasto usytuowane na falującym wzgórzu.